Operator gazociągów przesyłowych Gaz-System złoży w tym tygodniu korektę wniosku taryfowego dotyczącą opłaty przesyłowej - poinformowała w środę rzeczniczka Gaz-Systemu Małgorzata Polkowska. Przypomnijmy - wcześniej Urzędu Regulacji Energetyki (URE) dał wyraźny sygnał, że nie zgadza się na kilkunastoprocentową podwyżkę, o jaką wystąpił Gaz-System we wniosku z 12 marca.
Rzeczniczka Urzędu Regulacji Energetyki (URE) Agnieszka Głośniewska powiedziała, że na początku przyszłego tygodnia URE ma zdecydować w sprawie nowej taryfy na gaz. Urząd rozpatruje jednocześnie osiem wniosków dotyczących cen gazu i opłat związanych z dostawami paliwa.
Dystrubutorzy gazu podniosą ceny
Wniosek o zatwierdzenie taryfy, czyli ceny sprzedaży gazu złożyło Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG). Oprócz tego wnioski o akceptację opłat dystrybucyjnych złożyło sześciu krajowych dystrybutorów gazu. Swój wniosek o zatwierdzenie kilkunastoprocentowej podwyżki opłaty przesyłowej złożył też operator gazociągów przesyłowych Gaz-System.
Opłata przesyłowa jest składnikiem taryfy stosowanej przez PGNiG. Wpływa na cenę gazu dla odbiorców.
URE nie kwestionuje natomiast wysokości podwyżek zgłaszanych przez operatorów systemów dystrybucyjnych.
Nie wiadomo, o ile stanieje gaz
PGNiG w połowie lutego złożyło wniosek o nową taryfę, która - jak informowała spółka - jest zbliżona do aktualnej stawki. Jednak URE chce obniżki cen. - Uważaliśmy, że powinna być ona niższa. Nową propozycję otrzymaliśmy od PGNiG w piątek - powiedziała Głośniewska.
Rzeczniczka PGNiG Joanna Zakrzewska powiedziała PAP w środę, że w piątek gazowa spółka przesłała do URE korektę wniosku taryfowego. - Obecnie proponowana taryfa jest o kilka procent niższa w części dotyczącej ceny paliwa gazowego - wyjaśniła PAP Zakrzewska.
Obecna taryfa gazowa PGNiG wygasa z końcem marca, obowiązuje od 1 listopada 2008 roku. W wyniku jej wprowadzenia koszty zakupu gazu wzrosły dla odbiorców indywidualnych średnio o 7,9 proc., a dla największych odbiorców przemysłowych - o 10,3 proc.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24