- Podam się do dymisji, jeśli potwierdzą się zarzuty o fałszowaniu ksiąg rachunkowych PZU za 2006 rok - zapowiedział prezes PZU Jaromir Netzel. To reakcja na prasowe zarzuty.
Informacje o rzekomym przeksięgowaniu części wydatków prezesa do innych komórek organizacyjnych PZU podał poniedziałkowy "Newsweek". Gazeta utrzymuje, że operacja ta miała się odbyć na polecenie samego Netzla.
Podczas Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy złożył wniosek o przerwanie obrad do czasu wyjaśnienia tych zarzutów przez audytora, firmę Ernst&Young. Przekazał swoje pismo do audytora, w którym prosił o podanie możliwego terminu zakończenia prac. Według audytora, jest to możliwe do 3 września.
Wniosek o przerwanie NWZA może zostać przyjęty, jeśli zgodzą się na to akcjonariusze mający dwie trzecie głosów. Eureko, posiadające prawie 33 proc. akcji PZU, początkowo nie chciało się zgodzić na przerwę. Reprezentujący tego akcjonariusza Ernst Jansen wskazywał, że zarząd i rada nadzorcza zaakceptowały zbadane księgi rachunkowe.
Ostatecznie jednak również holenderski akcjonariusz PZU zgodził się na przerwę w NWZA. Po wysłuchaniu informacji o wycenie PZU i przygotowaniach do wejścia na giełdę, środowe NWZA zostanie przerwane do 12 września.
Źródło: PAP/Radio Szczecin
Źródło zdjęcia głównego: TVN24