Przyjechała z 10-letnim synem do jednego z lubelskich hosteli. Po kilku dniach udusiła chłopca ręcznikiem. W czasie śledztwa przyznała się do zabójstwa. Stanęła przed sądem, zapadł wyrok.
Na karę 25 lat więzienia skazał Sąd Okręgowy w Lublinie 39-letnią Monikę S., którą uznał winną zabójstwa jej 10-letniego syna. Kobieta udusiła dziecko w jednym z lubelskich hosteli.
- Sąd uznał oskarżoną Monikę S. za winną zarzucanego jej czynu, eliminując z jego opisu zwrot "w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie" – poinformowała rzeczniczka Sądu Okręgowego w Lublinie Barbara Markowska.
Zbrodnia w hostelu
Do zbrodni doszło w listopadzie 2019 r. w hostelu w centrum Lublina, gdzie Monika S. przyjechała z synem. Kilka dni później udusiła syna, używając ręcznika, który zadzierzgnęła na szyi dziecka, a własnym ciałem unieruchomiła jego klatkę piersiową. Spowodowało to u chłopca liczne obrażenia, między innymi w postaci wielu wybroczyn i wylewów oraz rozedmy płuc, co skutkowało zgonem dziecka w wyniku uduszenia.
Monika S. przyznała się w prokuraturze do popełnienia zarzucanego jej czynu. Składała wyjaśnienia opisując przebieg zdarzeń, które doprowadziły ją do dokonania zabójstwa. Prokuratura nie ujawniła jej zeznań.
W śledztwie kobieta była badana przez biegłych lekarzy psychiatrów i psychologa, którzy uznali, że nie miała ani zniesionej, ani ograniczonej poczytalności w chwili dokonania przestępstwa. Biegli orzekli, że Monika S. może brać udział w postępowaniu przed sądem.
Sąd skazał ją na 25 lat więzienia. Proces toczył się z wyłączeniem jawności. Wyrok nie jest prawomocny.
Źródło: PAP/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Lubelska policja