Były szef MF: można rozważyć opodatkowanie nadzwyczajnych zysków firm energetycznych

prad listwa zasilanie wlacznik wylacznik przedluzacz wtyczka shutterstock_566836174
Mateusz Szczurek o zyskach nadzwyczajnych
Źródło: TVN24
W przestrzeni publicznej, zarówno w Polsce, jak i całej Unii Europejskiej, mamy cały wachlarz propozycji dotyczących reakcji na kryzys energetyczny. Niektóre są sensowne, inne fatalne - stwierdził w "Jeden na jeden" Mateusz Szczurek, były minister finansów. Jego zdaniem można rozważyć opodatkowanie nadzwyczajnych zysków firm energetycznych, którego celem byłoby uzyskanie pieniędzy na wsparcie słabszych, gospodarstw domowych i firm.

Gość TVN24 był pytany o ewentualne zmiany w systemie ETS (unijny system handlu uprawnieniami do emisji CO2) jako sposób na ograniczenie wzrostu cen energii.

- Moim zdaniem w dużym stopniu powinno się zachować mechanizmy cenowe i zachęty do mniejszej konsumpcji energii i do konsumpcji takiej energii, która generuje mniejsze uzależnienie od Rosji - powiedział Mateusz Szczurek. Dodał, że jednocześnie chodzi też zadbanie o czystsze powietrze i ograniczenie zmian klimatycznych.

Opodatkowanie nadzwyczajnych zysków

Były minister finansów wskazał, że "mechanizm zachęt powinien pozostać, a jednocześnie powinniśmy wspierać tych, którzy są biedniejsi czy słabsi i mają większy problem z rachunkami za energię". Podkreślił, że bardzo ważne jest, aby nie wspierać konsumpcji energii.

Jak tłumaczył, zawieszenie ETS-u i tym samym "spowodowanie, że emisja CO2 z elektrowni na węgiel brunatny staje się tańsza w sytuacji, w której tego rodzaju elektrownie mają nadzwyczajne zyski w związku z tym, jak skonstruowany jest europejski rynek energii, jest co najmniej dziwne".

- Można rozważyć opodatkowanie tych nadzwyczajnych zysków, ale po to, aby mechanizm rynkowy podtrzymać i wesprzeć słabszych, gospodarstwa domowe i firmy, a nie po to, aby rozmontować cały system - zaznaczył. 

Wcześniej o podatku od nadzwyczajnych zysków (windfall tax) w kontekście firm energetycznych mówił premier Mateusz Morawiecki. - Albo poprzez regulatora, albo same spółki wypracujemy mechanizm podzielenia się tymi zyskami z obywatelami, albo wprowadzimy - tak, jak Francja, Anglia, Hiszpania - podatek od zysków nadzwyczajnych na te spółki gazowe, energetyczne, które mają, rzeczywiście, bardzo wysokie zyski - stwierdził premier na początku lipca.

Szef rządu mówił wówczas, że "najbliższe miesiące przyniosą rozstrzygnięcie". - Nie będzie tak, że te spółki będą miały bardzo wysokie zyski, a my nic z tymi zyskami nie zrobimy. To mogę państwu zagwarantować - powiedział premier Morawiecki.

"To mrzonka"

Mateusz Szczurek został też zapytany w programie o inflację w Polsce. Na pytanie, czy są realne prognozy szefa NBP dotyczące trzy, sześcio lub dziewięcioprocentowej inflacji w Polsce na koniec przyszłego roku, odpowiedział, że "to mrzonka". 

-  Zależy od tego też, jak przejdziemy przez zimę, ale podwyższona inflacja i to znacząco podwyższona inflacja czeka nas jeszcze przez następne kilka kwartałów. Spadek inflacji do celu NBP (2,5 proc. z przedziałem odchyleń +/- 1 pkt proc. - red.) będzie chyba jednak dłuższy niż półtora roku - ocenił były szef MF. 

Dodał, że podwyżki stóp procentowych bardzo dotykają gospodarstwa domowe, ale strukturalnie dosyć słabo przekładają się na zmianę cen czy aktywności gospodarczej. 

" Recesja jest przed nami”

Zapytany o komentarz do słów prezesa Glapińskiego, że potrzebna jest nam niższa aktywność gospodarcza, ale bez wzrostu bezrobocia i bankructw firm, odpowiedział, że "niższą aktywność gospodarczą już mamy. Spowolnienie gospodarcze raczej postępuje".

- Mamy nadzieję, że wzrosty (PKB - red.) w ujęciu rok do roku pozostaną, ale myślę, że kilka kwartałów ujemnej dynamiki aktywności gospodarczej nas czeka - stwierdził gość TVN24.

Zaznaczył też, że "w wąskim znaczeniu recesja jest przed nami". - Prognozowanie czegokolwiek na najbliższą zimę jest ogromnie trudne, zależy to od pogody, popytu na energię w Europie, nie tylko w Polsce, jeśli nastąpi racjonowanie energii dla firm, to recesja będzie trudna do uniknięcia - podkreślił.

Bezrobocie w Polsce

Mateusz Szczurek zwrócił uwagę, że z punktu widzenia zwykłego Kowalskiego najważniejsza jest dynamika bezrobocia.

- Póki co rynek pracy zaczynał ten trudny okres w Polsce od bardzo dobrego poziomu. W porównaniu do kryzysowych czasów przełomu lat dwutysięcznych sytuacja jest znacznie lepsza - mówił.

Podwyżki stóp procentowych

Rada Polityki Pieniężnej w środę zdecydowała o podwyżce stóp procentowych o 25 punktów bazowych. Była to już jedenasta podwyżka stóp procentowych w trwającym cyklu, który rozpoczął się w październiku 2021 roku. Główna, referencyjna stopa procentowa wzrosła z 6,50 do 6,75 proc.

Trwający cykl podwyżek stóp procentowych ma związek z szybko rosnącymi cenami. Ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że inflacja w sierpniu 2022 roku wyniosła 16,1 proc., licząc rok do roku. Analitycy spodziewali się wzrostu cen o 15,5 proc.

Stopa referencyjna NBP
Stopa referencyjna NBP
Źródło: PAP/Maciej Zieliński

Prezes Narodowego Banku Polskiego i jednocześnie przewodniczący RPP Adam Glapiński podczas czwartkowej konferencji prasowej mówił, że Rada Polityki Pieniężnej formalnie nie zakończyła cyklu podwyżek stóp procentowych. - Nasze kolejne decyzje będą zależały od napływających danych - zapowiedział szef banku centralnego.

Kolejne decyzyjne posiedzenie RPP odbędzie się 5 października.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: