I.D. Buzz - taką nazwę ma nosić nowy elektryczny mikrobus od Volkswagena. Niemiecki koncern przedstawił koncept na targach motoryzacyjnych w Detroit. Nowa wersja legendarnego wozu ma jednak znacząco różnić się od swojego poprzednika. Nie będzie też najprawdopodobniej skrojony na kieszeń współczesnych hippisów.
Volkswagen w czasie targów motoryzacyjnych w Detroit zaprezentował koncept elektronicznego pojazdu przyszłości, który będzie kontynuacją popularnego "ogórka". Jego pierwowzór produkowany był od 8 marca 1950 do 1967 roku jako Volkswagen Transporter T1 i T2.
Nowy mikrobus będzie przypominał swój pierwowzór nawiązując designem nadwozia.
Nowy model
Wszystko oczywiście za sprawą nowoczesnych technologii, w które ma zostać wyposażony samochód.
Przede wszystkim nowy model będzie wyposażony w dwa silniki elektryczne o łącznej mocy 369 koni mechanicznych. Dzięki temu auto powinno w pięć sekund rozpędzać się do 100 km na godzinę.
Natomiast elektryczny napęd pozwoli przejechać około 435 km na jednym ładowaniu. Akumulator zaś będzie można naładować do poziomu 80 proc. w zaledwie 30 minut.
Co ciekawe - po 2025 roku - w samochodzie będzie można włączyć tryb autonomiczny (pojazd będzie prowadził automat a nie człowiek), dzięki czemu siedzenie kierowcy będzie mogło być obrócone tyłem do kierunku jazdy - tak, aby siedząca tam osoba mogła bez problemu np. rozmawiać z pozostałymi pasażerami. A tych na pokład "ogórka" przyszłości wejdzie nawet ośmiu.
Do ich dyspozycji będą dwa schowki na bagaże.
Nowa strategia
Nowe wcielenie "ogórka" to część strategii Volkswagena, który po aferze spalinowej zapowiedział inwestycje w pojazdy elektryczne. Jego celem jest dostarczenie na rynek motoryzacyjny miliona samochodów o zerowej emisji do 2025 roku.
Autor: msz/gry / Źródło: Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: Volkswagen