Kurtka - 1200 zł, skarpety - 50 zł, buty - 700 zł, strój motocyklisty - 10 tys. zł. To nie ceny ubrań w ekskluzywnym butiku. To kwoty, za jakie resort infrastruktury chce kupić mundury inspektorom transportu drogowego - pisze "Puls Biznesu".
Ministerstwo infrastruktury przygotowało projekt rozporządzenia o mundurach Inspekcji Transportu Drogowego (ITD). W zamówieniu nowych ubrań nie ma nic dziwnego. Zaskakują jednak proponowane ceny niektórych części garderoby.
Resort przedstawił "średni koszt poszczególnych składników umundurowania". I tak kurtka (typu trzy czwarte) powinna kosztować 1200 zł, buty polowe — 700 zł, a skarpety — 50 zł (przydział pięciu par rocznie).
- W sprawie cen składników umundurowania - z wyjątkiem stroju dla motocyklisty - konsultowaliśmy się z wojewódzkimi inspektoratami i na podstawie ich danych oszacowaliśmy średnie stawki - mówi w rozmowie z "Pulsem Biznesu" Alwin Ghajadur, rzecznik Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Prawie jak Gollob
Nowością w wyposażeniu ITD ma być strój motocyklisty. Drogi, bo może kosztować aż 10 tys. zł.
- Zapisane w uzasadnieniu do rozporządzenia ceny oszacowaliśmy po konsultacjach z producentami. Koszt kurtki to około 3 tys. zł, podobna jest cena spodni, buty - 1,5 tys. zł, kask - 2 tys. zł i dwie pary rękawic po 500 zł. Dla bezpieczeństwa inspektora strój będzie wykonany ze specjalnych materiałów wysokiej jakości (z elementami kevlaru — trwałego włókna poliamidowego), będzie też szyty na miarę, w kolorze ciemnozielonym, niedostępnym w powszechnym obrocie, kask będzie miał oprzyrządowanie do komunikacji (np. bluetooth) - wyjaśnia Ghajadur.
Trzy razy za drogo
Stroje będą zamawiane na podstawie prawa zamówień publicznych. Jednym z ważnych kryteriów będzie cena i można spodziewać się, że ubrania będą tańsze. Jak podkreśla "Puls Biznesu" - powinny. I to sporo.
- Ostatnio przygotowaliśmy zestawy ubiorów dla motocyklistów-ratowników medycznych, a także dla policji. Koszt kompletnego stroju dobrej jakości - najwyższych flagowych modeli — wyniósł 3070 zł (bez rabatów). Cena ubrania motocyklisty ze wszystkimi możliwymi bajerami, łącznie z termoaktywną odzieżą, butami z goreteksu itp., może wzrosnąć do około 5 tys. zł (w cenach detalicznych). Ale to absolutne maksimum - zapewnia Marcin Sosnowski z wrocławskiego salonu firmy Modeka, producenta odzieży motocyklowej.
Resort zamierza sprawić stroje 630 inspektorom.
Źródło: "Puls Biznesu"
Źródło zdjęcia głównego: TVN24