Program Energia Plus będzie dotyczył każdego Polaka, każdej rodziny, każdego samorządu i każdego przedsiębiorcy - mówiła podczas konwencji Porozumienia wiceprezes tego ugrupowania, minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz. Zapowiedziała, że program zostanie uruchomiony jeszcze w tym roku.
W niedzielę w Krakowie odbyła się I konwencja krajowa Porozumienia, podczas której zaprezentowano propozycje programowe ugrupowania. Minister przedsiębiorczości i technologii przedstawiła założenia programu Energia plus, który ma upowszechnić rozwiązania takie jak instalacje fotowoltaiczne czy mikroelektrownie wodne. Program Energia plus bazuje na modelu "prosumenckim", czyli takim, w którym korzystający z energii sami ją wytwarzają. Nadmiar mogliby sprzedać lub przekazać do sieci i otrzymać z tego tytułu rekompensaty. - Program Energia plus będzie dotyczył każdego Polaka, każdej rodziny, każdego samorządu i każdego przedsiębiorcy. To jest program dla nas wszystkich, ale to jest też program dla dzisiejszych i przyszłych pokoleń - powiedziała.
Od kiedy?
Zapowiedziała, że program zostanie uruchomiony w 2019 r. i jeszcze w tym roku odczujemy pierwsze efekty. Podkreśliła, że skorzystają z niego rodziny, które obniżą koszty energii w gospodarstwach domowych o kwotę rzędu 2,5 tys. zł rocznie oraz przedsiębiorcy i samorządy, którzy będą mogli świadczyć "konkurencyjne, niedrogie usługi komunalne". Emilewicz zaznaczyła, że dzięki temu, iż będziemy nie tylko konsumentami, ale i producentami energii, polski system energetyczny będzie "lepiej miał się latem". Przypomniała, że np. w lecie 2018 roku musieliśmy wyłączać część instalacji energetycznych w Polsce. - Już w tym roku za sprawą tego programu takie sytuacje - mówię to z dużą dozą prawdopodobieństwa - nie będą miały miejsca - zaznaczyła. Wyjaśniła, że Polacy na "własny cel wyprodukują energię, a jej nadwyżkę w trudnym letnim okresie oddadzą do systemu". - Program Energia plus w pierwszym roku pozwoli zainstalować instalacje na zieloną energię o łącznej mocy zainstalowanej 200 megawatów - powiedziała. Dodała, że polski system energetyczny opiera się właśnie na 200-MW blokach, instalacjach energetycznych zbudowanych głównie w latach 70-tych XX w. - To są bloki energetyczne tzw. dwusetki, których większość dzisiaj wymaga bardzo poważnego remontu. I te remonty nasz rząd rozpoczął - przekonywała. Zastrzegła, że to ogromne wyzwanie inwestycyjne i czasowe. - Dzięki temu programowi już w tym roku prosumenci uruchomią instalację równą wielkości jednego takiego bloku energetycznego - wskazała. Powiedziała, że będzie to instalacja elastyczna, tańsza, szybsza, stawiana bez długoterminowych pozwoleń środowiskowych i pozwoleń na budowę.
Mniejsze koszty
Według Emilewicz, za sprawą tych instalacji "obniżymy koszty energii elektrycznej dla 50 tys. gospodarstw domowych". - Ci, którzy w tym roku wezmą udział w programie, realnie odczują jego skutki w budżecie domowym na koniec 2019 r. - zaznaczyła. Za sprawą tego programu, jak mówiła Emilewicz, "osiągniemy ambitne cele" polityki europejskiej. - 2020 r. to jest rok, w którym Polska zobowiązała się do tego, żeby miała w swoim miksie energetycznym 15 proc. energii wytworzonej z odnawialnych źródeł energii - przypomniała. Ważnym celem programu jest też, jak wskazała szefowa MPiT, eliminacja źródła smogu. - Skuteczna eliminacja niskiej emisji spowodowana głównie przez gospodarstwa domowe, które nie mają dostępu do taniej i czystej energii - podkreśliła.
Zmiany podatkowe
W związku z tym, jak mówiła Emilewicz, zlikwidowane zostaną bariery prawne.
- Dziś w prawie mamy kategorię prosumenta, ale ona dotyczy tylko indywidualnej osoby i wymaga również uproszczenia. My chcemy rozszerzyć tę kategorię na przedsiębiorców i jednostki samorządu terytorialnego, aby każdy z tych podmiotów mógł w krótkim, nieprzekraczającym 60 dni terminie uzyskać status prosumenta - tego, kto zainstalowawszy instalację przypina się do sieci dystrybucyjnych i produkuje prąd, a jego nadwyżkę sprzedaje - wskazała. Podkreśliła, że dla realizacji tych zamierzeń konieczne są zmiany organizacyjne. - Zmiany, które nie wymagają zmiany prawa, a zatem są szybkie. Wymagają zmiany podejścia spółek, które sprzedają nam energię. To są ich wewnętrzne regulaminy i tę dyskusję mamy wstępnie już z panem ministrem energii za sobą, aby takie regulaminy w spółkach wprowadzić, iż to przyłączenie do sieci nie zajmie więcej niż 30 dni - mówiła.
Kolejną modyfikacją w związku z tym planem, jak powiedziała minister, będzie propozycja zmiany podatkowej. - Chcielibyśmy zrównać wysokość podatku VAT na poziomie ośmiu procent dla wszystkich inwestycji związanych z fotowoltaiką prosumencką. To będzie bardzo konkretny bodziec i bardzo konkretny impuls, który sprawi, że takich instalacji w Polsce naprawdę pojawi się 50 tys. w 2019 r. - podkreśliła.
Dodała, że "wzorujemy się na rozwiązaniach znanych z przełomu wieków, na ulgach budowlanych, które wówczas uruchomiły rynek budowlany małych i średnich przedsiębiorstw, dały impuls modernizacyjny w całej Polsce". - Nie tylko duże korporacje mogą dostarczać prąd Polakom. Za sprawą tego programu będą to robić polscy mali i średni przedsiębiorcy. Zrobią to szybko i sprawnie. I zrobią to dobrze - podkreśliła Emilewicz.
Autor: tol / Źródło: PAP