Na siedzibie Narodowego Banku Polskiego (NBP) pojawił się nowy baner. Tym razem odnosi się nie tylko do inflacji i wzrostu cen, stóp procentowych, ale i samych prac banku. "Wszystkie działania NBP są zgodne z prawem i spełniają najwyższe standardy międzynarodowe" - głosi.
W Warszawie na siedzibie Narodowego Banku Polskiego można zauważyć nowe hasła na ogromnym banerze. Artur Węgrzynowicz z tvnwarszawa.pl wykonał zdjęcia najnowszych komunikatów banku centralnego. "Inflacja w Polsce - podobna jak w innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Wywołana przez pandemię i wojnę. Dzisiaj szybko spada".
Na kolejnej części ogromnej przestrzeni reklamowej banku centralnego czytamy: "Projekcje inflacja NBP - rzetelne, najbardziej wiarygodne", a także "Stopy procentowe NBP - precyzyjnie i zawsze trafnie".
Najnowsza wersja wielkiego banera zawiera także zapewnienie o prawidłowym wykonywaniu mandatu przez NBP. "Działania NBP są zgodne z prawem i spełniają najwyższe standardy międzynarodowe".
Komunikacja "banerowa" NBP
W połowie maja br. na budynku Narodowego Banku Polskiego zawisł baner, na którym napisano: "Obciążanie NBP i rządu winą za wysoką inflację to narracja Kremla". Wymieniono też dwie "główne przyczyny inflacji": agresję rosyjską w Ukrainie, a także pandemię "i jej skutki".
Następnie w sierpniu pojawił się kolejny: "Dzięki NBP Polska jest na dobrej drodze, już od 4 miesięcy ceny prawie się nie zmieniły!".
Trybunał Stanu dla Adama Glapińskiego?
Wielu ekonomistów i polityków zarzucało Adamowi Glapińskiego, prezesowi Narodowego Banku Polskiego, że angażuje się w ten sposób w wybory parlamentarne, politykę i staje po stronie ówczesnego rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Był wśród nich m.in. Bogusław Grabowski, były członek RPP, który w sierpniu w programie "Jeden na jeden", wskazywał, że artykuł 227 pkt. 4 Konstytucji mówi wyraźnie o tym, czego nie wolno robić prezesowi Adamowi Glapińskiemu.
- Panu nie wolno być członkiem partii politycznych, związków zawodowych i podejmować działalności publicznej niezgodnej z urzędem prezesa - wymienił.
Na pytanie, czy prezes Glapiński może zostać postawiony przed Trybunałem Stanu, ocenił, że "zdecydowanie tak".
- Musimy mieć rozstrzygnięcie przy takim zachowaniu się prezesa, czy to jest zgodne z przepisami prawa, z konstytucją. Nie możemy sobie pozwolić na takie działania prezesa: na upolitycznianie tej instytucji, na podejmowanie decyzji z wolą politycznych kolegów, a nie zgodnie z wolą mandatu konstytucyjnego i ustawowego - wytłumaczył.
O tym, że temat wciąż jest żywy niedawno potwierdził Donald Tusk, przewodniczący PO, który stwierdził, że obecnie ta kwestia jest analizowana.
- W tej chwili dysponujemy większością głosów wystarczającą, żeby postawić przed Trybunałem Stanu prezesa Narodowego Banku Polskiego. Analizujemy tę kwestię, bo chcemy w sposób odpowiedzialny używać tego bardzo poważnego narzędzia dyscyplinującego i zmuszającego do odpowiedzialności politycznej, czasami też w konsekwencji prawnej, polityków i funkcjonariuszy najwyższego szczebla - powiedział Tusk.
NBP się broni
I właśnie do takich zapowiedzi może odwoływać się nowy baner zawieszony na siedzibie NBP. Bank zapewnia w nim, że nie ma sobie nic do zarzucenia.
Do zapowiedzi ze strony Donalda Tuska odniósł się także rzecznik prasowy NBP.
- Jeśli ktoś chciałby podważyć działania Narodowego Banku Polskiego (NBP), to powinien zwrócić uwagę na opinię Europejskiego Banku Centralnego (EBC), Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW) i Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), które pozytywnie oceniały te czynności - stwierdził rzecznik NBP Wojciech Andrusiewicz.
Więcej przeczytasz w: Rzecznik NBP: atak na niezależność banku będzie skutkował spadkiem wartości waluty
Do obrony prezesa NBP przystąpił także premier Mateusz Morawiecki. - Będę rozmawiał z przedstawicielami wielkich międzynarodowych instytucji finansowych – Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku Światowego, Europejskiego Banku Centralnego – aby zwrócić ich uwagę, że to, co zamierza dzisiaj zrobić pan Donald Tusk i Koalicja Obywatelska, jest największym zamachem na niezależność banku centralnego - powiedział premier.
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl