Popularny napój zmieni nazwę na „Coca-Cola Zero Sugar” po tym, jak badanie konsumenckie dowiodło, że pięć na dziesięć osób nie miało pojęcia, że napój nie zawiera cukru - czytamy w "Business Insider".
Coca-Cola dołączy także etykietę z nowym składem oraz „obrandowaniem”, chcąc zwrócić większą uwagę na to, że zawartość butelek i puszek nie zawiera ani grama cukru.
Miliony z korporacji do szkół
To marketingowe posunięcie będzie kosztowało firmę 14,4 mln dol. Firma zdecydowała się jednak na nie, po tym, jak Kanclerz Skarbu George Osborne wprowadził podatek na słodkie napoje.
Podatek od cukru będzie występował w dwóch wersjach: po pierwsze, opodatkowane będą wszystkie napoje, które zawierają więcej niż 5 gramów cukru na 100 ml. Drugi wariant - nieco większy - nałożono na napoje z zawartością ponad 8 gramów na 100 ml.
Osborne oczekuje, że tzw. podatek cukrowy w pierwszym roku jego funkcjonowania wniesie 520 mln funtów do budżetu. Wpływy będą wydane na finansowanie sportu w szkołach.
Bliżej do klasyka
Jon Woods - dyrektor generalny Coca-Coli na Wielką Brytanię przyznał, że firma chce, aby nowa Cola Zero była bardziej zbieżna z klasyczną wersją. - Wiemy, że miliony ludzi kochają smak Coca-Coli i pracowaliśmy nad udoskonaleniem receptury Coca-Coli Zero, by jak najbardziej zbliżyć ją do smaku oryginalnego napoju, jednak bez cukru. To największa inwestycja przy wprowadzeniu nowego produktu, jaką poczyniliśmy od dekady - deklarował Woods. „The Guardian” donosi, że produkty z linii Coke Life oraz Coke Diet sprawiły, że wyniki sprzedażowe brytyjskiego oddziału firmy wzrosły o 43 proc. Firma próbuje walczyć z wątpliwościami opinii publicznej, które narastają wokół spożywania cukru. W tym celu oferuje mniejsze rozmiary napojów we wszystkich wariantach, tak aby stworzyć poczucie, że wypijając mniejsze ilości płynu, spożywa się także mniej cukru.
Autor: ag/gry / Źródło: Business Insider
Źródło zdjęcia głównego: shuterstock