Miliardy złotych z Krajowego Planu Odbudowy są blokowane przez Komisję Europejską z powodu konfliktu w sprawie polskiego sądownictwa. Tymczasem inne kraje już z tych środków korzystają. Zapytaliśmy samorządowców, co zmieniłyby te środki w budżetach gmin.
- To skandal, że tych środków jeszcze nie ma. Inne państwa unijne już z nich korzystają. Rząd, zamiast zająć się Polską, myśli o sobie - komentuje brak pieniędzy z KPO Mirosław Lech, wójt Korycina (Podlasie), tak zwanego "truskawkowego zagłębia Polski". Nie ukrywa, że środki pomogłyby sfinansować wiele inwestycji, na które obecnie nie może sobie pozwolić.
W oczekiwaniu na miliardy
- Budowa instalacji fotowoltaicznych, żeby było taniej i bezpieczniej. Rozbudowa, przebudowa, remont sali gimnastycznej, obiektów sportowych przy szkole podstawowej. Przywrócenie funkcji retencyjnej zbiornika wodnego w Korycinie. Plus szereg innych przedsięwzięć: remonty dróg, placówek wczesnoszkolnych - wymienia niektóre z pomysłów wydania pieniędzy z KPO. - To studnia bez dna - dodaje.
- Trudno na to znaleźć inne, zewnętrzne pieniądze. Dyskusji z rządem nie ma. Decyzje podejmują ludzie, którzy nie wiedzą, co robią. Rządzący myślą tylko o trzymaniu władzy – uważa wójt.
Zwraca także uwagę, że - nawet, jeśli środki z KPO trafiłyby wreszcie do Polski - nie wiadomo, czy zostałyby rozdysponowane sprawiedliwie. - Trzeba patrzeć na ręce, gdzie te pieniądze pójdą ewentualnie - mówi.
Spór o sądy
Komisja Europejska blokuje przeznaczone dla Polski miliardy złotych, ponieważ nasz kraj nie wywiązał się ze zobowiązań zreformowania systemu środków dyscyplinarnych w sądownictwie. Nowa ustawa o o Sądzie Najwyższym i innych sądach jest gotowa i, według rządu spełnia wymogi KE, ale została odesłana przez prezydenta Andrzeja Dudę do Trybunału Konstytucyjnego.
Los ustawy w Trybunale jest niepewny, bowiem trwa tam konflikt w sprawie kadencji prezes Julii Przyłębskiej. To dodatkowo wydłuża i opóźnia przyznanie środków. Dodatkowo KE wciąż podnosi, że Polska musi również w pełni zastosować się do postanowienia TSUE, w szczególności przywrócenia do orzekania zawieszonych sędziów.
KPO to 158,5 mld złotych, w tym 106,9 mld złotych w postaci dotacji i 51,6 mld złotych w formie preferencyjnych pożyczek. Zgodnie z celami UE znaczna część budżetu ma być przeznaczona na cele klimatyczne (42,7 proc.) oraz na transformację cyfrową (21,3 proc.).
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24