Najpierw, tuż po wybuchu antyrządowych protestów, egipskie władze zawiesiły działalność operatorów komórkowych, teraz poszły o krok dalej - zmusiły operatorów do wysyłania prorządowych wiadomości.
Na taki proceder zwróciła uwagę firma Vodafone, za pomocą której rząd rozesłał do obywateli wiadomości wzywające do poparcia prezydenta Hosniego Mubaraka.
Jak podaje Reuters, jedna z takich wiadomości wysłana 2 lutego zawierała godzinę i miejsce rozpoczęcia masowej manifestacji prorządowej.
Według operatora - podkreślającego, że został zmuszony do wysyłania SMSów - takie działania są "nieakceptowalne", a treść wiadomości nie jest w żadnym stopniu pisana przez operatora.
Nie tylko Vodafone został przymuszony do wysyłania prorządowych komunikatów. Również inni operatorzy, według Reutera - Mobinil i Etisalat - dostali instrukcje z Kairu. W przeciwieństwie do Vodafone jednak obaj operatorzy milczą na ten temat.
Źródło: Reuters