Były prezes PGNiG komentuje słowa premiera. "Skutek mógł być tylko jeden"

Źródło:
TVN24 Biznes
Piotr Woźniak o słowach premiera: skutek mógł być tylko jeden
Piotr Woźniak o słowach premiera: skutek mógł być tylko jedenTVN24
wideo 2/8
Piotr Woźniak o słowach premiera: skutek mógł być tylko jedenTVN24

Premier Mateusz Morawiecki kilka dni temu powiedział, że Norwegia powinna podzielić się zyskiem wynikającym z wyższych cen ropy naftowej. - Uzasadnione jest pytanie po co to było, bo skutek mógł być tylko jeden - podcięcie czy osłabienie pozycji negocjacyjnej PGNiG w negocjacjach z norweskimi partnerami - powiedział w rozmowie z TVN24 Piotr Woźniak, były prezes PGNiG i były minister gospodarki. Jak przekazał, projekty kontraktów były gotowe w 2019 roku i opiewały na pełną przepustowość gazociągu Baltic Pipe.

W tym roku ma zostać zakończona budowa gazociągu Baltic Pipe. To strategiczny projekt, który ma utworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. - Kontrakty na zakup gazu ziemnego z Morza Północnego były przygotowane do podpisania i w stopniu największym z możliwych, praktycznie były dopięte do zawarcia w grudniu 2019 roku, kiedy miałem jeszcze na to jako taki wpływ - powiedział Piotr Woźniak, który kierował PGNiG od grudnia 2015 roku do stycznia 2020 roku.

- W 2019 roku kontrakty zostały przygotowane i złożone w odpowiednim biurze w PGNiG-u. Nie zostały natomiast podpisane, przez co nie zostały zawarte - dodał były minister gospodarki. Wskazywał przy tym, że to nie rząd zawiera kontrakty, tylko firmy. Jak poinformował były prezes PGNiG, projekty kontraktów z 2019 roku opiewały na pełną przepustowość do wysokości rezerwacji gazociągu Baltic Pipe.

Gazociąg będzie mógł przesyłać 10 mld m3 gazu ziemnego rocznie do Polski oraz 3 mld m3 z Polski do Danii. Na początku października br. zaplanowano pierwsze dostawy gazu z szelfu norweskiego. Przepustowość Baltic Pipe ma wynieść do 10 mld m3, czyli tyle, ile do tej pory co roku kupowaliśmy surowca od Gazpromu.

- W tej sytuacji, jeżeli się dokonuje takiego amatorskiego bilansu dostaw do Polski, to najprawdopodobniej rura Baltic Pipe (…) będzie wykorzystywana tylko w takich ilościach i tylko do takiego poziomu, jaki jest poziom wydobycia polskiej spółki na Szelfie Norweskim - stwierdził Woźniak. Prognoza wydobycia PGNiG na 2022 rok zakłada pozyskanie ze złóż na Norweskim Szelfie Kontynentalnym 3 mld m3 gazu ziemnego.

Spółka PGNiG w oświadczeniu z ubiegłego tygodnia poinformowała, że "zarezerwowało zdecydowaną większość przepustowości gazociągu Baltic Pipe". Jak zapewniono, "spółka jest zdeterminowana, aby zapewnić pełne wykorzystanie zarezerwowanej przepustowości".

PAP

Projekty kontraktów z 2019 roku

Były minister gospodarki wskazał w rozmowie z TVN24, że z oficjalnych przekazów wynika, iż na razie nie ma mowy o gwarancji wykorzystania pełnej przepustowości gazociągu przez PGNiG. - Zostawiliśmy to (projekty kontraktów - red.) do podpisania następcom, bo zapewniano nas, że następcy będą lepsi od nas - mówię o całym zarządzie PGNiG-u - w związku z tym zostawiliśmy im pole do popisu, być może mogliby wtedy poprawić te zapisy - powiedział były prezes spółki energetycznej.

Woźniak wskazał, że sprawdzał, czy od 2019 roku przez ponad 2 lata cokolwiek się działo w sprawie pozostawionych projektów kontraktów. - Sprawdzałem to w raportach giełdowych spółki PGNiG, biorąc pod uwagę to, że gdyby nastąpiło zawarcie kontraktu wieloletniego, to takie zdarzenie z mocy prawa powinno być komunikowane rynkowi przez giełdę. Nie znalazłem ani wzmianki na ten temat, więc mam prawo przypuszczać, że nic takiego się nie zdarzyło, chociaż dopuszczam taką możliwość, że PGNiG zlekceważył ten obowiązek i nie informował szerokiej publiczności, że taki kontrakt zawarł - powiedział.

- Wygląda na to, że rzeczywiście nie zawarł, to znaczy, że między 2019 rokiem a dzisiaj nie zrobiono w tej sprawie nic, a to jest karygodne - podkreślił Piotr Woźniak.

Odcięcie dostaw gazu z Rosji

W jego ocenie cel dywersyfikacji "właśnie został wyszydzony". - Po odcięciu dostaw rosyjskich będziemy się posiłkować prawdopodobnie dostawami przez Czechy, Słowację i Niemcy, częściowo przez Litwę, co by było dobre. Natomiast Czechy, Słowacja i Niemcy to są kierunki, z których się pobiera i kupuje gaz wyłącznie rosyjski, w związku z tym, co było ideą dywersyfikacji - odwrócenie się od gazu rosyjskiego i od właścicieli rosyjskich, którzy używają pieniędzy zapłaconych za gaz do swoich celów imperialnych i taki był cel i hasła projektu wieloletniego dywersyfikacja, właśnie został wyszydzony - powiedział były prezes PGNiG.

Bo - jak tłumaczył - "będziemy teraz kupować gaz rosyjski tylko jeszcze korzystając z pośredników słowackich, czeskich albo niemieckich, po to, żeby zapewnić bilans gazowy, a rynek gazu w ostatnich latach nam bardzo poważnie wzrósł". Jak wskazał, 7 lat temu było to około 13-14 mld m3 rocznie, tak teraz polski rynek to jest 20 mld m3.

Piotr Woźniak o słowach premiera

Woźniak w rozmowie z TVN24 był pytany o wypowiedź szefa polskiego rządu z soboty podczas Ogólnopolskiego Kongresu Dialogu Młodzieżowego.

- Nadmiarowe zyski Norwegii z ropy i z gazu przekroczą sto miliardów euro. To jest pośrednie żerowanie na wywołanej przez Putina wojnie. To niesprawiedliwe, powinni się podzielić - powiedział wówczas premier Mateusz Morawiecki.

- Takie wypowiedzi mają znaczenie i odbierane są zgodnie z ich intencją. To znaczy miały być odebrane jako zruganie partnerów i tak na pewno zostały odebrane - komentował były minister gospodarki. - Na pewno to podcina pozycję negocjacyjną naszych negocjatorów, o ile w ogóle oni są. Bo z tego, co prześledziłem historię, to wygląda na to, że przez ponad 2 lata nikt się tym nie zajął, lekceważąc to kompletnie, co jest ciężkim błędem i nadużyciem i powinno być przedmiotem osobnego postępowania i napiętnowania tych, którzy takich rzeczy zaniechali - stwierdził.

PAP/Maciej Zieliński

Premier apelował do młodych, by "pisali do swoich przyjaciół w Norwegii" w tej sprawie. Piotr Woźniak przyznał, że oczywiście nie zdecydował się na taki krok. - Takich wybryków ja się nie dopuszczam, cenię sobie zawodową karierę i zawodowy profil, w związku z tym nie poważyłbym się tak czegoś niestosownego, odstającego od reguł wygłaszać w niczyim kierunku - powiedział były prezes PGNiG.

- Ja nie będę teraz argumentował, że to, co zechciał powiedzieć pan premier, było nieprzemyślane, bo na pewno było przemyślane i oczywiście uzasadnione jest pytanie, po co to było, bo skutek mógł być tylko jeden: podcięcie czy osłabienie pozycji negocjacyjnej spółki w negocjacjach z norweskimi partnerami. Na szczęście ci partnerzy w Norwegii pochodzą z całego świata, to nie są tylko Norwedzy. To są Amerykanie, Włosi, Francuzi, są przedstawiciele państw afrykańskich (…) a firm norweskich jest stosunkowo niewiele - dodał.

Autorka/Autor:mb/ToL

Źródło: TVN24 Biznes

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

- Nie ma absolutnie żadnego powodu, aby Unia Europejska wyglądała teraz na zastraszoną - ocenił były ambasador Niemiec w USA Wolfgang Ischinger. Według niemieckiego dyplomaty UE powinna odważnie i z pewnością siebie zareagować na cła ogłoszone przez Donalda Trumpa.

"Jeśli pokażemy narzędzia tortur, Donald będzie skłonny do rozmowy"

"Jeśli pokażemy narzędzia tortur, Donald będzie skłonny do rozmowy"

Źródło:
PAP

Ukraina otrzymała od USA nowy wariant umowy o dostępie Stanów Zjednoczonych do ukraińskich bogactw mineralnych - przekazał prezydent Wołodymyr Zełenski. Dodał, że Ukraina ustaliła z "innymi partnerami", że otrzyma rozszerzony dostęp do ich danych wywiadowczych.

Wołodymyr Zełenski: dostaliśmy od USA nową umowę o minerałach

Wołodymyr Zełenski: dostaliśmy od USA nową umowę o minerałach

Źródło:
PAP, Reuters

Jednym z kamieni milowych KPO jest umieszczenie na orbicie polskich satelitów. Wszelkie terminy zostały uzgodnione z firmą SpaceX i wysłane do Komisji Europejskiej. Pierwszy z satelitów miał być wysłany w drugim kwartale 2025 roku. Ten termin nie zostanie dotrzymany - do tych nieoficjalnych informacji dotarli autorzy podcastu "Szczyt Europy" Beata Płomecka i Maciej Sokołowski.

Polskie KPO z problemami przez firmę Elona Muska

Polskie KPO z problemami przez firmę Elona Muska

Źródło:
TVN24 GO

W Europie następuje powrót do atomu. Jest nawet szansa, że Niemcy pójdą za tym trendem i uruchomią co najmniej sześć bloków jądrowych - uważa Jakub Wiech, redaktor naczelny portalu energetyka24.com.

Nowy trend w Europie. "To byłby kompletny odwrót"

Nowy trend w Europie. "To byłby kompletny odwrót"

Źródło:
PAP

PKO BP, Santander Bank Polska, ING Bank Śląski, Velobank - te banki zaplanowały prace serwisowe w najbliższych dniach. W niektórych przypadkach mogą pojawić się trudności z płatnościami online, a także płatnościami BLIK.

Utrudnienia dla klientów największych banków

Utrudnienia dla klientów największych banków

Źródło:
tvn24.pl

Wiele wskazuje na to, że ceny paliw na stacjach z początkiem kwietnia zaczną rosnąć - prognozują analitycy Refleksu. Z kolei analitycy e-petrol przewidują stabilizację cen.

Kierowcy mogą głębiej sięgnąć do kieszeni

Kierowcy mogą głębiej sięgnąć do kieszeni

Źródło:
PAP

Giełda Papierów Wartościowych w Tajlandii zawiesiła wszystkie transakcje w związku z trzęsieniem ziemi w sąsiedniej Birmie. Wstrząsy były odczuwalne w także w stolicy Tajlandii, Bangkoku. W mieście zawalił się jeden z wieżowców.

Trzęsienie ziemi. Tajska giełda zawiesza transakcje

Trzęsienie ziemi. Tajska giełda zawiesza transakcje

Źródło:
Reuters

Rzeczniczka biura podróży Rainbow Tours Katarzyna Pasikowska przekazała, że klienci biura znajdują się obecnie w bezpiecznej części Tajlandii, daleko od epicentrum trzęsienia ziemi. - Na chwilę obecną nic nie wskazuje na to, aby te wydarzenia miały jakikolwiek wpływ na komfort ich wypoczynku - podkreśliła. Itaka poinformowała, że nie ma klientów w Bangkoku.

Trzęsienie ziemi w Tajlandii. Co z polskimi turystami?  

Trzęsienie ziemi w Tajlandii. Co z polskimi turystami?  

Źródło:
PAP

Spadkami głównych indeksów zakończyła się czwartkowa sesja na Wall Street. Inwestorzy reagowali na najnowsze informacje dotyczące ceł zapowiedzianych przez prezydenta Donalda Trumpa. Nowe taryfy mają być skierowane przeciwko zagranicznym producentom samochodów.

Zapowiedź Trumpa ciągnie giełdę w dół. "Wstrząsy w handlu światowym"

Zapowiedź Trumpa ciągnie giełdę w dół. "Wstrząsy w handlu światowym"

Źródło:
PAP

W lutym 2025 roku banki udzieliły o 31,9 procent mniej kredytów mieszkaniowych w porównaniu do lutego 2024 roku oraz o 8,1 procent mniej w porównaniu do stycznia bieżącego roku – podało Biuro Informacji Kredytowej. Wartość przyznanych kredytów również zmalała.

Banki udzieliły mniej kredytów. Potężny spadek

Banki udzieliły mniej kredytów. Potężny spadek

Źródło:
PAP

Właściciele, użytkownicy wieczyści i zarządcy budynków pełniących funkcję schronu lub miejsca ukrycia muszą zgłosić ten fakt do 31 marca 2025 roku. Jest to nowy obowiązek wprowadzony ustawą o ochronie ludności i obronie cywilnej.

Nowy obowiązek dla właścicieli nieruchomości

Nowy obowiązek dla właścicieli nieruchomości

Źródło:
tvn24.pl

Stawki za najem mieszkań w lutym 2025 spadły w ujęciu miesięcznym średnio o 0,5 procent we wszystkich 17 badanych miastach Polski - wynika z raportu Rankomat.pl i Rentier.io. W ujęciu rocznym stawki najmu wzrosły w każdym z miast - średnio o 6,06 procent.

Ceny najmu mieszkań. Najdroższe i najtańsze miasta

Ceny najmu mieszkań. Najdroższe i najtańsze miasta

Źródło:
tvn24.pl

Szef kanadyjskiego rządu Mark Carney ostrzegł rodaków przed nadejściem trudnych czasów. Na konferencji mówił, że dawna relacja ze Stanami Zjednoczonymi "skończyła się". Carney zapowiedział także, że Kanada odpowie na amerykańskie cła na samochody działaniami, które będą miały jak największy wpływ na Stany Zjednoczone.

Premier Kanady: nadchodzą trudne czasy, dawna relacja z USA skończyła się

Premier Kanady: nadchodzą trudne czasy, dawna relacja z USA skończyła się

Źródło:
PAP, Reuters

Administracja Donalda Trumpa wstrzymała opłaty związane z członkostwem Stanów Zjednoczonych w Światowej Organizacji Handlu (WTO) - podał w czwartek Reuters, powołując się na źródła.

USA zawieszają przelewy

USA zawieszają przelewy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Minister zdrowia USA Robert F. Kennedy ogłosił w czwartek plan "dramatycznej restrukturyzacji" agencji federalnych podległych resortowi. Przewiduje on zmniejszenie o 10 tysięcy liczby etatów i połączenie niektórych wydziałów w celu ograniczania wydatków budżetowych.

10 tysięcy osób na bruk. Plan "dramatycznej restrukturyzacji"

10 tysięcy osób na bruk. Plan "dramatycznej restrukturyzacji"

Źródło:
PAP

Poczta Polska przypomina, że od 1 kwietnia tego roku przedsiębiorstwa zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym (KRS) będą zobowiązane do korzystania z systemu e-Doręczeń. Chodzi o podmioty zarejestrowane w KRS do końca grudnia 2024 roku.

Nowy obowiązek dla firm. Jest coraz mniej czasu

Nowy obowiązek dla firm. Jest coraz mniej czasu

Źródło:
PAP

Decyzja burmistrza o usunięciu automatów do kawy z urzędu gminy Pieve di Soligo na północy Włoch wywołała protesty wśród pracowników. Burmistrz argumentował, że zbyt wiele czasu spędzano przy automatach. Teraz pracownicy muszą chodzić na kawę do pobliskiego baru, rejestrując wyjście i powrót z przerwy.

Zbyt często chodzili na kawę. Pracodawca usunął wszystkie automaty

Zbyt często chodzili na kawę. Pracodawca usunął wszystkie automaty

Źródło:
PAP

Rosyjski miliarder Wadim Moszkowicz, założyciel firmy Rusagro, został zatrzymany. Prokuratura wnosi do sądu o areszt pod zarzutem oszustwa na dużą skalę. Wraz z nim zatrzymano również byłego prezesa Rusagro Maxima Basowa i przeszukano biura spółki.

Rosyjski oligarcha zatrzymany

Rosyjski oligarcha zatrzymany

Źródło:
Reuters

Projekt dotyczący ograniczeń w dostępie do 800 plus dla obcokrajowców jest gotowy - przekazał w czwartek minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak. Ocenił, że nie będzie to "bezduszny projekt".

Ograniczenia w 800 plus. "Rozpoczynamy procedurę"

Ograniczenia w 800 plus. "Rozpoczynamy procedurę"

Źródło:
PAP

- Od wielu wielu miesięcy uważam, że początek obniżek stóp procentowych w Polsce, to mógłby być przełom pierwszego i drugiego półrocza - stwierdził w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 ekonomista Marek Zuber.

"Po raz kolejny mieliśmy taką socjotechnikę"

"Po raz kolejny mieliśmy taką socjotechnikę"

Źródło:
tvn24.pl

Za pierwszą godzinę parkowania w Sopocie turyści i przyjezdni zapłacą 6,90 zł (obecnie 5,20 zł), za drugą - 8,20 zł (obecnie 6,20 zł) - zakłada projekt zmian opłat za parkowanie w Strefie Płatnego Parkowania. Na zmianach skorzystać mają mieszkańcy kurortu - zapowiada urząd miasta.

Polski kurort chce podnieść opłaty

Polski kurort chce podnieść opłaty

Źródło:
PAP

Rzeczniczka Komisji Europejskiej Anna-Kaisa Itkonen zaapelowała do polskiej prezydencji o wznowienie dyskusji dotyczącej zmiany czasu. Przyznała przy tym, że projekt dyrektywy znoszącej zmianę czasu utknął na poziomie decyzji krajów członkowskich.

Zmiana czasu. Bruksela apeluje do Polski

Zmiana czasu. Bruksela apeluje do Polski

Źródło:
PAP