Podczas spotkania przedstawicieli państw zrzeszonych w OPEC, które odbyło się w czwartek w Wiedniu, nie ustalono nowej wspólnej polityki na rzecz podbicia cen ropy i nie zmieniono limitu wydobycia surowca; na wieść o braku porozumienia spadły notowania ropy.
Państwa OPEC (Organizacja Krajów Eksportujących Ropę Naftową) nie zdołały wypracować kompromisu w sprawie wspólnej polityki dotyczącej podaży ropy i kształtowania jej cen, głównie ze względu na napięcia między Arabią Saudyjską, nieformalnym liderem OPEC, a Teheranem.
Iran walczy o powrót
Iran, jeden z największych producentów ropy, już wcześniej ostrzegał, że nie zamrozi wydobycia surowca, ponieważ walczy o powrót na rynek naftowy po latach embarga na jego ropę. Nowy saudyjski minister ds. energetyki, przemysłu i bogactw naturalnych Chalid ibn Abd al-Aziz al-Falih obiecał jednak w czwartek, że Arabia Saudyjska, która już teraz wydobywa rekordowe ilości surowca, nie zwiększy produkcji i "nie zaleje rynku ropą", starając się dowieść - jak pisze Reuters - że Rijad przyjmuje wobec Teheranu postawę pojednawczą. Jak dotąd uważano powszechnie, że Rijad wydobywa rekordowe ilości surowca, by rozszerzyć udział w rynku i pokonać Teheran w wojnie cenowej.
Saudyjczycy właściwie już wcześniej storpedowali plany podbicia cen ropy poprzez zamrożenie jej wydobycia na jakimś ustalonym poziomie. W kwietniu zorganizowano w Dausze spotkanie państw produkujących ropę, w którym udział wzięły też kraje niezrzeszone w kartelu. Rozmowy o ograniczeniu wydobycia skończyły się fiaskiem, bowiem Rijad oznajmił, że nie zgodzi się na żadne zmiany w produkcji, jeśli swego wydobycia nie ograniczy również Iran.
Znowu taniej
Zamrożenie produkcji surowca na poziomie ze stycznia miało podbić ceny ropy, spadające z powodu jej nadpodaży. Niepowodzenie rozmów w Dausze sprawiło jednak, że spadły znów ceny ropy, które pociągnęły w dół waluty krajów produkujących ropę, w tym rosyjskiego rubla. Brak porozumienia na czwartkowym spotkaniu OPEC w Wiedniu spowoduje zapewne podobne reakcje i zwiększy ryzyko deflacji w strefie euro - komentują agencje. W ostatnich tygodniach, w oczekiwaniu na to, że podczas spotkania w Wiedniu wypracowana zostanie polityka dotycząca podaży ropy i kształtowania jej cen, notowania surowca podniosły się o blisko 80 proc. i oscylowały wokół 50 dol. za baryłkę. W czwartek amerykańska ropa WTI staniała do 48,14 dol. za baryłkę. Ceny surowca pociągnęły w dół notowania całego sektora energetycznego na światowych rynkach. Na spotkaniu w Wiedniu zdołano jedynie wybrać nowego sekretarza generalnego OPEC - Nigeryjczyka Mohammeda Barkindo. AP przypomina, że liczący 13 członków kartel był w stanie przez dziesięciolecia regulować ceny ropy ograniczając lub zwiększając jej podaż, ale w ostatnich latach próby podejmowania takich wspólnych działań kończyły się często fiaskiem, a poszczególne państwa OPEC po prostu ignorowały narzucane przez wspólnotę limity i produkowały tyle surowca, ile tylko mogły. Jak widać OPEC nie jest w stanie odbudować wspólnej polityki, choć do rangi poważnych jego rywali urosły państwa spoza kartelu, jak USA i Rosja - konkluduje AP.
Autor: tol / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock