Australijskie linie lotnicze Qantas w wyniku błędu przez osiem godzin sprzedawały pasażerom bilety na lot w pierwszej klasie w bardzo zaniżonej cenie. Średnio była ona o 85 proc. niższa niż zwykła cena za takie połączenie.
Jak opisuje BBC, w zeszły czwartek na stronie internetowej Qantas pojawiły się loty z Australii do Stanów Zjednoczonych w pierwszej klasie w dużo niższych cenach, z których można było skorzystać przez około ośmiu godzin. W efekcie około trzystu osób zakupiło bilety, płacąc za nie o 85 proc. mniej niż zazwyczaj u tego przewoźnika. BBC wyjaśnia, że standardowa cena za lot w pierwszej klasie wynosi 20 tys. dolarów australijskich (ok. 52 tys. zł), a bilet uprawnia m.in. do korzystania z drogich alkoholi, wykwintnych posiłków i wygodnych miejsc do odpoczynku na pokładzie samolotu. "Niestety w tym przypadku taryfa była zbyt korzystna, by mogła być prawdziwa" - stwierdził rzecznik Qantas, cytowany przez BBC. Części pasażerów udało się nabyć takie bilety za kilka tysięcy dolarów australijskich.
Bilety pierwszej klasy - błąd, nie promocja
Regulamin linii lotniczej Qantas stanowi, że jeśli dojdzie do oczywistego błędu w cenie biletu, przewoźnik ma prawo anulować taką rezerwację i zaoferować pełny zwrot pieniędzy - wskazuje BBC. Qantas przekazał, że zdecydowano "w geście dobrej woli", by pasażerowie, którzy zakupili bilety na pierwszą klasę w niskiej cenie, mogli zostać przeniesieni o jeden stopień niżej, do klasy biznes, "bez dodatkowych kosztów".
Wyjaśniono, że i tak zakupione przez nich bilety były o 65 proc. tańsze niż standardowe bilety w klasie biznes, które średnio kosztują ok. 11 tys. dolarów australijskich. Klienci będą mogli też wybrać pełen zwrot kosztów za zakupiony bilet.
ZOBACZ TEŻ: Sprzedawali bilety na odwołane loty, teraz wypłacą pasażerom wielomilionowe odszkodowanie
Źródło: BBC, CNN
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock