Ostateczna decyzja o przejęciu należy jednak do rządu w Berlinie, który oceni transakcję także pod kątem bezpieczeństwa narodowego i interesów strategicznych Niemiec.
JD.com oraz Ceconomy - giganci w swoich branżach
JD.com to jeden z największych graczy e-commerce w Chinach i na świecie, konkurent Amazona i Alibaby. W 2024 roku firma osiągnęła przychody przekraczające ponad 150 mld dol.
Spółka dysponuje rozbudowaną siecią logistyczną i technologiami sztucznej inteligencji, które wykorzystuje w obsłudze setek milionów klientów w Azji.
Ceconomy, z siedzibą w Düsseldorfie, jest właścicielem największej w Europie sieci sklepów z elektroniką użytkową - to ponad 1000 placówek w 11 krajach i 50 tys. pracowników.
W roku obrotowym 2023/24 spółka wygenerowała 22,4 mld euro przychodów, z czego ponad 5 mld euro przypadło na sprzedaż internetową.
Oferta przejęcia i reakcja akcjonariuszy
JD.com zaoferowało 4,60 euro w gotówce za każdą akcję Ceconomy, co oznacza premię ok. 43 proc. wobec średniej ceny z ostatnich trzech miesięcy.
Według doradców finansowych Lazard i J.P. Morgan, którzy przygotowali tzw. fairness opinions, oferta jest sprawiedliwa i atrakcyjna dla akcjonariuszy.
Zarząd i Rada Nadzorcza Ceconomy jednogłośnie poparli propozycję. "Oferta JD.com jest atrakcyjna zarówno dla akcjonariuszy, jak i dla klientów, pracowników oraz partnerów biznesowych" - podkreślono w oficjalnym stanowisku spółki.
Główni inwestorzy instytucjonalni, tacy jak Haniel, Beisheim i Freenet, już zadeklarowali sprzedaż swoich udziałów. Największy akcjonariusz – rodzina Kellerhals kontrolująca ok. 30 proc. walorów przez holding Convergenta – zapowiedziała, że część akcji sprzeda, ale zachowa ok. 25 proc. udziałów po przejęciu.
Federalny Urząd Kartelowy daje zielone światło
We wrześniu Federalny Urząd Kartelowy w Niemczech (Bundeskartellamt) poinformował, że nie ma zastrzeżeń wobec planowanego przejęcia spółki Ceconomy przez chińskiego giganta e-commerce JD.com.
Prezes Bundeskartellamt, Andreas Mundt, podkreślił, że JD.com dotychczas prowadziło działalność na rynku niemieckim w bardzo ograniczonym zakresie, co ułatwiło wydanie pozytywnej decyzji w sprawie fuzji.
- Fuzja ma więc jedynie nieliczne punkty styczne pod względem konkurencji i nie budzi zastrzeżeń z punktu widzenia prawa antymonopolowego - powiedział Mundt.
To kluczowy krok dla sfinalizowania transakcji, choć decyzję musi jeszcze zatwierdzić rząd federalny, oceniając przejęcie z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego.
Dlaczego JD.com wchodzi do Europy
Przejęcie Ceconomy otworzyłoby JD.com szeroką drogę do europejskiego rynku elektroniki użytkowej. MediaMarkt i Saturn generują miliardowe obroty i posiadają jedną z najrozpoznawalniejszych marek w branży.
Dzięki transakcji chińska firma mogłaby rozwijać strategię omnichannel, czyli integrację sprzedaży internetowej i stacjonarnej.
Ceconomy natomiast zyskałaby silnego inwestora technologicznego i kapitałowego, co przyspieszyłoby jej cyfrową transformację i pozwoliło skuteczniej rywalizować z Amazonem.
Kiedy zapadnie ostateczna decyzja
Okres przyjmowania oferty potrwa do 10 listopada 2025 roku. Spółki zakładają, że przejęcie zostanie sfinalizowane w pierwszej połowie 2026 roku, jeśli zostaną uzyskane wszystkie wymagane zgody.
Jeśli transakcja dojdzie do skutku, będzie to jedno z największych chińskich przejęć w europejskim handlu detalicznym, a zarazem sygnał o rosnącej roli chińskich firm technologicznych w gospodarce Starego Kontynentu.
- Przejęcie firmy z samej czołówki detalistów naszego kontynentu pozwoli jej z dnia na dzień stać się jednym z najważniejszych graczy oferujących swoją usługi nie tylko w sieci, ale także w sklepach stacjonarnych, które w branżach AGD RTV i nowoczesnych mediów mają nadal znaczenie - stwierdził dla Interii Biznes Wojciech Konecki, prezes APPLiA Polska (Ogólnopolskiego Związku Producentów AGD i HVAC).
Portal zaznaczył, że na polskim rynku skutki transakcji mogą odczuć Media Expert, Euro RTV AGD czy Neonet. - Polscy operatorzy odczują tę transakcję i cały proces w każdym punkcie swojej działalności - dodał Konecki.
Jego zdaniem są to firmy "niewiarygodnie zaprawione w bojach, w tym także z konkurencją zagraniczną, która w ostatnim ćwierćwieczu wielokrotnie chciała wejść na rynek polski".
Autorka/Autor: Jan Sowa/kris
Źródło: tvn24.pl, "Rzeczpospolita", Interia
Źródło zdjęcia głównego: Sorbis/Shutterstock