Ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że inflacja we wrześniu br. wyniosła 17,2 proc., licząc rok do roku. Granicę 17 procent przekroczono po raz pierwszy od lutego 1997 roku. Wraz z szybko rosnącymi cenami w górę idą też stopy procentowe NBP.
W najbliższą środę, 5 października odbędzie się kolejne posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. W cyklu, który rozpoczął się w październiku 2021 roku, stopy procentowe rosły już 11 razy. Podczas wrześniowego posiedzenia Rada podniosła wszystkie stopy procentowe o 25 punktów bazowych. Stopa referencyjna wzrosła do 6,75 proc.
W ocenie Macieja Samcika RPP może się zdecydować na kolejną podwyżkę, biorąc pod uwagę najnowsze dane o inflacji. - Nie wiem, jaka będzie sytuacja na najbliższym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej, ale ta wysoka inflacja i coraz szybciej rosnąca, może skłonić Radę Polityki Pieniężnej do rewizji tych poglądów, że mamy już koniec, czy jesteśmy blisko końca podwyżek stóp procentowych - mówił na antenie TVN24 dziennikarz ekonomiczny.
Euro, dolar, frank - notowania 30 września
W piątek około godziny 12.30 za euro trzeba było zapłacić 4,87 zł, za dolara amerykańskiego blisko 4,99 zł, a frank szwajcarski kosztował 5,09 zł.
- Patrzę na reakcję kursu złotego na wysoką inflację i oczywiście wobec dolara złoty jest słaby, ale to nic nadzwyczajnego, bo wszystkie waluty są słabe wobec dolara, ale widzę, że bardzo mocno osłabia się złoty wobec euro i to jest sygnał, że coś się dzieje u nas niedobrego i że cały świat to już zauważył - ocenił Samcik.
Jak tłumaczył, to, że "do dolara się złoty osłabia jest w pewnym sensie normalne, bo jesteśmy w słabszej strefie walutowej, w tej, w której jest trudniejsza sytuacja gospodarcza".
- Natomiast my zaczynamy też tracić do euro, co oznacza, że prawdopodobnie będzie trzeba bronić kursu złotego, podwyższając stopy procentowe - prognozuje autor bloga Subiektywnie o finansach.
Autorka/Autor: mb/dap
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock