Gazprom zgodził się 1 lipca 2020 roku zwrócić Polskiemu Górnictwu Naftowemu i Gazownictwu około 1,5 miliarda dolarów (około 6 miliardów złotych) nadpłaty za gaz dostarczany po 1 listopada 2014 roku - poinformowało PGNiG. Zwrot ma związek z wyrokiem Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie.
Jak poinformowało w poniedziałek PGNiG, w zawartym aneksie do kontraktu jamalskiego strony potwierdziły zasady stosowania formuły cenowej zakupu gazu, którą wskazano w wyroku Trybunału Arbitrażowego w Sztokholmie z 30 marca 2020 r.
Uzgodniono też warunki wzajemnego rozliczenia skutków finansowych nowej formuły cenowej. W związku z tym PGNiG spodziewa się zwrotu przez Gazprom nadpłaty w wysokości ok. 1,5 mld dol., a termin tej płatności uzgodniono na 1 lipca 2020 r. Zgodnie z wyrokiem arbitrażu nowa formuła cenowa obowiązuje wstecznie, od 1 listopada 2014 r., stąd konieczność zwrotu przez Gazprom nadpłaconych kwot.
"Normalny tryb rozliczania"
Prezes PGNiG Jerzy Kwieciński ocenił, że "nasze relacje z Gazpromem, również na rynku europejskim, normalnieją". Jak mówił na konferencji prasowej Kwieciński, w relacjach z Gazpromem "przeszliśmy na normalny tryb rozliczania się w nowej formule cenowej". Jego zdaniem wyrazem normalizacji stosunków jest właśnie podpisanie 56. już aneksu do kontraktu jamalskiego, w którym "precyzujemy datę przekazania nadpłaty na 1 lipca tego roku". Jak dodał, w historii relacji PGNiG i Gazpromu "różnie bywało", ale ostatni aneks dowodzi tego, że "potrafimy rozmawiać i układać na nowo nasze relacje w oparciu o porządek europejski". Kwieciński przypomniał, że rynek gazu jest właśnie regulowany prawem europejskim.
Z kolei minister aktywów państwowych, wicepremier Jacek Sasin powiedział na konferencji prasowej, że pieniądze od Gazpromu "w znakomity sposób" pozwolą Polskiemu Górnictwu Naftowemu i Gazownictwu realizować strategię biznesową, która - jak wyjaśnił - polega na dalszym wzmacnianiu działań dywersyfikacyjnych (zakupy gazu od różnych dostawców).
- To jest możliwość pozyskiwania nowych złóż gazu ziemnego, stworzenia infrastruktury, która umożliwi w przyszłości pełną dywersyfikację dostaw i pełne uniezależnienie się od dostaw z kierunku wschodniego - wskazał Sasin.
Wicepremier dodał, że pieniądze te pozwolą też na inwestycje w poprawę dostępu Polaków do paliwa gazowego, przyspieszając w ten sposób proces gazyfikacji.
Przyszłe zmiany cen
Aneks został podpisany 5 czerwca 2020 r. w formie elektronicznej, a następnie, do dnia 15 czerwca 2020 r., złożono podpisy i dokonano wymiany oryginałów dokumentów. Zgodnie z prawem europejskim publikacja informacji o zawarciu aneksu została opóźniona do momentu podpisania i wymiany pomiędzy stronami oryginałów.
Jednocześnie PGNiG wskazało na możliwość zmiany w przyszłości kontraktowych cen gazu i to wstecznie. Wskazuje się na dwie możliwe okoliczności. Pierwsza to wniosek PGNiG o renegocjację ceny kontraktowej od dnia 1 listopada 2017 r., o którym polska spółka informowała w listopadzie 2017 r. Drugą okolicznością, która w przyszłości może doprowadzić do zmiany ceny kontraktowej, jest wniosek o renegocjacje, złożony przez Gazprom pod koniec 2017 r.
Arbitraż
30 marca 2020 r. PGNiG wygrało w arbitrażu spór z Gazpromem o ceny gazu w kontrakcie jamalskim. Na mocy wyroku trybunału w Sztokholmie nowa cena ma być naliczana od 1 listopada 2014 r.
Trybunał zmienił formułę naliczania ceny w kontrakcie jamalskim w ten sposób, że jest ona w znaczący sposób powiązana z cenami na rynku europejskim, znacznie bardziej rynkowa i zbliżona do ceny, po jakiej PGNiG sprzedaje gaz odbiorcom. Miesiąc później PGNiG otrzymało od Gazpromu deklaracje stosowania się do nowych warunków cenowych kontaktu jamalskiego.
Na początku czerwca 2020 r. Gazprom złożył skargę na wyrok arbitrażu do Sądu Apelacyjnego w Sztokholmie, domagając się w niej uchylenia wyroku końcowego z 30 marca. PGNiG podkreślało wtedy, że skarga nie wpływa na realizację wyroku arbitrażu, a poza tym Sąd Apelacyjny w Sztokholmie bada zaskarżone postępowanie arbitrażowe jedynie pod względem proceduralnym i nie ma możliwości zmiany wyroku arbitrażu w zakresie merytorycznym.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe