Dwie wyspy należące do przestępcy seksualnego Jeffreya Epsteina - Little St James i Great St James na Karaibach - mają zostać sprzedane. Jak podaje Wall Street Journal wyspy zostały wycenione na 125 milionów dolarów.
Większa z wysp, Great St James, ma ponad 160 akrów. Epstein kupił wyspę w 2016 roku za blisko 20 milionów dolarów. Mniejsza z nich Little St James została kupiona prawie 25 lat temu za prawie 8 milionów dolarów. Little St James, którą Epstein kupił w 1998 roku, ma ponad 70 akrów i oprócz głównego kompleksu mieszkalnego i czterech willi dla gości, wyspa ma lądowisko dla helikopterów, prywatną przystań, dwa baseny i trzy prywatne plaże.
Wpływy ze sprzedaży wysp zostaną przeznaczone na uregulowanie zaległych spraw sądowych.
W 2020 roku urzędnicy z Wysp Dziewiczych, w tym prokurator generalny, twierdzili, że Epstein zwabił kobiety i dziewczęta – niektóre nawet w wieku 11 lat – do Little St James, gdzie „handlował, gwałcił, wykorzystywał seksualnie i więził” swoje ofiary.
Przez lata Epstein obracał się wśród wielu bogatych i wpływowych postaci, w tym Donaldem Trumpem , Billem Clintonem i księciem Andrew. Jedna z rzekomych ofiar Epsteina, Virginia Giuffre, twierdziła w procesie cywilnym, że książę Andrzej znęcał się nad nią na wyspie. Książę Andrzej zaprzeczył tym twierdzeniom i powiedział, że nie pamięta spotkania z nią.
Książę niedawno zapłacił Giuffre za ugodę, aby zakończyć sprawę cywilną w USA, kwota nie jest znana.
Jeffrey Epstein, 66-letni finansista oskarżony o handel nieletnimi dla celów seksualnych, a wcześniej skazany za nagabywanie do prostytucji, popełnił samobójstwo w swojej celi w 2019 roku. Przebywał wówczas w areszcie na Manhattanie w Nowym Jorku, gdzie prokuratura badała jego sprawę.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:
Źródło: WSJ, The Guardian
Źródło zdjęcia głównego: Emily Michot/Miami Herald/Tribune News Service via Getty Images