Spółki energetyczne kontynuowały we wtorek spadki po tym, jak prezes Urząd Regulacji Energetyki wezwał dystrybutorów oraz sprzedawców energii do korekty wniosków taryfowych. Skupiający energetyczne koncerny indeks WIG-Energia poszedł w dół o 4,83 procent. Kurs PGE spadł o 5,1 procent, Tauronu zniżkował o 5,8 procent, a Enei - o 4,61 procent.
WIG20 na wtorkowym zamknięciu spadł o 0,86 proc. do 2.221,37 pkt., a WIG stracił 0,74 proc. do 56.961,82 pkt.
Prezes URE oczekuje na odpowiedzi przedsiębiorstw do 18 grudnia.
Będą rekompensaty
Resort szacuje koszt programu rekompensat na 4-5 mld zł. Powołany zostanie w tym celu Fundusz Efektywności Energetycznej i Rekompensat.
Źródłami finansowania funduszu mają być m.in. środki ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2 oraz wpływy od koncernów energetycznych (które mają aktywa wytwórcze o mocy powyżej 1 GW oraz posiadające powyżej 1 mln klientów przyłączonych do sieci dystrybucyjnej).
Minister energii Krzysztof Tchórzewski poinformował w poniedziałek, że koncerny energetyczne mogą zasilić fundusz kwotą ok. 1 mld zł dzięki możliwym do osiągnięcia oszczędnościom.
Po tych zapowiedziach akcje PGE na warszawskiej giełdzie zakończyły poniedziałkowe notowania na poziomie niższym o 4,03 proc. w stosunku do piątkowego zamknięcia. Akcje Tauronu zniżkowały o 3,86 procent, Energi o 1,23 procent, zaś Enei - 0,46 procent.
Autor: tol//dap / Źródło: PAP