Polacy pokochali wyjazdy do krajów basenu Morza Śródziemnego. W tym sezonie mogą liczyć na tańsze wycieczki z biurami podróży do krajów takich jak Turcja, Egipt czy Hiszpania - wskazują eksperci rynku turystycznego. A to w dużej mierze za sprawą zagoszczenia na naszym rynku dwóch nowych touroperatorów. Umocnienie się polskiej waluty i spadki cen paliwa również miały wpływ na tegoroczne przeceny.
Po zeszłorocznych dynamicznych wzrostach cen wyjazdów zagranicznych z biurami podróży, w tym roku urlopowicze mogą nieco odetchnąć. Fly.pl, jeden z wiodących multiagentów na rynku turystycznym, informuje, że średnia cena wycieczki kupowanej w kwietniu 2024 roku wyniosła 6127 zł i była niższa o 10 procent od ubiegłorocznej w tym samym czasie.
Jak wskazuje Paweł Kunz, ekspert rynku turystycznego i autor bloga PanPodróżnik, Polacy chętnie korzystali w tym roku z promocji first minute, które pozwalają sporo zaoszczędzić w porównaniu do regularnych cen. Różnica może sięgać nawet 20 proc. - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl. Dodaje, że w związku z tym oferta last minute w sezonie wakacyjnym w 2024 roku może być mocno okrojona.
Wakacje 2024. Zaostrza się konkurencja cenowa
W tegorocznym sezonie można liczyć na niższe ceny wyjazdów z biurami podróży do krajów cieszących się największą popularnością. - Król jest jeden, Turcja - mówi Kunz.
Dodaje, że z danych sprzedażowych polskich multiagentów turystycznych i touroperatorów wynika, że w trakcie tegorocznego lata na tureckich plażach język polski będzie słyszany głośno i wyraźnie.
- Prawdziwą rewolucję w cenach wyjazdów zorganizowanych do Turcji spowodował nowy gracz, czyli touroperator Anex Tour, obecny na polskim rynku pod nazwą Anex Poland - wyjaśnia.
Jak mówi Kunz, tureckie biuro działa na wielu rynkach międzynarodowych dysponując m.in. swoimi własnymi obiektami w Turcji oraz linią lotniczą Mavi Gök Airlines. - W efekcie ceny wyjazdów wakacyjnych do tego słonecznego kraju znacząco spadły, przebijając kolejne psychologiczne bariery. A to szczególnie cieszy osoby, które szukają taniej alternatywy do pobytu nad polskim morzem - podkreśla autor bloga PanPodróżnik.
Według Kunza obecność Anex Tour na polskim rynku wpłynęła także na ceny wycieczek do popularnych wśród rodaków Egiptu, Hiszpanii, Bułgarii, ale też Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Malediwów czy na Dominikanę. - Doprowadziło to do małej rewolucji na rodzimym rynku organizatorów biur podróży. Anex jest już piątym co do wielkości graczem. W 2023 roku obsłużył 248,9 tysiąca klientów z Polski - dodaje Kunz.
Na cenową rywalizację postawił także inny nowy gracz na polskim rynku turystycznym - ukraiński Join UP!
- Również oferuje polskim klientom wyjazdy do Turcji, Egiptu, Czarnogóry, Tunezji i Albanii - wylicza Kunz. Dodaje, że klienci tego touroperatora na swoje wyjazdy polecą jednym z kilkunastu samolotów będących w dyspozycji SkyUp Airlines - linii lotniczych, które są strategicznym partnerem Join UP!
Powodów dla których wzrosty cen wyhamowały jest więcej. Marzena German, ekspert turystyczny serwisu Wakacje.pl, wskazuje że wpłynęły na to także niższe ceny paliwa lotniczego w 2024 roku, a także włączenie do ofert wylotów z mniejszych lotnisk lokalnych. Kolejnym elementem jest polski złoty.
- Stabilna waluta ma duże znaczenie w przypadku organizacji zagranicznego wyjazdu. Rozliczenia za przeloty między biurami podróży a kontrahentami odbywają się w dolarach. Właścicielom hoteli biura również płacą w obcej walucie, w euro - podkreśla ekspertka Wakacje.pl
Rosnące rezerwacje i oczekiwania Polaków
Zainteresowanie wakacjami z biurami podróży jest duże. Wskazują na to dane przekazane kilka dni temu przez Rainbow Tours. Liczba rezerwacji oferty sezonu Lato 2024, a więc przedsprzedażowej, wzrosła o 25 procent w stosunku do danych z ubiegłego roku.
- Generalnie w przedsprzedaży rezerwacji częściej dokonują klienci z większym doświadczeniem - wiedzący, że najlepsze oferty są dostępne prawie wyłącznie w tym okresie. Przykładem są wysokiej klasy resorty rodzinne - wyjaśnia Piotr Henicz, wiceprezes Itaki, wiceprezes Polskiej Izby Turystyki i członek zarządu Polskiego Związku Organizatorów Turystyki.
Dodaje, że z przedsprzedaży wycieczek zagranicznych korzystają zwykle Polacy o zdefiniowanych preferencjach wyjazdowych i nastawieni na konkretny cel i termin podróży. - Duża część tych klientów rezerwuje wakacje z prawie rocznym wyprzedzeniem, czyli na początku przedsprzedaży. Jest to okres od sierpnia do października. Z kolei last minute rezerwują osoby, dla których bardziej liczy się cena, niż standard hotelu, czy sam kierunek - wyjaśnia Henicz.
Wyjaśnia przy tym, że obie formy mają swoich fanów.
Wiceprezes Itaki w rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że od kilku lat utrzymuje się wzrostowy trend do rezerwacji hoteli wyższej klasy, dalekich i droższych kierunków, a także szersze korzystanie z usług dodatkowych jak wyższe warianty ubezpieczeń, usługi lotniskowe czy wycieczki fakultatywne na miejscu.
Dodaje, że średnia cena zakupy wyjazdu w sezonie na lato 2024 w rodzimym biurze podróży Itaka jest wyższa średnio o 2 procent w porównaniu z minionym rokiem.
- Czyli możemy przyjąć, że ceny są na poziomie zbliżonym do ubiegłorocznych. To wynika z uczciwych kalkulacji, dobrych, często wieloletnich kontraktów oraz umiejętnego posługiwania się mechanizmami optymalizacji – podkreśla Henicz.
Z kolei Kunz wskazuje, że nasi rodacy często szukają tanich wycieczek wakacyjnych nawet na kilka miesięcy przed rozpoczęciem kalendarzowego lata. - Powód jest prosty. To promocje first minute, które pozwalają zaoszczędzić spore kwoty w porównaniu do regularnych cen. Różnica może sięgać nawet 20 procent.
- Oczywiście, nie oznacza to, że 'last minute umarł'. Jednak należy liczyć się z faktem, że w tegorocznym sezonie typowych ofert last minute może być stosunkowo mało – ocenia Kunz.
Nietypowe miejsca na zagraniczny urlop Polaków w 2024
Piotr Henicz wskazuje, że poza najczęściej wybieranymi kierunkami, zainteresowaniem Polaków cieszą się również wakacje w bardziej odległych miejscach. - Z miejsc egzotycznych Polacy latem najchętniej odwiedzają Zanzibar, Wyspy Zielonego Przylądka i Oman – mówi.
Wiceprezes Itaki zauważa, że rośnie zainteresowanie dwoma kierunkami uznawanymi za niszowe, tj. Gruzją i Maltą. Z kolei nowe miejsca wybierane przez Polaków to m.in. Katar, Arabia Saudyjska, Japonia, Singapur czy Korea Południowa, Barbados, Reunion, Kolumbia, Nepal.
Dodaje, że zauważalny jest także wzrost zainteresowania wycieczkami objazdowymi. - W tym przypadku największą popularnością cieszą się wyjazdy do Włoch, Turcji, Hiszpanii, Gruzji, Francji i Portugalii – zaznacza Henicz.
- Świat się kurczy, a ciekawość świata Polaków sprawia, że podróżują do miejsc, które jeszcze do niedawna były domeną wytrawnych podróżników – uważa Henicz.
Tunezja wraca do łask
Marzena German, ekspertka Wakacje.pl, zwraca uwagę, że Tunezja jest jednym z tych kierunków, którym zainteresowanie mocno odbija się po spadkach w czasie pandemii.
- W związku z pandemią w tym kraju obowiązywały bardzo restrykcyjne zasady wjazdu. Obecnie możemy mówić o szerokiej ofercie do tego kraju, który zresztą cieszy się w tym sezonie bardzo dużym zainteresowaniem - podkreśla German.
Kunz dodaje, że Tunezję już w zeszłym sezonie letnim (pierwszym po zniesieniu obostrzeń) odwiedziło ponad 200 tysięcy rodaków. - Jesteśmy trzecią najliczebniejszą nacją podróżującą z krajów europejskich, zaraz po Francuzach i Niemcach. W tym roku władze Tunezji szacują, że liczba polskich turystów przekroczy magiczną liczbę 300 tysięcy - szacuje ekspert.
Wakacyjne przyzwyczajenia Polaków
Z ostatniego badania "Urlopowe zwyczaje Polaków – lato 2023" wynika, że w minionym roku co trzeci Polak wakacje organizował samodzielnie. Z biura turystycznego skorzystało z kolei 18 proc. rodaków.
Ulubionym kierunkiem Polaków podróżujących na własną rękę jest Chorwacja. Według danych systemu eVisitor od 1 stycznia do 31 grudnia 2023 r. do Chorwacji przyjechało aż 1 mln 84 tys. turystów z Polski.
Kunz dodaje, że w ubiegłym sezonie wakacyjnym większość Polaków wybrała urlopy krajowe: badania i deklaracje turystów wskazywały od 54 proc. (CBOS) do nawet 64 proc. (Polska Organizacja Turystyczna).
- W tym sezonie letnim, zważywszy na fakt silnego złotego, coraz więcej naszych rodaków rozgląda się za opcją poza granicami Polski. Okazuje się, że wakacje nad ciepłym morzem mogą być tańsze, lub w porównywalnej cenie, do wczasów nad Bałtykiem – ocenia Kunz.
Marzena German z Wakacje.pl podkreśla, że Polacy korzystający z biur podróży najchętniej wybierają pobyty tygodniowe, podczas których korzystają z hoteli z czteroma i pięcioma gwiazdkami, a także z opcji all-inclusive. - 90 procent tego rodzaju wyjazdów zawiera all inclusive - zauważa German.
Dodaje, że to poniekąd wynika z kierunków, które najchętniej wybierają Polacy. - W Turcji, czy w Egipcie dominują hotele z możliwością skorzystania z tej opcji, którą rodacy bardzo polubili - dodaje ekspertka. Ponadto wskazuje na rosnące zainteresowanie obiektami z bogatą infrastrukturą typu aquaparki.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock