Zamiast kupować nowe auta, kierowcy wolą naprawiać stare. Wszystko przez ograniczony wybór w komisach i rosnące koszty życia. Więcej samochodów czekających na serwis oznacza natomiast dłuższe kolejki. Materiał programu "Raport" w TVN Turbo.
Na usługę trzeba czekać nawet do dwóch tygodni - mówi Adam Leonhard z Auto Serwis Puławska w Warszawie. Z kolei u Damiana Rusa z Auto Mechanika Rusa, na przyjęcie auta na serwis trzeba czekać od dwóch do trzech tygodni.
Przyczyną duży spadek importu
Dwa różne warsztaty, ale problem podobny. Ma on swoje źródło między innymi w komisach i salonach.
- Najnowsze dane wskazują nadal na spadki, zarówno w rejestracjach samochodów nowych - tutaj mówimy o około 14-15 procentowym spadku- jak i samochodów używanych, importowanych z zagranicy. Tutaj nawet spadki są jeszcze wyższe i sięgają koło 19 procent - tłumaczy Dariusz Balcerzyk z IBRM Samar.
Wszystko przez niedobory części w fabrykach. Kiedy zaczyna brakować nowych aut, to kupujemy używane. Na Zachodzie wygląda to podobnie, więc okazuje się, że do nas nie ma czego importować. Dlatego też klienci warsztatów wolą naprawiać niż wymieniać auto.
- Korzystają z tego, co mają i reanimują auta, które mają, po prostu. To się bardziej opłaca - mówi Damian Rusa.
Naprawiamy poważniejsze usterki
Według badania jednej z sieci serwisowych, średni czas oczekiwania na przyjęcie samochodu do warsztatu wydłużył się o 10 do 15 proc. w stosunku do podobnego okresu w zeszłym roku. O tym, że wolimy reperować niż kupować, świadczy również liczba tych poważniejszych serwisowanych usterek.
- Widzimy zdecydowaną zmianę w trendach. Mechanicy wykonują coraz więcej napraw dużych, silników, czy skrzyń biegów. Coraz częściej serwisy odwiedzają także samochody wyprodukowane w erze downsizingu, czyli takie w miarę świeże. Dlatego też odnotowujemy coraz więcej napraw czasochłonnych oraz skomplikowanych - wyjaśnia Natalia Piskorz z Profiauto.
Z racji inflacji zaczęliśmy też prioryteryzować wydatki. - Widać, że klienci mają troszeczkę mniej pieniędzy do zainwestowania w te samochody i mniej inwestują - podkreśla Adam Leonhard. Jak dodaje przedstawiciel Auto serwis Puławska, jeżeli klienci przyjeżdżają, to już z jakąś dużą sprawą - Przede wszystkim, z taką sprawą, która wymaga specjalisty - doprecyzowuje.
Pytany o to, czy już niedługo trzeba będzie u niego czekać trzy tygodnie na wizytę odpowiada, że nie jest to wykluczone.
Źródło: TVN Turbo
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock