Ceny ropy na giełdzie paliw w Nowym Jorku zwyżkują. Inwestorzy pilnie śledzą informacje z Bliskiego Wschodu po ostatnich atakach Hutich na statki na Morzu Czerwonym i po zamachu terrorystycznym w Iranie w środę.
Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na luty kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 72,75 USD, wyżej o 0,79 proc.
Brent na ICE na marzec kosztuje 78,06 USD za baryłkę, wyżej o 0,61 proc. Oba benchmarki są na dobrej drodze, aby zakończyć pierwszy tydzień roku na plusie.
Amerykański Departament Energii (DoE) podał w czwartek, że zapasy ropy naftowej w USA w ubiegłym tygodniu spadły o 5,503 mln baryłek, czyli o 1,26 proc., do 431,065 mln baryłek.
Zapasy benzyny wzrosły w tym czasie o 10,9 mln baryłek, czyli o 4,82 proc., do 236,954 mln baryłek. Rezerwy paliw destylowanych, w tym oleju opałowego, wzrosły o 10,09 mln baryłek, czyli o 8,72 proc., do 125,855 mln baryłek.
Jemeńscy rebelianci Huti sieją chaos
Na rynku pozostają również obawy dotyczące żeglugi na Morzu Czerwonym po tym, jak rebelianci Huti z Jemenu oświadczyli w czwartek, że obrali za cel kolejny kontenerowiec.
"Jemeńscy rebelianci Huti poniosą konsekwencje, jeśli w dalszym ciągu będą zagrażać statkom handlowym przepływającym przez Morze Czerwone" - ostrzegły we wspólnym oświadczeniu władze USA i państw koalicji zaangażowanej w ochronę ruchu statków w regionie. To reakcja na trwające od tygodni ataki wspieranej przez Iran organizacji na statki w okolicy cieśniny Bab al-Mandab.
Daesh (tzw. Państwo Islamskie) wzięło odpowiedzialność za przeprowadzenie ataku terrorystycznego w Iranie. Władze w Teheranie podały, że w ataku pobliżu grobu generała Kasema Sulejmaniego w irańskim mieście Kerman zginęło 95 osób, a 211 osób zostało rannych, w tym 27 z nich jest w stanie krytycznym.
Departament Stanu USA poinformował, że sekretarz stanu USA Antony Blinken ma udać się w czwartek na Bliski Wschód, aby spędzić tam tydzień w celach dyplomatycznych. To będzie czwarta wizyta Blinkena w regionie od czasu ataku Hamasu na Izrael 7 października.
W Libii trwają protesty, które wymusiły całkowite wstrzymanie produkcji na polach naftowym Sharara i El-Feel, które mogą produkować do 360 tys. baryłek dziennie.
- Na Bliskim Wschodzie nadal panuje duże napięcie. Jednak wczorajszy niedźwiedzi raport DoE pokazał, że rynek ropy naftowej odnotował pewne zyski - powiedział Warren Patterson, szef strategii towarowej w ING Groep NV.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: RachenStocker/Shutterstock