Ceny prądu w 2023 roku mają zostać zamrożone, ale tylko do pewnego limitu. Jak poinformował minister rozwoju i technologii Waldemar Buda, z rozwiązania będzie mogło skorzystać 2/3 gospodarstw domowych. Całość projektu w sprawie ceny gwarantowanej prądu ma zostać przedstawiona w ciągu kilku-kilkunastu dni.
- 2/3 gospodarstw domowych zmieści się poniżej tego limitu - powiedział Buda.
Ceny prądu 2023 zamrożone. Rządowy projekt
Rząd zapowiedział w czwartek brak podwyżek cen prądu dla gospodarstw domowych, które w całym 2023 roku nie zużyją więcej niż 2000 kilowatogodzin. Wyższy limit, w wysokości 2600 kWh, ma dotyczyć gospodarstw z osobami niepełnosprawnymi, rodzin z trojgiem i więcej dzieci oraz gospodarstw domowych, prowadzących działalność rolniczą.
Zgodnie z zapowiedziami, po przekroczeniu tego progu przy wyliczaniu opłat, dostawca energii ma brać pod uwagę nową, wyższą taryfę, która zostanie zatwierdzona przez Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki pod koniec tego roku.
Jak poinformował Buda liczba odbiorców mających realne zużycie w 2021 r. poniżej 2 tys. kWh (dane od 5 największych operatorów systemów dystrybucyjnych za URE) wyniosła 10,7 mln, a powyżej 2 tys. kWh 6,05 mln.
Całość projektu ws. ceny gwarantowanej prądu ma zostać przedstawiona w ciągu kilku-kilkunastu dni.
Czytaj także: Zamrożenie cen prądu, ale z limitem. Jak ustalono próg?
Limit nie dla wszystkich
Zdaniem ekspertów wskazany limit może okazać się jednak za mały dla niektórych odbiorców, w tym najbiedniejszych. Według Polskiego Alarmu Smogowego "zaproponowana przez rząd tarcza solidarnościowa gwarantująca osłonę taryfową dla gospodarstw domowych do poziomu 2000 kWh/rok to zadecydowanie zbyt niski limit dla osób ogrzewających mieszkania energią elektryczną".
"Ogrzewanie 60 metrowego mieszkania w starym budownictwie może pochłonąć nawet ponad 5000 kWh/rok i jest to zużycie związane jedynie z ogrzewaniem" - wskazał, cytowany w komunikacie, Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego.
W jego ocenie "pominięcie tej grupy spowoduje, że bardzo wiele osób, często emerytów, rencistów czy osób samotnych znajdzie się w bardzo ciężkiej sytuacji i stanie w obliczu mieszkania w nieogrzewanych pomieszczeniach".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock