Szykuje się miotła kadrowa w spółkach Skarbu Państwa. Są pierwsze terminy

13 1500 budka-0010
Enea chce sprzedać plażę w Samociążku. To cios dla mieszkańców, którzy korzystali z niej od dziesięcioleci
Źródło: TVN24
Są już pierwsze terminy walnych zgromadzeń w spółkach Skarbu Państwa, gdzie ma dojść do zmian w radach nadzorczych - napisała w mediach społecznościowych Katarzyna Bilewska z Katedry Prawa Handlowego Uniwersytetu Warszawskiego. Wytłumaczyła, że chodzi o spółki PGE i Eneę.

Katarzyna Bilewska z Katedry Prawa Handlowego na Wydziale Prawa i Administracji UW zauważyła na platformie X (dawniej Twitter), że "są już pierwsze terminy walnych zgromadzeń w spółkach Skarbu Państwa, gdzie ma dojść do zmian w radach nadzorczych".

Jak wytłumaczyła, chodzi o spółkę Enea, w przypadku której Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy ma się odbyć 30 stycznia oraz PGE Polska Grupa Energetyczna, w przypadku której WZA zaplanowano na 31 stycznia.

Dokonanie zmian w organach spółek kontrolowanych przez resort

Bilewska w poście zwróciła również uwagę, że "wbrew przewidywaniom minister aktywów państwowych Borys Budka nie skorzystał z autonomicznego uprawnienia akcjonariusza posiadającego powyżej 50 proc. akcji w kapitale zakładowym i nie zwołał samodzielnie zgromadzeń (art.399 par. 3 KSH)".

Jak przekazała, walne zgromadzenia zostały zwołane przez zarządy spółek, które uwzględniły wniosek MAP o zwołanie walnego zgromadzenia z porządkiem obrad obejmującym zmiany w radzie nadzorczej (art. 400 par. 1 KSH), a rady nadzorcze w nowym składzie będą uprawnione do dokonania zmian w zarządach spółek. Bilewska zwróciła też uwagę, że z dokumentów opublikowanych na stronach internetowych spółek wynika, że obecne zarządy nie zdecydowały się na blokowanie i opóźnianie odbycia walnych zgromadzeń, które mają na celu dokonanie zmian w organach spółek kontrolowanych przez Ministerstwo Aktywów Państwowych.

Co z Danielem Obajtkiem?

6 lutego ma się odbyć także Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie w Orlenie. Na ten moment nie ma w porządku obrad punktu dotyczącego zmian w radzie nadzorczej i zarządzie spółki, jednak może się to jeszcze zmienić.

Daniel Obajtek jest prezesem i dyrektorem generalnym Orlenu od 6 lutego 2018 r. Prezes Orlenu w kwietniu br. w RMF FM odnosił się do scenariusza, w którym Prawo i Sprawiedliwość jesienią traci władzę. Zapowiadał wówczas, że w przypadku przejęcia władzy przez ówczesną opozycję po wyborach parlamentarnych sam odejdzie ze stanowiska.

- Uważam, że to jest normalne, że mi podziękują, bo jeżeli opozycja zapowiada rzeczy, które są nierealne: jedna pani mówi o cenie paliw za pięć złotych, a jak się ją pyta, jak to zrobić, to mówi, że nie wie, to ja nie chcę zarządzać Orlenem, który generalnie będzie zarządzany gospodarką regulowaną i wróci do komunizmu - mówił wówczas Daniel Obajtek.

- Nie będę przenosił chorych planów, które doprowadzą do katastrofy tego kraju, więc trudno, żebym to firmował. Sam odejdę, nie trzeba mi będzie nawet dziękować. Mam swój honor i mam swoją godność - zaznaczał prezes Orlenu w kwietniu. Do tej pory jednak rezygnacji nie złożył.

Kontrowersje wokół Obajtka

W czasie gdy Daniel Obajtek zarządzał polskim koncernem naftowym, narosło wokół niego dużo kontrowersji. Dotyczyło one między innymi majątku prezesa Orlenu.

Wątpliwości wzbudzała także fuzja Orlenu z Lotosem, w wyniku której koncern musiał odprzedać między innymi udziały w Rafinerii Gdańskiej. Do transakcji Orlen wybrał giganta naftowego – pochodzącą z Arabii Saudyjskiej firmę Saudi Aramco. W programie "Czarno na białym" przedstawiliśmy projekt umowy między Orlenem i Saudi Aramco. Z dokumentu wynika, że po fuzji Orlenu i Lotosu Polska mogła utracić kontrolę nad rafinerią.

We wrześniu tego roku na stacjach Orlenu można było zaobserwować dziwne zawirowania cenowe. Przed wyborami parlamentarnymi z 15 października ceny paliw, zwłaszcza oleju napędowego, na stacjach Orlenu spadły nawet poniżej 6 zł. Po wyborach ceny były wyższe o kilkadziesiąt groszy za litr.

Do tej pory z radą nadzorczą Orlenu pożegnała się przyjaciółka Jarosława Kaczyńskiego Janina Goss, a z radą nadzorczą PGE - Zbigniew Gryglas. "Wkrótce kolejne dobre zmiany w spółkach Skarbu Państwa" - napisał w mediach społecznościowych pod koniec grudnia, wkrótce po odwołaniu Gryglasa, minister aktywów państwowych Borys Budka.

Enea, PGE, Orlen

Grupa Enea to spółka giełdowa z ponad 52-proc. udziałem Skarbu Państwa, zajmująca się m.in. wytwarzaniem i dystrybucją energii elektrycznej. Prezesem spółki od kwietnia 2022 roku jest Paweł Majewski.

Grupa Kapitałowa PGE jest największym w Polsce przedsiębiorstwem sektora elektroenergetycznego pod względem przychodów i generowanego zysku. Dostarcza energię elektryczną do ponad 5 mln klientów. Na jej czele od 2020 roku stoi Wojciech Dąbrowski.

Grupa Orlen to spółka akcyjna, multienergetyczny koncern, w którym Skarb Państwa ma 49,9 proc. akcji. Posiada rafinerie w Polsce, w Czechach i na Litwie, oraz sieci stacji paliw w Polsce, w Niemczech, w Czechach oraz na Słowacji, na Litwie i na Węgrzech. Zarządza segmentem petrochemicznym i segmentem wydobywczy węglowodorów.

Czytaj też: W trzy godziny zarabiają najniższą krajową. Tyle dostaje się na państwowym

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: