Na niedawno uruchomionej szwedzkiej platformie Amazona internauci od razu znaleźli błędy. Amerykańskiemu gigantowi wytknięto, że opisy produktów na stronie zostały błędnie przetłumaczone, przez co niektóre z nich zawierają wulgaryzmy. Ponadto flaga Szwecji pomylona została z argentyńską.
Szwedzcy użytkownicy Amazona skarżą się, że uruchomiona przez koncern lokalna wersja serwisu naszpikowana jest błędami. Jak donoszą internauci, w opisach sprzedawanych na stronie produktów przetłumaczonych z angielskiego na szwedzki pojawiły się m.in. wulgaryzmy i pomyłki.
Przykładowo: zamiast słowa "raps", które po szwedzku oznacza "rzepak", w opisie znalazło się słowo "valdtakt", czyli "gwałt"; patelnia została zaklasyfikowana jako produkt dla kobiet; "zrobione na drutach kurczaki" okazały się być "zrobionymi na drutach penisami". Na stronie pomylono również flagę argentyńską ze szwedzką.
Internauci wytknęli też koncernowi Jeffa Bezosa, że ceny niektórych produktów dostępnych np. na platformie w Niemczech są niższe niż w Szwecji.
"Wasz wybór słów to katastrofa, potrzebujecie nowego dyrektora odpowiedzialnego za sprzedaż międzynarodową. Spodziewam się, że wartość waszych akcji poleci w dół" - skomentował na Twitterze jeden z klientów serwisu.
Amazon podziękował konsumentom za czujność
"Chcielibyśmy podziękować wszystkim, którzy zauważyli błędy i pomogli nam wprowadzić zmiany, co pozwoliło dopracować stronę Amazon.se. Jeśli ktoś zauważy inne niedociągnięcia na naszych stronach produktów, prosimy o kliknięcie w odpowiedni link na stronie i przesłanie nam tej informacji, a my wprowadzimy stosowne poprawki" - przekazał rzecznik koncernu.
Szwedzcy konsumenci dotychczas korzystali z serwisu Amazona w innych państwach, w tym w Niemczech, skąd zamówienia były im dostarczane. Wiązało się to jednak często z dodatkowymi kosztami wysyłki. Teraz zamówienia powyżej 229 koron będą dostarczane na terytorium Szwecji bezpłatnie. Większość dostaw będzie realizowana przez firmę pocztową Postnord, zaś klienci będą mieli możliwość wykupienia przesyłek priorytetowych, które będą dostarczane w ciągu maksymalnie dwóch dni.
Jak ponadto zapewnił Alex Ootes, wiceprezes Amazona ds. ekspansji w UE, nowa strona oprócz dotychczasowych produktów zaoferuje również towary produkowane przez szwedzkich przedsiębiorców. - To dziesiątki tysięcy lokalnych produktów - powiedział Ootes.
Wejście Amazona na szwedzki rynek odbiło się na lokalnych platformach internetowych. Wartość akcji takich serwisów jak specjalizujący się w sprzedaży sprzętów domowych Clas Ohlson, serwis modowy Boozt AB czy oferująca e-booki i audiobooki platforma Storytel, spadła o 2 proc. do 5 proc.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock