"Ile można oszczędzać na kawie w biurze, zanim trzeba będzie ograniczyć zatrudnienie?"

Źródło:
tvn24.pl
Sławomir Dudek o prognozach dla polskiej waluty: jaki jest "próg bólu" dla złotego
Sławomir Dudek o prognozach dla polskiej waluty: jaki jest "próg bólu" dla złotegoTVN24
wideo 2/5
Sławomir Dudek o prognozach dla polskiej waluty: jaki jest "próg bólu" dla złotegoTVN24

Gwałtowne umocnienie złotego jest jak nagłe obniżenie wpływów ze sprzedaży. Firmy oczywiście mogą szukać sposobów na cięcie kosztów, ale ile można oszczędzać na kawie w biurze, zanim trzeba będzie ograniczyć zatrudnienie? - mówi w rozmowie z portalem tvn24.pl prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych Tomasz Bęben. Obawy związane z kursem waluty wyrażają także przedstawiciele innych kluczowych branż eksportowych, w tym producenci mięsa i mebli.

W ostatnim czasie obserwujemy umocnienie się złotego. To, co cieszy przedsiębiorców sprowadzających towar lub komponenty od zagranicznych partnerów czy turystów, potrafi jednak spędzić sen z powiek eksporterom. Dla wielu z nich kurs euro oscylujący w okolicach 4,13-4,15 zł oznacza poważne perturbacje w ich działalności gospodarczej. Pojawiają się obawy o pogłębienie tego trendu i przekroczenie tak zwanego progu bólu, który wyznacza opłacalność eksportu.

Zapytaliśmy przedstawicieli branż, które znaczącą część swojej produkcji kierują poza granice Polski, jak obecna sytuacja walutowa wpłynie na ich biznes.

Uderzenie w producentów wieprzowiny

Umocnienie się złotego nie cieszy producentów żywności, w tym polskiego mięsa. Jak mówi w rozmowie z portalem tvn24.pl prezes Związku Polskie Mięso Jacek Strzelecki, większa wartość waluty będzie miała przełożenie na dochody firm. - To nie jest dobra wiadomość - zaznacza.

Przedstawiciel branży zwraca szczególną uwagę na producentów wieprzowiny, którzy borykają się nie tylko z główną bolączką branży, jaką są wysokie ceny energii, ale także z afrykańskim pomorem świń (ASF). Zdaniem Jacka Strzeleckiego w przypadku tego segmentu "zbliżamy się do trzęsienia ziemi", a umacniająca się złotówka to kolejny cios.

- Mamy zamknięte rynki poza Unię, bardzo atrakcyjne pod względem marży, a większa wartość polskiej waluty powoduje, że na rynku unijnym zyski z eksportu będą mniejsze - podkreśla.

Jacek Strzelecki przytacza także niedawno opublikowane dane Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, według których w 2024 roku wartość eksportu towarów rolno-spożywczych wyniosła 53,5 miliarda euro. To wzrost o 2,7 proc. w ujęciu rocznym. - Ta kwota jest wyższa, bo my zarabialiśmy na kursie złotówki - podkreślał. - Jeśli się ten trend się utrzyma dłużej niż miesiąc, to wtedy odbije się to na wartości eksportu towarów rolno-spożywczych na rynek Unii Europejskiej, a także na rynki trzecie - mówi Jacek Strzelecki.

Prezes związku wskazuje też na niskie marże w branży. - W przypadku eksportu wieprzowiny polskie firmy mają marżę w przedziale 0,5 proc. do 2 proc. i to jest w przypadku tych 2 proc. możemy już mówić o geniuszach biznesu. To jest trudny rynek. Nie dlatego, że my mamy słabej jakości wieprzowinę, ona jest najlepsza. Mu po prostu nie możemy w sposób właściwy konkurować na rynkach unijnych, bo Polska jest pochłonięta ASF-em - zwraca uwagę.

Strzelecki poparł również prezesa Mlekovity Dariusza Sapińskiego, który skierował apel do Rady Polityki Pieniężnej o podjęcie działań mających na celu osłabienie złotego. - Dołączam się do tego apelu. Dla wieprzowiny wzrost wartości polskiej złotówki to jest naprawdę poważny cios, który firmy odczują szybko. W przypadku wołowiny i drobiu, będzie on mniej dotkliwy, ale w dłuższym okresie również odczuwalny - podkreśla.

Pytany o korzyści związane z siłą złotego, jak na przykład tańszy import, stwierdza, że stanowi on jedynie margines działalności producentów. - Oczywiście część produktów jest kupowana za granicą, ale większość pochodzi zdecydowanie z rynku polskiego. Poza tym branża mięsna nie ma już teraz takiego zapotrzebowania na zakup surowców, półsurowców czy maszyn. Producenci już to mają, zainwestowali, wydali pieniądze. Nieliczni realizują takie inwestycje obecnie - mówi Strzelecki.

- Proszę poza tym pamiętać, że nawet jeśli ktoś kupuje jakąś maszynę, to dzisiaj podpisuje kontrakt na kwotę powiedzmy 100 tysięcy euro, ale płatność nastąpi w innym terminie. W związku z tym te korzyści (z umocnienia złotego - red.) tak naprawdę nie istnieją - ocenia.

Branża meblarska: kurs euro jest dla nas kluczowy

Z sytuacji na rynku walutowym nie są zadowoleni także przedstawiciele branży meblarskiej, która również znaczną część swojej produkcji kieruje na rynki zagraniczne.

- Zdecydowanie kurs euro dla nas kluczowy. Jesteśmy branżą, która 90 procent swojej produkcji wysyła na rynki zagraniczne i kluczową walutą do rozliczania tych transakcji jest właśnie euro. Pytanie, jak trwałe będzie to umocnienie i jaka będzie tendencja na rynku walutowym w najbliższym czasie - mówi w rozmowie z redakcją biznesową portalu tvn24.pl dyrektor biura Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli Michał Strzelecki.

- Niewątpliwie silna złotówka powoduje, że sytuacja jest trudniejsza niż była jeszcze kilka tygodni temu. Umocnienie wpłynie na wyniki uzyskane przez branżę w polskich złotych czy na rentowność poszczególnych firm - komentuje.

Zdaniem Michała Strzeleckiego "to kolejne wyzwanie przed branżą". - Mamy ich w ostatnim czasie bardzo dużo. W naszej branży zamykane są firmy meblarskie już mniej więcej od roku czy nawet półtora - zwraca uwagę. Dodaje, że do umocnienia złotego dochodzi w momencie kumulacji problemów branży. - Ciężko jest powiedzieć, że kolejne firmy będą się zamykały, będziemy mieć zwolnienia, tylko dlatego, że złotówka się umocniła - podkreśla.

Przedstawiciel branży dodaje, że tańsze sprowadzanie produktów czy komponentów nie zniweluje znacząco trudów dla producentów wynikających z umocnienia waluty. - My mamy bardzo dużo produkcji komponentów na miejscu, tutaj w kraju. Oczywiście są te komponenty, które ściągamy od partnerów spoza Polski. To jednak na pewno nie zrównoważy tego problemu, o którym mówimy, jakim jest silna złotówka - podkreśla.

Producenci części do aut: mocne obniżenie wpływów ze sprzedaży

Zaniepokojenie odczuwa także branża motoryzacyjna, również będąca ważnym eksporterem. W rozmowie z redakcją biznesową portalu tvn24.pl prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych Tomasz Bęben przypomina że Polska jest siódmym największym dostawcą części samochodowych na świecie.

- Dla polskiej motoryzacji gwałtowne umocnienie złotego to jak nagłe obniżenie wpływów ze sprzedaży – nagle produkowane w Polsce samochody, części czy komponenty przynoszą w przeliczeniu na złotówki realnie niższy zysk - zwraca uwagę Tomasz Bęben. Dodaje, że wpływa to także na rentowność eksportu.

- Żeby lepiej to zobrazować – jeśli jakiś niemiecki producent kupował od nas części do silników za 100 euro, to jeszcze niedawno oznaczało to wpływ do sprzedającego na poziomie ok. 450 zł. Teraz, przy mocniejszym złotym, wpływ ten może wynosić ok. 400 zł. Czyli ok .50 zł mniej przychodu na każdej sztuce. A jak mówimy o setkach tysięcy takich części, robi się z tego realny problem - wyjaśnia Tomasz Bęben.

Dodaje, że "w efekcie może powstać konieczność podnoszenia cen produktów eksportowanych, co może przełożyć się na ich konkurencyjność oraz liczbę składanych zamówień lub alternatywnie cięcia kosztów, aby utrzymać tą konkurencyjność.

Pytany, czy w skrajnych scenariuszach może dojść nawet do upadłości lub zwolnień, odpowiada: "nie od razu, ale jeśli sytuacja się utrzyma, to tak". - Firmy oczywiście mogą szukać sposobów na cięcie kosztów, ale ile można oszczędzać na kawie w biurze, zanim trzeba będzie ograniczyć zatrudnienie? - zastanawia się.

Zwraca uwagę, że Polska nadal konkuruje na rynku międzynarodowym głównie dzięki niższym kosztom pracy. - To nie znaczy, że mamy gorszych specjalistów – wręcz przeciwnie, ale fakt, że kosztujemy, jako pracownicy mniej niż np. w Niemczech czy Francji, jest jednym z głównych powodów, dla których koncerny lokują tu swoje fabryki i centra produkcyjne - zastrzega.

Zdaniem Bębna "mamy niejako podwójny cios – nie tylko złoty się umacnia, ale też płaca minimalna rośnie w ekspresowym tempie". - Obecnie wraz z wszelkimi składkami, ZUS i tak dalej dochodzimy do 1500 euro miesięcznie na pracownika. Co to oznacza? Że zaczynamy być drożsi od Portugalii, a o Rumunii czy Bałkanach nawet nie wspominając. A skoro w innych krajach można produkować taniej, to nie trzeba być ekonomistą, żeby zgadnąć, gdzie koncerny będą przenosić inwestycje - zwraca uwagę.

Zastrzega, że "to scenariusz skrajny, zakładający utrzymanie czy dalsze umacnianie się złotego". - Jednak nie jest on nieprawdopodobny, szczególnie że także koszty energii w Polsce są jednymi z najwyższych w Europie, co jeszcze bardziej osłabia naszą konkurencyjność - podkreśla Bęben.

Bęben dodaje jednak, że nie jest tak, że silny złoty to samo zło. - Z pozytywów dla setek tysięcy Polek i Polaków na przykład sprowadzane zza granicy pojazdy używane będą tańsze - mówi. - Firmy zapłacą mniej za maszyny czy surowce. Jeśli złoty jest mocniejszy, to te zakupy są dla nas tańsze. Natomiast w praktyce te "plusy" być szybko zmazane przez problemy, które wymieniłem wcześniej - twierdzi Tomasz Bęben.

Faryś: niewielkie wahania walut wkalkulowane w ryzyko

Nastroje uspokaja natomiast prezes Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego Jakub Faryś. Przedstawiciel branży podkreśla, że z wahania kursu walut, z wyjątkiem mocnych tąpnięć, są wkalkulowane w ryzyko biznesowe.

- To prawda, że to umocnienie z punktu widzenia eksporterów nie jest czymś korzystnym. Natomiast jeżeli popatrzymy na wahania w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy, pomijając czas pandemii, to te różnice kursowe naprawdę nie są jakieś bardzo duże, one są kilkuprocentowe - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl Jakub Faryś.

- Jeżeli ustalamy ceny pojazdów w kontekście produkowania i kosztów produkcji, to zawsze zakłada się takie kilkuprocentowe wahania, to zupełnie naturalne - zaznacza przedstawiciel branży motoryzacyjnej.

- Gdyby złoty się umocnił, na przykład do trzech euro i to byłby spadek rzędu 30 procent, no to to miałoby wtedy poważne znaczenie - zaznaczył. Zastrzegł jednak, że "trudno mu jest to sobie wyobrazić".

Autorka/Autor:Maja Piotrowska/ToL

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Stały Komitet Rady Ministrów przyjął projekt nowelizacji Kodeksu pracy, który zakłada, że okresy na podstawie umowy-zlecenia i i działalności gospodarczej będą wliczane do staży pracy. Nowe przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2026 r.

Rewolucja nadchodzi. Zmiany w liczeniu stażu pracy

Rewolucja nadchodzi. Zmiany w liczeniu stażu pracy

Źródło:
PAP

Od 2026 roku spadnie podatek od miedzi, będą też odliczenia od wydatków inwestycyjnych - przekazał minister finansów Andrzej Domański. To kluczowa wiadomość dla KGHM. W pierwszych minutach piątkowego handlu kurs spółki rośnie ok. 2 proc. po rządowej zapowiedzi.

Minister finansów zapowiada obniżenie podatku. Kluczowa zmiana dla jednej spółki

Minister finansów zapowiada obniżenie podatku. Kluczowa zmiana dla jednej spółki

Źródło:
PAP

My jesteśmy tam sprzedawani jako produkty reklamowe, jesteśmy biomasą - mówiła w podcaście "Czas Przyszły" dziennikarka Sylwia Czubkowska, autorka książki "Bóg techy. Jak wielkie firmy technologiczne przejmują władzę nad Polską i światem". Nowy odcinek słuchowiska programu jest już w TVN24+.

"Jesteśmy taką cyfrową biomasą"

"Jesteśmy taką cyfrową biomasą"

Źródło:
TVN24+

Działania zarządu spółki Ostrołęka sp. z o.o. związane z rozliczeniem i zamknięciem inwestycji bloku energetycznego Ostrołęka C naruszały interes spółki - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli, sporządzonego po kontroli przez ten organ, do którego dotarł Grzegorz Łakomski, dziennikarz TVN24. Jak wylicza NIK, chodzi o blisko miliard złotych.

Rachunek za Ostrołękę. Miliardowa strata, której można było uniknąć

Rachunek za Ostrołękę. Miliardowa strata, której można było uniknąć

Źródło:
tvn24.pl

Właściciel OnlyFans, Fenix ​​International Ltd, prowadzi rozmowy w sprawie sprzedaży firmy. Platformą napędzaną głównie treściami erotycznymi i pornograficznymi ma być zainteresowana grupa inwestorów. Wycena wynosi około 8 miliardów dolarów - podała agencja Reuters.

Platforma pornograficzna ma zmienić właściciela. Gigantyczne pieniądze w tle

Platforma pornograficzna ma zmienić właściciela. Gigantyczne pieniądze w tle

Źródło:
Reuters

"Rynek słabiutki", "Wszystko przegrzane", "Polecam zająć się inną pracą" - piszą flipperzy. "Po czasie ogromnego rozpędzenia rynku sytuacja wraca do normalności. Na klienta czeka się dłużej" - twierdzą. Ale trudno znaleźć kogoś, kto by flipperów żałował. Na negatywną opinię o branży zapracowali "patoflipperzy". - Największe kontrowersje budzi działalność polegająca na wykorzystywaniu trudnej sytuacji życiowej sprzedających - mówi Marek Wielgo, ekspert rynku nieruchomości.

Flipperzy spadają z wysoka. Mieszkania już nie schodzą na pniu

Flipperzy spadają z wysoka. Mieszkania już nie schodzą na pniu

Źródło:
TVN24+

Donald Tusk zapewnił w "Faktach po Faktach", że do końca kadencji rządu dojdzie do podwyższenia kwoty wolnej od podatku. - Bardzo mi zależy na wyższej kwocie wolnej od podatku, bo to był mój postulat - podkreślił premier. Jak wyjaśnił, w tym roku nie pozwala na to wysokość deficytu w budżecie. Tusk zapowiedział też, że do końca maja ma być gotowych "ponad 100 ustaw deregulacyjnych".

"Bardzo mi zależy". Premier o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku

"Bardzo mi zależy". Premier o podwyższeniu kwoty wolnej od podatku

Źródło:
tvn24.pl

Rząd Argentyny chce zachęcić swoich obywateli, by wydawali swoje niezadeklarowane oszczędności w kraju. Szacuje się, że Argentyńczycy trzymają "pod materacem" i na zagranicznych kontach blisko 271 miliardów dolarów. Dlatego w czwartek ogłoszono złagodzenie prawa podatkowego.

"Miliardy dolarów spod materaca" mają być wolne od kontroli

"Miliardy dolarów spod materaca" mają być wolne od kontroli

Źródło:
PAP

Tysiące pracowników zwolnił panamski oddział słynnego bananowego koncernu Chiquita. Jako powód podano "nieuzasadnione opuszczenie miejsca pracy", chociaż pracownicy biorą udział w strajku, który jest częścią międzynarodowych protestów przeciwko polityce prezydenta Jose Raula Mulino.

Popularna marka bananów zwolniła tysiące strajkujących pracowników

Popularna marka bananów zwolniła tysiące strajkujących pracowników

Źródło:
PAP

W czwartek Czesi wstrzymali prace budowlane na 300-metrowym odcinku autostrady D11 z Trutnova do granicy z Polską. Jak poinformowała czeska Dyrekcja Dróg i Autostrad wzdłuż trasy stwierdzono podwyższony poziom radioaktywności, która może zagrażać zdrowiu. Najprawdopodobniej związana jest z popiołem z dawnej elektrowni w Trutnovie.

Przy budowie autostrady do Polski wykryto podwyższony poziom radioaktywności

Przy budowie autostrady do Polski wykryto podwyższony poziom radioaktywności

Źródło:
PAP

Karol Nawrocki w rozmowie ze Sławomirem Mentzenem zapewniał, że jest wielkim przeciwnikiem Zielonego Ładu i chciałby odrzucenia go. Przekazał również, że będzie dążył do obniżenia cen prądu. Zapytany, jak chce to zrobić w ciągu 100 dni, co obiecuje w kampanii, wskazał, że ważne decyzje mają zapaść 27 maja w Trybunale Konstytucyjnym. Przedstawiciel Konfederacji starał się dociec, jak Nawrocki chce dokonać tej zmiany, skoro wybory są 1 czerwca, czyli już po posiedzeniu TK. - Czemu pan obiecuje w tych wyborach, że zrobi coś, co zrobi Trybunał Konstytucyjny? - kwituje Mentzen.

Mentzen punktuje Nawrockiego: czemu pan obiecuje w tych wyborach, że zrobi coś, co zrobi TK?

Mentzen punktuje Nawrockiego: czemu pan obiecuje w tych wyborach, że zrobi coś, co zrobi TK?

Źródło:
tvn24.pl

Relacje handlowe z Ukrainą wracają de facto do stanu sprzed wojny. Komisja Europejska przyjęła regulacje, które ograniczają do końca roku ilości towarów, jaką kraj ten będzie mógł sprowadzić do Unii po preferencyjnych stawkach celnych. Zmiany mają wejść w życie 6 czerwca - dzień po wygaśnięciu obowiązującego od 2022 r. rozporządzenia, zwalniającego Ukrainę z ceł na eksport do Unii.

Zmiana zasad handlu z Ukrainą. Unia wprowadza ograniczenia

Zmiana zasad handlu z Ukrainą. Unia wprowadza ograniczenia

Źródło:
PAP

Sławomir Mentzen odpytywał Karola Nawrockiego na swoim kanale na YouTube o szereg spraw, w także o poglądy gospodarcze. Polityków poróżniło podejście do wysokości stóp procentowych. Mentzen tłumaczył Nawrockiemu, jakie są konsekwencje ich obniżki, której obywatelski kandydat się domaga. - Ja rozumiem, że pan nie jest ekonomistą tylko historykiem. Kto panu to podpowiedział? - pytał gospodarz spotkania.

Mentzen pyta Nawrockiego o stopy procentowe: kto panu to podpowiedział?

Mentzen pyta Nawrockiego o stopy procentowe: kto panu to podpowiedział?

Źródło:
tvn24.pl

Duńczycy będą pracować do siedemdziesiątego roku życia - zdecydował w czwartek parlament Danii. Wydłużenie czasu pracy będzie jednak odbywać się stopniowo. Premierka tego kraju Mette Frederiksen obiecała, że już więcej ta granica nie będzie podwyższana mimo dalszego oczekiwanego wzrostu długości życia.

Będą pracować do siedemdziesiątki. Decyzja parlamentu

Będą pracować do siedemdziesiątki. Decyzja parlamentu

Źródło:
PAP

W czwartkowym losowaniach Lotto i Lotto Plus nie odnotowano głównych wygranych. Oznacza to, że kumulacja w Lotto rośnie do dwunastu milionów złotych. Oto wyniki losowania z 22 maja 2025 roku.

Kumulacja w Lotto coraz większa

Kumulacja w Lotto coraz większa

Źródło:
tvn24.pl

Departament Skarbu USA ogłosił w czwartek, że zamówił ostatnią partię jednocentowych monet do wybicia, po czym nie będzie już więcej ich zamawiać. Koniec bicia tych monet ma dać oszczędności nawet 56 milionów dolarów rocznie. Koszt ich produkcji ponad trzykrotnie przewyższa ich wartość.

Bliski koniec jednocentówek. Zamówiono ostatnią partię

Bliski koniec jednocentówek. Zamówiono ostatnią partię

Źródło:
PAP, BBC

Parlament Europejski poparł w głosowaniu podniesienie ceł na nawozy importowane do Unii Europejskiej z Rosji i Białorusi. Za głosowało 411 europosłów, przeciwko było 100, wstrzymało się od głosu 78.

Rosja zalewa tym unijny rynek, Polska największym poszkodowanym

Rosja zalewa tym unijny rynek, Polska największym poszkodowanym

Źródło:
PAP

Holenderskie farmy wiatrowe na Morzu Północnym produkują mniej energii z powodu sąsiedztwa belgijskich turbin - pisze w czwartek brytyjski "Times". Oskarżają więc Belgów o "kradzież wiatru". Ekspert wyjaśnia, że "dzieje się tak na każdej farmie wiatrowej, gdzie turbiny są relatywnie blisko siebie".

Holendrzy oskarżają Belgów o "kradzież wiatru"

Holendrzy oskarżają Belgów o "kradzież wiatru"

Źródło:
PAP

Duńska organizacja Green Power Denmark poinformowała o wykryciu "podejrzane komponentów" w importowanych z zagranicy podzespołach infrastruktury energetycznej. Podobne przypadki wcześniej odnotowano w Stanach Zjednoczonych, gdzie w sprowadzanych z Chin falownikach dla farm słonecznych również znajdowano budzące niepokój elementy.

"Podejrzane komponenty" w urządzeniach energetycznych

"Podejrzane komponenty" w urządzeniach energetycznych

Źródło:
PAP

Wydatki na obsługę długu publicznego osiągnęły bezprecedensowy poziom - zauważa "Rzeczpospolita". Za rosnącymi kosztami stoi krajowa polityka - zdominowana przez nieustanną kampanię wyborczą i wzrost wydatków socjalnych.

Ogromny problem rządu. "Trzeba bić na alarm"

Ogromny problem rządu. "Trzeba bić na alarm"

Źródło:
"Rzeczpospolita"

Ponad 90 procent przebadanych próbek e-papierosów nie spełnia wymogów określonych w ustawie - poinformowała aspirant Justyna Pasieczyńska, rzeczniczka Krajowej Administracji Skarbowej. Zgodnie z obowiązującym prawem takie produkty nie powinny trafiać do sprzedaży.

"Nie powinny znaleźć się w ogóle w sprzedaży". Alarmujące wyniki kontroli

"Nie powinny znaleźć się w ogóle w sprzedaży". Alarmujące wyniki kontroli

Źródło:
PAP

PKO Bank Polski ostrzega przed "nowym typem oszustwa", w którym przestępcy podszywają się pod Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Fałszywe wiadomości dotyczą rzekomych błędów w danych lub zamrożonych kryptowalut i mają na celu wyłudzenie pieniędzy oraz danych osobowych.

Wielki bank ostrzega. "Nowy rodzaj oszustwa"

Wielki bank ostrzega. "Nowy rodzaj oszustwa"

Źródło:
tvn24.pl

Cena bitcoina po raz pierwszy w historii przekroczyła poziom 111 tysięcy dolarów. W przeliczeniu to ponad 416 tysięcy złotych. Inwestorzy są coraz bardziej optymistycznie nastawieni do przyszłości rynku kryptowalut.

Rajd bitcoina. Rekord wszech czasów

Rajd bitcoina. Rekord wszech czasów

Źródło:
tvn24.pl

Najwyższa Izba Kontroli przygotowała zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Krajową Radę Radiofonii i Telewizji w sprawie przekazania ponad 337 milionów złotych do depozytu sądowego, zamiast do jednostek publicznej radiofonii i telewizji. W odpowiedzi przewodniczący KRRiT Maciej Świrski powiedział, że rozważa złożenie doniesienia do prokuratury na prezesa NIK Mariana Banasia za przekroczenie uprawnień.

Wstrzymane miliony. Najwyższa Izba Kontroli reaguje

Wstrzymane miliony. Najwyższa Izba Kontroli reaguje

Źródło:
PAP

Spółka MS Frocks, należąca do grupy Monnari Trade, złożyła do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wniosek o zgodę na przejęcie pakietu akcji spółki PBH – poinformowało Monnari w komunikacie. PBH SA jest właścicielem między innymi znaków towarowych Quiosque, Laurella i Akardo.

Znana polska firma szykuje przejęcie

Znana polska firma szykuje przejęcie

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Burmistrz Bodrum, tureckiego kurortu nad Morzem Egejskim, zapowiedział wprowadzenie opłat dla turystów - podał dziennik "Milliyet".

Nowa opłata dla turystów. "Dlaczego mielibyśmy być wyjątkiem?"

Nowa opłata dla turystów. "Dlaczego mielibyśmy być wyjątkiem?"

Źródło:
PAP

Do Komisji Europejskiej trafiła skarga dotycząca opłat za bagaż podręczny, którą złożyły organizacje konsumenckie z dwunastu państw. Ich zdaniem siedem tanich linii lotniczych narusza unijne przepisy, żądając dodatkowych opłat za przewóz bagażu o standardowych wymiarach.

Problem "dotyczy dziesiątek milionów klientów". Skarga do Brukseli

Problem "dotyczy dziesiątek milionów klientów". Skarga do Brukseli

Źródło:
PAP

Justin Sun, miliarder wywodzący się z Chin, który w 2023 roku został oskarżony o manipulacje rynkowe, ujawnił, że posiada największy udział w kryptowalucie powiązanej z Donaldem Trumpem. Zapowiedział również swoją obecność na ekskluzywnej kolacji organizowanej przez prezydenta dla czołowych inwestorów memecoina $TRUMP. Wśród zaproszonych gości znajdzie się także polski inwestor Mateusz Patrowicz.

Ekskluzywna kolacja z Trumpem. Kontrowersyjny miliarder wśród gości

Ekskluzywna kolacja z Trumpem. Kontrowersyjny miliarder wśród gości

Źródło:
PAP