"Końca kryzysu demograficznego nie widać" - napisał w serwisie X Rafał Mundry, ekonomista. Jak podał Główny Urząd Statystyczny, liczba ludności Polski na koniec 2023 roku spadła o 131 tysięcy rok do roku do 37 milionów 635 tysięcy osób. Tylko w grudniu 2023 roku urodziło się o 33 tysiące mniej dzieci niż rok wcześniej.
Z danych GUS wynika, że na koniec roku 2023 stopa ubytku rzeczywistego wyniosła -0,35 proc., co oznacza, że na każde 10 tysięcy ludności ubyło około 35 osób (w 2022 r. na 10 tys. ludności ubyło 37 osób).
Szacuje się, że w 2023 r. liczba urodzeń była o ok. 137 tysięcy niższa od liczby zgonów. Współczynnik przyrostu naturalnego (na 1000 ludności) wyniósł -3,6 (wobec -3,8 rok wcześniej).
"Końca kryzysu demograficznego nie widać"
Rafał Mundy, ekonomista, skomentował dane Głównego Urzędu Statystycznego na platformie X. "Końca kryzysu demograficznego nie widać" - napisał.
"2023: Urodziło się 272 tys. dzieci (305 tys. rok wcześniej). Spadek o 33 tys. (-11 proc.). Zmarło 409 tys. osób (448 tys. rok wcześniej). Spadek o 39 tys. W 2023 roku o 137 tys. więcej osób zmarło niż się urodziło" - podał.
Główny Urząd Statystyczny w prognozie demograficznej wskazał, że liczba ludności Polski w 2060 roku spadnie do 30,4 mln osób w scenariuszu głównym. Natomiast w scenariuszach alternatywnych odpowiednio do 26,7 mln w niskim oraz do 34,8 mln w wysokim.
Źródło: PAP/ tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock