Celnicy nie chcą łączyć się od nowego roku ze skarbówką w ramach ustawy o KAS - maja za to inne roszczenia.
Ministerstwo Finansów zapewnia o korzyściach reformy. Zapewne dlatego spotkanie obu stron nie przyniosło nic nowego, celnicy rozważają protest.
- Czwartkowe spotkanie związków zawodowych służby celnej z wiceministrem finansów Marianem Banasiem nie było przełomem - oceniła szefowa Zrzeszenia Związków Zawodowych Służby Celnej RP, Barbara Smolińska.
Związkowcy rozmawiali z wiceministrem o przygotowanym przez resort projekcie ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej, który zakłada połączenie z początkiem 2008 roku służby celnej i skarbowej w jedną strukturę. Związki zawodowe domagają się, by rząd zrezygnował z tych zamiarów.
- Ministerstwo nie zaproponowało żadnych nowych rozwiązań i nadal stoi na stanowisku, że ustawa ma wejść w życie od 2008 r. - powiedziała Smolińska. Dodała, że resort finansów nie uwzględnił postulatów związków.
Związki zawodowe domagają się m.in. zwiększenia wynagrodzeń o 1,5 tys. zł, możliwości przechodzenia na emeryturę po 15 latach służby, dochodzenia swoich roszczeń od Skarbu Państwa (tzw. restytucji) na podstawie ustawy o służbie celnej oraz zapewnienia właściwej ochrony prawnej podczas wykonywania obowiązków służbowych.
Organizacje związkowe, które powołały wcześniej Komitet Protestacyjny, zapowiedziały, że jeśli rząd nie spełni ich postulatów, przystąpią do czynnej akcji protestacyjnej.
Według resortu finansów, reforma ma usprawnić działanie administracji skarbowej i celnej. Przewidziane są też podwyżki, by żaden pracownik nie zarabiał mniej niż 2,8 tys. zł brutto, co ma kosztować budżet ok. 300 mln zł. Nie przewiduje się zwolnień pracowników. Jednak z szacunków MF wynika, że ok. 4,4 tys. pracowników "skarbówki" odejdzie na emerytury, ponieważ z końcem roku zmienią się zasady przechodzenia na wcześniejsze emerytury urzędnicze.
Źródło: PAP, APTN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24