"Nie możemy się przyzwyczajać do tego budżetu"

Źródło:
tvn24.pl
Anna Gołebicka o projekcie budżetu na 2024 rok i planowanym deficycie
Anna Gołebicka o projekcie budżetu na 2024 rok i planowanym deficycieTVN24
wideo 2/6
Anna Gołebicka o projekcie budżetu na 2024 rok i planowanym deficycieTVN24

Budżet został przygotowany przez nowy rząd, ale w bardzo szybkim tempie i on pewnie będzie jeszcze wielokrotnie modyfikowany - mówiła we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 Anna Gołębicka, ekspert Centrum im. Adama Smitha. W ocenie ekonomistki wyższy deficyt "to wynik obietnic wyborczych". - Zostało wszystko to, co było, czyli "trzynasta emerytura", "czternasta emerytura", 800 plus, które buduje wielką nadwyżkę budżetową. Dodano do tego następne elementy, czyli podwyżki dla nauczycieli, które są niezmiernie potrzebne. Dodano in vitro - zwróciła uwagę Gołębicka.

Rząd we wtorek przyjął projekt ustawy budżetowej na 2024 rok wraz z autopoprawką do projektu ustawy okołobudżetowej. Rozwiązania trafiły już do prac w Sejmie.

Wyższy deficyt budżetu państwa

Zgodnie z projektem dochody budżetu na 2024 rok zostały zaplanowane na blisko 682,4 mld zł. Ministerstwo Finansów zakłada m.in. dochody podatkowe na poziomie 603,9 mld zł, z tego m.in. 316,4 mld zł VAT i 109,2 mld zł z PIT. W uzasadnieniu wskazano, że ustalony w projekcie ustawy budżetowej limit wydatków na rok 2024 wynosi blisko 866,4 mld zł.

Oznacza to, że deficyt ma wynieść 184 mld zł. To około 20 mld zł więcej, niż planował rząd Mateusza Morawieckiego. Pytana o to Anna Gołębicka z Centrum imienia Adama Smitha, stwierdziła, że "nie możemy się przyzwyczajać do tego budżetu".

- Bo to jest budżet, który został przygotowany przez nowy rząd, ale w bardzo szybkim tempie i on pewnie będzie jeszcze wielokrotnie modyfikowany - prognozuje ekonomistka.

Jak wyjaśniła, wyższy deficyt "to wynik obietnic wyborczych". - Mamy ekonomię i politykę. Jeżeli w tej chwili nowy rząd zabrałby to, co poprzedni dawał, i to co obiecał (...), to byłoby mniej, tylko jak zareagowałoby na to społeczeństwo - zwróciła uwagę Gołębicka.

PAP/Maciej Zieliński

Pieniądze na podwyżki, in vitro i "babciowe"

W budżecie zapisano środki m.in. na wzrost średnich wynagrodzeń nauczycieli o 30 proc., a w przypadku nauczycieli początkujących - o 33 proc, wzrost wynagrodzeń nauczycieli akademickich o 30 proc., wzrost wynagrodzeń i uposażeń, w tym kwot bazowych, o 20 proc. dla wszystkich pracowników państwowej sfery budżetowej oraz żołnierzy. Ponadto projekt przewiduje finansowanie procedury in vitro z budżetu państwa - kwotą 500 mln zł oraz wypłatę świadczeń z programu "Aktywny rodzic" (tzw. babciowe), czyli wsparcia kobiet, które wracają na rynek pracy po urodzeniu dziecka.

- Zostało wszystko to, co było, czyli "trzynasta emerytura", "czternasta emerytura", 800 plus, które buduje wielką nadwyżkę budżetową. Dodano do tego następne elementy, czyli podwyżki dla nauczycieli, które są niezmiernie potrzebne. Dodano in vitro - komentowała ekonomistka.

Anna Gołębicka wskazywała, że podwyżki dla nauczycieli możemy określać mianem inwestycji. - To jest bardzo ważne, jeżeli patrzymy na budżet - czy my wydajemy, czy inwestujemy. Wynagrodzenia, które mają w tej chwili nauczyciele to jest po prostu psucie państwa w dłuższej perspektywie. Jeżeli chcemy mieć dobre państwo, dobrych obywateli, mądrych i świadomych, to musimy ich nauczyć, ażeby ich nauczyć, to musimy odpowiednio zapłacić ludziom, którzy będą chcieli ich uczyć - tłumaczyła.

"Musimy się zastanowić, co wydajemy na przyjemności"

W związku z tym, że budżet nie jest z gumy, ekonomistka była dopytywana, czy będzie trzeba zaciskać pasa. - Budżet nie ma wyłącznie wydatków, ale ma też przychody. Gdyby tak podejść do podatków, które są takie wysokie (...), i te obniżyć. Jest taka krzywa w ekonomii, która się nazywa krzywą Laffera. My prawdopodobnie jesteśmy na samej górze, która mówi, że jeżeli obciążenie podatkowe rośnie, to przychody państwa są wyższe, ale jeżeli ono jest za wysokie, to ludzie przestają płacić podatki, pracować, uciekają - odpowiedziała Gołębicka.

- Być może obniżenie, poprawienie podatków, większe możliwości dla przedsiębiorców, sprawią, że my będziemy mieli co wydawać, bo będziemy mieli większe przychody. Trzeba się również przyjrzeć dywidendom spółek Skarbu Państwa - mówiła.

Jej zdaniem "tak jak na budżet domowy, tak musimy patrzeć na budżet państwa". - To są przychody, co zarobimy, i rozchody, to co wydamy. To, co wydamy, musimy się zastanowić, co wydajemy na przyjemności i nigdy do nas nie wróci (...), a co jest tym, co przyniesie nam w przyszłości lepsze zyski - wskazywała Anna Gołębicka.

Część ekonomistów obawia się, że w przyszłym roku Unia Europejska może wszcząć wobec Polski procedurę nadmiernego deficytu. - To jest tak, że i w konstytucji, i w ustawie budżetowej, jeżeli nasz dług, który się skumulował, sięga 60 procent PKB (produkt krajowy brutto) w danym roku, to jest to czerwony dzwonek, jest już bardzo źle. Jak jest 55 procent już trzeba podjąć odpowiednie kroki. My od wielu lat balansujemy koło 60 procent i faktycznie musimy się bardzo starać, żeby 60 procent nie przekroczyć - powiedziała Gołębicka.

W przypadku przekroczenia tego poziomu "sytuacja jest taka, która mówi, że coś jest nie tak z rządzeniem tym państwem". - I trzeba się zastanowić, jak tę sytuację dobrze rozwiązać. To jest taki moment, który mówi: "zaraz możesz zbankrutować, bo masz za mało pieniędzy" - podkreśliła ekonomistka.

W uzasadnieniu dołączonym do projektu ustawy budżetowej na 2024 rok wskazano, że relacja państwowego długu publicznego do PKB wyniesie 39,1 proc. w 2023 roku, a następnie wzrośnie do 42,5 proc. w 2024 roku. Tym samym pozostając bezpiecznie poniżej progu ostrożnościowego 55 proc. określonego w ustawie o finansach publicznych. Jednocześnie przewidywana relacja do PKB długu sektora instytucji rządowych i samorządowych (według definicji UE) wyniesie 49,3 proc. na koniec 2023 rok i 54,2 proc. na koniec 2024 roku.

Autorka/Autor:mb/ams

Źródło: tvn24.pl

Pozostałe wiadomości

- Nie ma absolutnie żadnego powodu, aby Unia Europejska wyglądała teraz na zastraszoną - ocenił były ambasador Niemiec w USA Wolfgang Ischinger. Według niemieckiego dyplomaty UE powinna odważnie i z pewnością siebie zareagować na cła ogłoszone przez Donalda Trumpa.

"Jeśli pokażemy narzędzia tortur, Donald będzie skłonny do rozmowy"

"Jeśli pokażemy narzędzia tortur, Donald będzie skłonny do rozmowy"

Źródło:
PAP

W nocy z soboty na niedzielę nastąpi zmiana czasu z zimowego na letni. O godzinie 2:00 wskazówki zegarowe przestawimy na godzinę 3:00, co oznacza, że pośpimy godzinę krócej. - To szkodliwy dla naszego zdrowia przeżytek - ocenił profesor Mariusz Siemiński z Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.

"To szkodliwy dla naszego zdrowia przeżytek"

"To szkodliwy dla naszego zdrowia przeżytek"

Źródło:
PAP

- Nie zamierzamy rezygnować z walki o utrzymanie uprzywilejowanej pozycji w handlu z USA - zapowiedziała prezydentka Meksyku Claudia Sheinbaum. Administracja Donalda Trumpa nałożyła cła na meksykańskie samochody, stal oraz aluminium.

"Do 3 kwietnia udzielimy pełnej odpowiedzi na posunięcia Trumpa"

"Do 3 kwietnia udzielimy pełnej odpowiedzi na posunięcia Trumpa"

Źródło:
PAP

Ukraina otrzymała od USA nowy wariant umowy o dostępie Stanów Zjednoczonych do ukraińskich bogactw mineralnych - przekazał prezydent Wołodymyr Zełenski. Dodał, że Ukraina ustaliła z "innymi partnerami", że otrzyma rozszerzony dostęp do ich danych wywiadowczych.

Wołodymyr Zełenski: dostaliśmy od USA nową umowę o minerałach

Wołodymyr Zełenski: dostaliśmy od USA nową umowę o minerałach

Źródło:
PAP, Reuters

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. Kumulacja rośnie do 70 milionów złotych. W Polsce najwyższe były wygrane czwartego stopnia. Oto liczby, które wylosowano 28 marca 2025 roku.

Wyniki losowania Eurojackpot

Wyniki losowania Eurojackpot

Źródło:
tvn24.pl

Zmiana przepisów o przedawnieniu zobowiązań podatkowych i o raportowaniu krajowych schematów podatkowych - to między innymi zakłada projekt noweli opublikowany przez resort finansów.

Szykują się ważne zmiany w podatkach

Szykują się ważne zmiany w podatkach

Źródło:
PAP

Jednym z kamieni milowych KPO jest umieszczenie na orbicie polskich satelitów. Wszelkie terminy zostały uzgodnione z firmą SpaceX i wysłane do Komisji Europejskiej. Pierwszy z satelitów miał być wysłany w drugim kwartale 2025 roku. Ten termin nie zostanie dotrzymany - do tych nieoficjalnych informacji dotarli autorzy podcastu "Szczyt Europy" Beata Płomecka i Maciej Sokołowski.

Polskie KPO z problemami przez firmę Elona Muska

Polskie KPO z problemami przez firmę Elona Muska

Źródło:
TVN24 GO

W Europie następuje powrót do atomu. Jest nawet szansa, że Niemcy pójdą za tym trendem i uruchomią co najmniej sześć bloków jądrowych - uważa Jakub Wiech, redaktor naczelny portalu energetyka24.com.

Nowy trend w Europie. "To byłby kompletny odwrót"

Nowy trend w Europie. "To byłby kompletny odwrót"

Źródło:
PAP

- W Narodowym Funduszu Zdrowia mamy lukę. Ten deficyt w zeszłym roku wyniósł 30 miliardów złotych. Tyle brakuje składki. Trzeba dosypywać z innych elementów - stwierdził w "#BezKitu" w TVN24 doktor Sławomir Dudek, prezes i główny ekonomista Instytutu Finansów Publicznych.

"Wolałbym mieć niższe podatki, mimo to nie jestem za obniżeniem tej składki"

"Wolałbym mieć niższe podatki, mimo to nie jestem za obniżeniem tej składki"

Źródło:
tvn24.pl

PKO BP, Santander Bank Polska, ING Bank Śląski, Velobank - te banki zaplanowały prace serwisowe w najbliższych dniach. W niektórych przypadkach mogą pojawić się trudności z płatnościami online, a także płatnościami BLIK.

Utrudnienia dla klientów największych banków

Utrudnienia dla klientów największych banków

Źródło:
tvn24.pl

Wiele wskazuje na to, że ceny paliw na stacjach z początkiem kwietnia zaczną rosnąć - prognozują analitycy Refleksu. Z kolei analitycy e-petrol.pl przewidują stabilizację cen.

Kierowcy mogą głębiej sięgnąć do kieszeni

Kierowcy mogą głębiej sięgnąć do kieszeni

Źródło:
PAP

Giełda Papierów Wartościowych w Tajlandii zawiesiła wszystkie transakcje w związku z trzęsieniem ziemi w sąsiedniej Birmie. Wstrząsy były odczuwalne w także w stolicy Tajlandii, Bangkoku. W mieście zawalił się jeden z wieżowców.

Trzęsienie ziemi. Tajska giełda zawiesza transakcje

Trzęsienie ziemi. Tajska giełda zawiesza transakcje

Źródło:
Reuters

Rzeczniczka biura podróży Rainbow Tours Katarzyna Pasikowska przekazała, że klienci biura znajdują się obecnie w bezpiecznej części Tajlandii, daleko od epicentrum trzęsienia ziemi. - Na chwilę obecną nic nie wskazuje na to, aby te wydarzenia miały jakikolwiek wpływ na komfort ich wypoczynku - podkreśliła. Itaka poinformowała, że nie ma klientów w Bangkoku.

Trzęsienie ziemi w Tajlandii. Co z polskimi turystami?  

Trzęsienie ziemi w Tajlandii. Co z polskimi turystami?  

Źródło:
PAP

Spadkami głównych indeksów zakończyła się czwartkowa sesja na Wall Street. Inwestorzy reagowali na najnowsze informacje dotyczące ceł zapowiedzianych przez prezydenta Donalda Trumpa. Nowe taryfy mają być skierowane przeciwko zagranicznym producentom samochodów.

Zapowiedź Trumpa ciągnie giełdę w dół. "Wstrząsy w handlu światowym"

Zapowiedź Trumpa ciągnie giełdę w dół. "Wstrząsy w handlu światowym"

Źródło:
PAP

W lutym 2025 roku banki udzieliły o 31,9 procent mniej kredytów mieszkaniowych w porównaniu do lutego 2024 roku oraz o 8,1 procent mniej w porównaniu do stycznia bieżącego roku – podało Biuro Informacji Kredytowej. Wartość przyznanych kredytów również zmalała.

Banki udzieliły mniej kredytów. Potężny spadek

Banki udzieliły mniej kredytów. Potężny spadek

Źródło:
PAP

Właściciele, użytkownicy wieczyści i zarządcy budynków pełniących funkcję schronu lub miejsca ukrycia muszą zgłosić ten fakt do 31 marca 2025 roku. Jest to nowy obowiązek wprowadzony ustawą o ochronie ludności i obronie cywilnej.

Nowy obowiązek dla właścicieli nieruchomości

Nowy obowiązek dla właścicieli nieruchomości

Źródło:
tvn24.pl

Stawki za najem mieszkań w lutym 2025 spadły w ujęciu miesięcznym średnio o 0,5 procent we wszystkich 17 badanych miastach Polski - wynika z raportu Rankomat.pl i Rentier.io. W ujęciu rocznym stawki najmu wzrosły w każdym z miast - średnio o 6,06 procent.

Ceny najmu mieszkań. Najdroższe i najtańsze miasta

Ceny najmu mieszkań. Najdroższe i najtańsze miasta

Źródło:
tvn24.pl

Szef kanadyjskiego rządu Mark Carney ostrzegł rodaków przed nadejściem trudnych czasów. Na konferencji mówił, że dawna relacja ze Stanami Zjednoczonymi "skończyła się". Carney zapowiedział także, że Kanada odpowie na amerykańskie cła na samochody działaniami, które będą miały jak największy wpływ na Stany Zjednoczone.

Premier Kanady: nadchodzą trudne czasy, dawna relacja z USA skończyła się

Premier Kanady: nadchodzą trudne czasy, dawna relacja z USA skończyła się

Źródło:
PAP, Reuters

Administracja Donalda Trumpa wstrzymała opłaty związane z członkostwem Stanów Zjednoczonych w Światowej Organizacji Handlu (WTO) - podał w czwartek Reuters, powołując się na źródła.

USA zawieszają przelewy

USA zawieszają przelewy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Minister zdrowia USA Robert F. Kennedy ogłosił w czwartek plan "dramatycznej restrukturyzacji" agencji federalnych podległych resortowi. Przewiduje on zmniejszenie o 10 tysięcy liczby etatów i połączenie niektórych wydziałów w celu ograniczania wydatków budżetowych.

10 tysięcy osób na bruk. Plan "dramatycznej restrukturyzacji"

10 tysięcy osób na bruk. Plan "dramatycznej restrukturyzacji"

Źródło:
PAP

Poczta Polska przypomina, że od 1 kwietnia tego roku przedsiębiorstwa zarejestrowane w Krajowym Rejestrze Sądowym (KRS) będą zobowiązane do korzystania z systemu e-Doręczeń. Chodzi o podmioty zarejestrowane w KRS do końca grudnia 2024 roku.

Nowy obowiązek dla firm. Jest coraz mniej czasu

Nowy obowiązek dla firm. Jest coraz mniej czasu

Źródło:
PAP

Rosyjski miliarder Wadim Moszkowicz, założyciel firmy Rusagro, został zatrzymany. Prokuratura wnosi do sądu o areszt pod zarzutem oszustwa na dużą skalę. Wraz z nim zatrzymano również byłego prezesa Rusagro Maxima Basowa i przeszukano biura spółki.

Rosyjski oligarcha zatrzymany

Rosyjski oligarcha zatrzymany

Źródło:
Reuters

Rzeczniczka Komisji Europejskiej Anna-Kaisa Itkonen zaapelowała do polskiej prezydencji o wznowienie dyskusji dotyczącej zmiany czasu. Przyznała przy tym, że projekt dyrektywy znoszącej zmianę czasu utknął na poziomie decyzji krajów członkowskich.

Zmiana czasu. Bruksela apeluje do Polski

Zmiana czasu. Bruksela apeluje do Polski

Źródło:
PAP