Premier Donald Tusk obiecał, że na 25. rocznicę wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej Polacy będą zamożniejsi od Brytyjczyków. "Lepiej być w Unii" - dodał szef rządu.
W środę 1 maja wypada 20. rocznica przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Premier Donald Tusk przy tej okazji zamieścił wpis w serwisie X. "Kiedy my świętujemy 20 lat w Unii, w Wielkiej Brytanii toczy się ostra debata wywołana prognozą Banku Światowego, zgodnie z którą dochód na głowę będzie w 2025 wyższy w Polsce niż w UK" - napisał Tusk.
"I to obiecuję: na 25. rocznicę Polacy będą zamożniejsi od Brytyjczyków. Lepiej być w Unii!" - podkreślił szef polskiego rządu.
25. rocznica wejścia Polski do UE wypadnie w maju 2029 roku. Wielka Brytania opuściła Unię Europejską 31 stycznia 2020 roku.
Bank Światowy w kwietniu informował, że podniósł prognozę wzrostu PKB dla Polski do 3 proc. w 2024 roku z 2,6 proc. prognozowanych wcześniej. Prognoza na rok 2025 pozostała niezmieniona i wynosi 3,4 proc. "W przyszłym roku wzrost PKB będzie dodatkowo wspierany przez wzrost inwestycji, napędzany przez reformy strukturalne i napływ funduszy unijnych" - wskazano wówczas w komunikacie.
"Nie czuję się komfortowo. Wkrótce Polska wyprzedzi Wielka Brytanię"
W lutym ubiegłego roku informowaliśmy, że Keir Starmer, lider Partii Pracy, wygłosił przemówienie, w którym stwierdził, że Partia Konserwatywna wprowadziła kraj na "ścieżkę upadku" i w związku z tym Brytyjczycy są na drodze do tego, aby być biedniejszymi niż mieszkańcy Polski, Węgier czy Rumunii.
Według analiz przedstawianych przez Partię Pracy, bazujących na danych Banku Światowego, w ciągu kolejnych 20 lat siła gospodarcza Wielkiej Brytanii znacząco osłabnie, ustępując państwom Europy Wschodniej. Wskazano, że brytyjskie PKB per capita w latach 2010-2021 rosło na poziomie 0,5 proc., podczas gdy w Polsce było to 3,6 proc., na Węgrzech 3 proc. i 3,8 proc. w Rumunii. Według laburzystów, jeśli trend ten się utrzyma, przeciętny Brytyjczyk będzie biedniejszy niż przeciętny Polak do 2030 roku i biedniejszy niż mieszkaniec Rumunii i Węgier do 2040 roku.
- Brytyjczycy zostają w tyle, podczas gdy nasi europejscy sąsiedzi się bogacą, zarówno na wschodzie, jak i w krajach takich jak Francja i Niemcy. Nie odpowiada mi to. Nie czuję się komfortowo z trajektorią, w której wkrótce Polska wyprzedzi Wielka Brytanię. Nie jestem też przygotowany na konsekwencje tego niepowodzenia - powiedział Starmer.
- Nie chcę Wielkiej Brytanii, w której młodzi ludzie z naszych wspaniałych miast i miasteczek nie mają innego wyjścia, jak tylko wyjechać. Drenaż mózgów, nie tylko do Londynu czy Edynburga, ale i do Lyonu, Monachium i Warszawy. To nie jest przyszłość, na jaką zasługuje nasz kraj - dodał.
Czytaj więcej: Keir Starmer: przeciętny Brytyjczyk będzie biedniejszy niż przeciętny Polak do 2030 roku
Źródło: PAP, tvn24.pl