Orlen od tygodni oferuje tanie paliwo wbrew sytuacji na rynku, Zakład Ubezpieczeń Społecznych wysyła do milionów Polaków listy podpisane między innymi przez premiera Mateusza Morawieckiego, a firmy energetyczne przypominają o obniżce cen prądu. Tak obecna władza szuka głosów na ostatnią chwilę przed wyborami.
Wybory parlamentarne 2023 odbędą się w najbliższą niedzielę, 15 października. Obóz władzy nie waha się, by obok oficjalnej kampanii finansowanej ze środków partyjnych, w walce o głosy wykorzystywać kontrolowane przez państwo instytucje i firmy.
- Te spółki dysponują potężnymi budżetami, także marketingowymi. Dzięki temu mogą realizować pewne cele w imieniu polityków i rządzących - zauważył niedawno w rozmowie z TVN24 Biznes ekonomista Marek Zuber.
Najnowsze sondaże. Kto ma szanse na stworzenie sejmowej większości
Tańsze paliwo
Jeszcze na początku 2023 roku Daniel Obajtek, prezes Orlenu, przekonywał, że koncern nie może obniżyć cen paliw, bo stałoby się to, co na Węgrzech, gdzie rząd wprowadził, a później nagle zrezygnował z ustalenia maksymalnej ceny litra benzyny i oleju napędowego.
Tymczasem w ostatnich tygodniach przed wyborami, pomimo wzrostów cen ropy i spadku kursu złotego, kontrolowany przez Skarb Państwa Orlen obniżał ceny paliw - zarówno hurtowe, jak i detaliczne. W efekcie niskie były ceny także na stacjach innych sieci. Skończyło się to "awariami" dystrybutorów.
Paweł Olechnowicz, były prezes Lotosu, powiedział w "Rozmowie Piaseckiego" w TVN24 o obecnych cenach na stacjach Orlenu, że "to na pewno nie jest cena rynkowa". - To nie jest sterowanie rynku, tylko sterowanie ręczne - dodał. Wskazał przy tym, że gdyby ceny miałyby być zgodne z rynkowymi realiami, to kształtowałyby się w przedziale między 7 a 7,50 zł za litr. Tymczasem znajdowały się w okolicach 6 zł.
Promocja może trwać do 15 października (termin wyborów parlamentarnych - red.) - komentowali ekonomiści.
Czytaj więcej: Węgierski scenariusz w Polsce? "Po wyborach ceny wystrzelą"
Waloryzacja 500 plus i listy do milionów Polaków z podpisem Morawieckiego
Podczas wakacji, po majowej zapowiedzi Jarosława Kaczyńskiego w tej sprawie, parlament przyjął ustawę podnoszącą świadczenie 500 plus do 800 zł od 1 stycznia 2024 roku. Propozycja Donalda Tuska, by waloryzacja nastąpiła już od 1 czerwca nie znalazła uznania sejmowej większości.
Teraz Zakład Ubezpieczeń Społecznych (ZUS) uznał, że ostatnie dni przed wyborami to dobry moment na przeprowadzenie dodatkowej kampanii informacyjnej i wysyła rodzicom pisma w tej sprawie.
Oprócz prezes ZUS Gertrudy Uścińskiej pod listem podpisali się premier Mateusz Morawiecki oraz minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
"Zmiany będą miały realny wpływ dopiero od 1 stycznia 2024 roku, więc nie było argumentu, aby w końcówce kampanii wyborczej rozsyłać korespondencję sygnowaną przez kandydatów do Sejmu" - zauważył prezes Instytutu Emerytalnego dr Antoni Kolek, cytowany przez "Fakt".
Sam ZUS przekonuje, że list "ma charakter czysto informacyjny". Zakład nie odpowiedział na nasze pytania o powód uwzględnienia w liście podpisów premiera i szefowej resortu pracy.
Czytaj też: ZUS wysyła pisma do milionów Polaków. Z podpisami premiera Morawieckiego i minister Maląg
Tańszy prąd, nawet wstecz
19 września, czyli na niecały miesiąc przed głosowaniem, weszły w życie przepisy, które pozwalają obniżyć rachunek za prąd - z mocą wsteczną. Maksymalna obniżka należności może wynieść 125 zł. Wystarczy spełnić jeden z kilku łatwych warunków, a rozliczenie obniżki ma nastąpić "bez zbędnej zwłoki", a przy tym nie później niż na ostatniej fakturze w 2023 roku.
Te warunki to: - zmniejszenie o 5 proc. zużycia w okresie co najmniej trzech następujących po sobie miesięcy w trzech pierwszych kwartałach 2023 r.; - potwierdzenie poprawności swoich danych znajdujących się w posiadaniu sprzedawcy prądu; - wyrażenie zgody na otrzymywanie korespondencji, w tym faktur VAT drogą elektroniczną; - zgoda na otrzymywanie od sprzedawcy informacji o produktach i usługach świadczonych przez niego; - bycie prosumentem; - ewentualnie złożenie oświadczenia o tym, że jest się tzw. odbiorcą uprawnionym do zamrożonych cen w ramach wyższego niż podstawowy limitu zużycia.
Klienci firm energetycznych są też o tym dodatkowo informowani. Oprócz reklam w rządowej telewizji miliony osób dostają w tej sprawie e-maila, SMS-a lub tradycyjne, papierowe pismo.
Czytaj więcej: Szykują się zmiany w rachunkach za prąd
To świadczenie trafi do blisko dziewięciu milionów Polaków
Latem parlament przyjął ustawę, która wprowadza na stałe tak zwaną 14. emeryturę. Miałaby ona przysługiwać w kwocie najniższej emerytury (w 2023 roku to 1588 zł brutto), jeśli emerytura podstawowa nie przekracza 2900 zł. W innym przypadku tzw. 14. emerytura spadałby zgodnie z zasadą złotówka dla złotówkę.
Jednocześnie w ustawie przewidziano możliwość określenia wyższej kwoty 14. emerytury.
Tak się stało w roku wyborczym. Po zapowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, że 14. emerytura wyniesie 2200 zł netto (część mediów wskazywała, że wicepremier mógł pomylić netto z brutto) we wrześniu wypłacono wyższe świadczenia.
Według rządowych szacunków dodatkowe pieniądze trafiły do grupy ok. 8,8 mln emerytów i rencistów ze wszystkich organów rentowych. W tym ok. 6,8 mln osób miało otrzymać "czternastkę" w pełnej wysokości.
Tańsze leki - rozszerzona lista beneficjentów
Prezydent Andrzej Duda podpisał 29 sierpnia bieżącego roku ustawę rozszerzającą grupę osób, którym przysługują niektóre bezpłatne leki, o dzieci do 18 lat i o seniorów powyżej 65 lat.
Chodzi o nowelizację ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o refundacji leków, środków spożywczych specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz wyrobów medycznych.
Dotychczas niektóre bezpłatne leki, wymienione w wykazie Ministerstwa Zdrowia, przysługiwały osobom powyżej 75 lat.
Laptopy dla uczniów
Jeszcze w maju Sejm przegłosował ustawę o wsparciu kompetencji cyfrowych uczniów i nauczycieli. Chodzi między innymi o program Laptop dla ucznia z przeznaczeniem dla czwartoklasistów.
Docelowo laptopy mają trafić do blisko 400 tys. uczniów, a rozdawane są od kilku tygodni. Niekiedy - jak informował "Dziennik Gazeta Prawna" - podczas uroczystości z udziałem kandydatów na posłów startujących z list PiS.
Laptopy mają ponadto naklejki informujące o tym, że zakup sprzętu został sfinansowany z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Tymczasem do Polski nie trafiły jeszcze żadne pieniądze z KPO z powodu zastrzeżeń Komisji Europejskiej dotyczących wypełniania przez Polskę warunku praworządności.
"Informujemy, że zakup laptopów dla uczniów jest elementem inwestycji C2.1.2 KPO i docelowo ma zostać sfinansowany ze środków KPO. Obecnie zagwarantowany jest mechanizm prefinansowania tych środków przez Polski Fundusz Rozwoju" - wyjaśniło biuro komunikacji Ministerstwo Cyfryzacji w odpowiedzi przesłanej TVN24 Biznes.
Oprocentowanie obligacji Skarbu Państwa. "Full wypas grillowa impreza"
Pod koniec września Ministerstwo Finansów podniosło preferencyjną marżę październikowych obligacji 2-letnich, których oprocentowanie wynika ze stopy referencyjnej NBP i marże dla obligacji 4-, 6-, 10- i 12-letnich, których oprocentowanie uzależnione jest od inflacji.
Dodano, że oprocentowanie obligacji 1-rocznych wyniesie 6,50 proc., a 2-letnich - 6,75 proc. pomimo obniżenia dwa tygodnie wcześniej stopy referencyjnej NBP do 6,00 proc.
Jak skomentował w serwisie X (dawniej Twitter) Marcin Krasoń, ekspert Otodom i obido, "stopy procentowe w dół. Oprocentowanie obligacji skarbowych w górę". "To już nie kiełbasa, to full wypas grillowa impreza" - napisał.
Czytaj także: Wozy strażackie święcone kilka razy i bitwy gospodyń. Jak Zjednoczona Prawica walczy o głosy w terenie
Nagrody świąteczne przed wyborami w spółkach państwowych
Jak niedawno poinformowała "Gazeta Wyborcza", pracownicy Orlenu otrzymają bożonarodzeniowe nagrody w wysokości 6 tysięcy złotych brutto. Same premie przyznano już jednak pod koniec września, o czym pracownicy dowiedzieli się z wewnętrznej korespondencji.
Zapytaliśmy Orlen, dlaczego informacja o wysokości premii jest już teraz, ale wypłata w grudniu? Spółka wyjaśniła, że w ramach porozumienia płacowego sprzed kilku miesięcy zarząd i związki zawodowe zobowiązały się do uzgodnienia wysokości nagrody bożonarodzeniowej na przełomie trzeciego i czwartego kwartału.
Na Kontakt 24 otrzymaliśmy także informację, że także pracownicy państwowych Wód Polskich zostali powiadomieni, że we wrześniu i w październiku zostaną im przyznane specjalne nagrody.
Wody Polskie do czasu publikacji artykułu nie odpowiedziały na pytania TVN24 Biznes w tej sprawie.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock