Inflacja w Polsce utrzyma się powyżej poziomu 10 procent do połowy 2023 roku - tak wynika z prognoz ekonomistów PKO Banku Polskiego. W ich ocenie czeka nas jeszcze podwyżka stóp procentowych we wrześniu - o 50 punktów bazowych. Wzrost gospodarczy ma spaść z 4,9 procent w 2022 roku do 1,3 procent w 2023 roku.
Pod koniec czerwca br. na stronach PKO BP opublikowano "Kwartalnik Ekonomiczny", przygotowany przez Zespół Analiz Makroekonomicznych tego banku. Raport przedstawia sytuację w drugim kwartale 2022 roku, zawiera też prognozy na najbliższe miesiące.
Jak czytamy, w krajowej gospodarce pojawiły się oznaki pogorszenia koniunktury. Z prognoz ekonomistów PKO BP wynika, że dynamika Produktu Krajowego Brutto (PKB) obniży się do 4,9 procent w 2022 roku i 1,3 procent w 2023 roku. Dla porównania w 2021 roku wzrost gospodarczy w Polsce wyniósł 5,9 procent.
Zgodnie z raportem, w pierwszym kwartale 2023 roku możemy być świadkami kurczenia się polskiej gospodarki. Jak czytamy, PKB w okresie od stycznia do marca przyszłego roku może spaść o 0,9 procent.
Inflacja w Polsce
Ekonomiści największego banku w Polsce podkreślili, że skutki rosyjskiej agresji wobec Ukrainy przyniosły wyraźne wzmocnienie wzrostowego trendu inflacji w okresie kwiecień-czerwiec. "Od marca do maja inflacja CPI rosła średnio o ponad 3 procent m/m i 1,8 punktu procentowego r/r" - wskazali. Ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że inflacja w czerwcu br. wyniosła 15,6 procent rok do roku. Ostateczne dane o wzroście cen w minionym miesiącu poznamy w najbliższy piątek, 15 lipca.
Przedstawiciele PKO BP wskazali, że wybuch wojny znacząco nasilił trend wzrostowy cen żywności, nośników energii i paliw, które - jak wynika z ich szacunków - łącznie od lutego podbiły inflację CPI o blisko 5 punktów procentowych.
Jak czytamy w "Kwartalniku Ekonomicznym", proinflacyjne efekty rosyjskiej agresji podbijają prognozy inflacji na 2022-2023. W bazowym scenariuszu, zakładającym wygaśnięcie tarcz z końcem 2022 roku, ekonomiści PKO BP prognozują, że inflacja CPI utrzyma się powyżej poziomu 10 procent do połowy 2023 roku. Jednocześnie zaznaczono, że dokładne prognozy nawet w horyzoncie kilku miesięcy obarczone są ogromną niepewnością.
Z prognoz PKO BP wynika, że w trzecim kwartale br. wzrost cen wyniesie średnio 14,8 procent rok do roku, a w ostatnich trzech miesiącach roku spadnie do 13,3 procent. W pierwszym kwartale 2023 roku inflacja CPI w ujęciu rocznym ma wrócić do poziomu blisko 15 procent. Według prognoz ekonomistów wyniesie w tym okresie średnio 14,7 procent. W drugim kwartale inflacja ma z kolei spaść do poziomu 9,8 procent.
Ekonomiści spodziewają się, że średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług w 2022 roku wyniesie 13,3 procent, a w 2023 roku 8,4 procent.
Stopy procentowe w Polsce
Ekonomiści PKO BP wskazali, że w drugim kwartale br. Rada Polityki Pieniężnej "wyraźnie zwiększyła skalę zaostrzania polityki pieniężnej". W okresie tylko tych trzech miesięcy stopy procentowe NBP poszły w górę o 250 punktów bazowych, stopa referencyjna wzrosła do 6,00 procent. "Obecny cykl podwyżek stóp jest najszybszy i największy od przyjęcia strategii bezpośredniego celu inflacyjnego w 1998" - czytamy.
Zdaniem ekonomistów RPP zbliża się do końca cyklu podwyżek stóp procentowych. Raport został opublikowany jeszcze przed lipcowym posiedzeniem Rady oraz konferencją prasową prezesa NBP i jednocześnie przewodniczącego RPP Adama Glapińskiego.
Rada Polityki Pieniężnej podczas czwartkowego posiedzenia podniosła stopy procentowe o 50 punktów bazowych. Główna, referencyjna stopa procentowa wzrosła do 6,50 procent, co jest najwyższym poziomem od sierpnia 2004 roku.
Decyzja była zgodna z prognozami ekonomistów PKO BP. Przedstawiciele banku spodziewają się, że stopy procentowe wzrosną jeszcze o 50 punktów bazowych podczas posiedzenia we wrześniu. Kolejne decyzyjne posiedzenie RPP odbędzie się 7 września. Jak wynika z aktualnego harmonogramu, posiedzenie zaplanowane na 23 sierpnia będzie niedecyzyjne.
W przypadku realizacji takiego scenariusza stopa referencyjna poszłaby w górę do 7,00 procent. Według PKO BP to może być koniec cyklu podwyżek stóp. Zgodnie z prognozami ekonomistów do pierwszej obniżki stopy referencyjnej może dojść w trzecim kwartale 2023 roku. Główna stopa NBP ma się wówczas znaleźć na poziomie 6,50 procent. W czwartym kwartale przyszłego roku ma to zaś być 5,75 procent.
W ocenie ekonomistów m.in. RPP może się liczyć z tym, że obecny cykl podwyżek będzie bardziej kosztowny dla wzrostu gospodarczego niż wynika z dawnych szacunków. Wskazano przy tym, żę według badań banku centralnego wzrost wskaźnika WIBOR 3M o 1 punkt procentowy po 3-5 kwartałach obniża dynamikę Produktu Krajowego Brutto (PKB) o 0,2-0,4 punktu procentowego, a inflację o 0,2-0,3 punktu procentowego.
Wskaźniki WIBOR, od których zależy wysokość raty kredytu, rosną wraz z podwyżkami stóp procentowych. W piątek WIBOR 3M znalazł się na poziomie 7,08 procent, a WIBOR 6M wynosi 7,38 procent. To najwyższe poziomy od 2004 roku.
Polityka fiskalna i rynek pracy
Ekonomiści PKO BP zwrócili uwagę, że obraz finansów publicznych na półmetku 2022 roku jest pozytywny. Jak zauważyli, nadwyżka budżetu państwa po maju zwiększyła się do 12,1 mld zł. "Nadal prognozujemy, że wzrost deficytu fiskalnego w 2022 będzie umiarkowany (utrzyma się poniżej 3 procent PKB), a w 2023 możliwy jest powrót na ścieżkę jego redukcji" - prognozują ekonomiści.
"Prawie milion obcokrajowców zarejestrowanych w ZUS na koniec maja sugeruje, że sytuacja dochodowa podsektora ubezpieczeń społecznych także jest pozytywna" - czytamy w "Kwartalniku Ekonomicznym".
Ekonomiści wskazali, że w okresie od kwietnia do czerwca krajowy rynek pracy "był jeszcze mocny i wchłonął dużą liczbę uchodźców, ale zaczyna słabnąć". Przytoczono przy tym dane, z których wynika, że zatrudnienie na podstawie uproszczonych procedur podjęło już ponad 250 tys. uchodźców wojennych.
Ekonomiści PKO BP przewidują, że "pogorszenie koniunktury osłabi krajowy rynek pracy, ale bez wzrostu bezrobocia". Z ich prognoz wynika, że stopa bezrobocia rejestrowanego w 2022 roku wyniesie 4,7 procent, a w 2023 roku obniży się do 4,1 procent.
Dodatkowo zdaniem przedstawicieli największego banku w Polsce wzrost płac w gospodarce nie przekroczy trwale 10 procent. "Istotnym czynnikiem podbijającym dynamikę płac w 2023 będzie podwyżka płacy minimalnej o 14,6 procent (do 3383 PLN od 1 stycznia i 3450 PLN od 1 lipca)" - wskazano.
Źródło: TVN24 Biznes