Orlen skarży się, że na Litwie nie jest mile widziany. W ciągu ponad trzech lat strona litewska nie przyjęła żadnej korzystnej decyzji dla rafinerii w Możejkach Orlen Lietuva - stwierdza w rozpowszechnionym we środę oświadczeniu dyrektora generalnego rafinerii Ireneusza Fąfary
- Logistyka jest najważniejszym czynnikiem w celu zwiększenia dochodowości Orlen Lietuva. Tymczasem w ciągu 3,5 lat nie przyjęto żadnej korzystnej decyzji dla spółki Orlen Lietuva, zamiast tego doczekaliśmy się wielu niekorzystnych decyzji, przede wszystkim zmniejszających rentowność największej na Litwie spółki - czytamy w oświadczeniu Fąfary.
Uciekać czy nie uciekać?
Zaznacza się w nim, że "uwzględniając problemy rentowności, a także to, że spółka jest ważnym obiektem litewskiej gospodarki, zarząd PKN Orlen powierzył międzynarodowemu banku inwestycyjnemu Nomura ocenę wszystkich możliwych dalszych scenariuszy tej inwestycji" - poczynając od pozostania na Litwie, kończąc na sprzedaży wszystkich akcji Orlen Lietuva.
W oświadczeniu dyrektor generalny Orlen Lietuva zapewnia, że "w tej chwili nie jest preferowany żaden ze scenariuszy".
Do czego zobowiązał się rząd Litwy
We środę dyrektor generalny Orlen Lietuva Ireneusz Fąfara spotkał się z premierem Litwy Andriusem Kubiliusem. Po spotkaniu dyrektor powiedział jedynie, iż "mamy nadzieję, że rząd dopełni swych zobowiązań". Minister energetyki Litwy Arvydas Sekmokas poinformował, że podczas spotkania "bezpośrednio nie rozmawiano o sprzedaży rafinerii, rozmawialiśmy o logistyce, taryfach, innych kwestiach, w tym o wynajęciu banku Nomura".
We środę prezydent Litwy Dalia Grybauskaite oznajmiła, że ma zapewnienie prezydenta Polski Bronisława Komorowskiego, że na razie nie ma mowy o sprzedaży rafinerii w Możejkach.
Utopione 3,5 mld dolarów
O spotkaniu prezesa Orlen Lietuva i premiera Litwy poinformowało w środę w odrębnym komunikacie biuro prasowe PKN Orlen. Podano w nim, że celem spotkania "było przekazanie informacji na temat bieżącej sytuacji rafinerii w Możejkach i planów PKN Orlen dotyczących przyszłości tej inwestycji".
PKN Orlen poinformował, że Fąfara w rozmowie z premierem Kubiliusem podkreślił, iż płocki koncern "od początku swej obecności na Litwie z powagą traktował tę inwestycję". Jak przypomniał płocki koncern, nakłady poniesione przez tę spółkę na rafinerię w Możejkach sięgają w sumie ponad 3,5 mld USD, a sam zakład "wymagał wielu poważnych nakładów modernizacyjnych, które zostały poniesione przez polskiego właściciela".
"Dziś rafineria w Możejkach jest nieporównanie bardziej nowoczesna i lepiej zarządzana niż przed 4 laty" - zaznaczono w komunikacie biura prasowego PKN Orlen. Podano w nim, relacjonując przebieg spotkania z premierem Litwy, iż prezes Orlen Lietuva zwrócił uwagę, że "w najtrudniejszym momencie globalnego kryzysu finansowego, który uderzył także w PKN Orlen, firma wywiązała się z obowiązku odkupienia pozostałych akcji od litewskiego rządu, co oznaczało poważny zastrzyk gotówki dla budżetu Litwy".
Źródło zdjęcia głównego: TVN24