Sierżant Marlena Mosiej na co dzień dba o bezpieczeństwo mieszkańców Białegostoku. Po pracy przygotowuje się do zawodów bikini fitness. Sportem zajmuje się od dziecka.

Kobieta oddałaby pieniądze oszustowi, gdyby nie interwencja Roberta Andraki. Razem z innymi sąsiadami dokonał obywatelskiego zatrzymania.

Stojący w centrum miasta śmigłowiec SM-1, który witał przyjezdnych od czterdziestu lat, został zdemontowany.

Policja publikuje nagranie ku przestrodze.

Policja szuka 32-latka, który we wtorek, 2 lutego uciekł z budynku białostockiej prokuratury. Zatrzymany był w związku z rozbojem. Miał zostać przesłuchany. Prokuratura potwierdza, że doszło do ucieczki.

Na dachu jednego z domów w Olchowcu (Lubelskie) wylądował bielik. Ptak nie miał sił, aby ponownie wzbić się w powietrze. Ściągnęli go strażacy i przekazali ornitologom. Nie przeżył, prawdopodobnie został otruty.

Nie wszyscy medycy ze szpitala psychiatrycznego w Choroszczy (województwo podlaskie) otrzymali obiecane dodatki do pensji. Narodowy Fundusz Zdrowia podkreśla, że nie otrzymał kompletnej dokumentacji od dyrekcji placówki. Ta z kolei o brak dodatków obwinia biurokrację.

Na trasie między Białymstokiem a Augustowem doszło w nocy do śmiertelnego wypadku. Zginął 42-letni kierowca opla, który zderzył się z busem. Trzy ranne osoby trafiły do szpitala.

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Białymstoku wydała zgodę na odstraszenie wilka, który pojawia się na ulicach Białowieży (Podlaskie). Wójt będzie teraz szukał osób z odpowiednimi uprawnieniami. Do odstraszenia można użyć urządzeń hukowych czy też takich, które wystrzeliwują gumowe kule.

Samodzielna rejestracja w specjalnej komorze z panelem dotykowym. Mobilne roboty, które zdezynfekują pomieszczenia, a nawet opowiedzą dzieciom bajkę. Tak jeszcze w tym roku ma wyglądać opieka w szpitalu MSWiA w Białymstoku. Wszystko w ramach wartego niemal dziewięć milionów złotych projektu, który placówka medyczna realizuje razem z Politechniką Białostocką.

Obok jednego z domów w Zabłudowie (Podlaskie) stanął bałwan. I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że trzyma garnek, który za chwilę umieści na "gorącym" piecu. Na kafelkach siedzi zaś kot. 

Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało pięć osób podejrzewanych o udział w nielegalnym wywozie leków za granicę. Usłyszeli zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.

Sernik upieczony i dostarczony przez Dawida Podsiadłę, sprzątanie mieszkania przez Andrzeja Chyrę, wieczne pióra od pary prezydenckiej i roczny zapas soków owocowych od ambasady Austrii w Polsce. To tylko niektóre z rzeczy i usług, które można wylicytować i tym samym wesprzeć 29. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Co jeszcze można kupić na internetowych aukcjach? Sprawdziliśmy.

Dyrektor Zespołu Szkół w Ciechanowcu (Podlaskie) ostrzega uczniów przed chodzeniem na protesty, a nawet oznaczaniem profili facebookowych "czerwonym piorunem", bo "ostatnie wydarzenia doprowadziły do identyfikowania Strajku Kobiet ze skrajnie lewicowymi poglądami". Organizatorzy białostockich protestów mówią, że dyrektor próbuje wykreować "pseudo-rzeczywistość".

Podczas remontu w jednej z lubelskich szkół odkryto fragment sentencji "Hart aber gerecht", czyli "Twardy/surowy, ale sprawiedliwy". Wicedyrektor młodzieżowego domu kultury, który powiadomił o tym służby konserwatorskie, dotarł do informacji, że w czasie II wojny światowej w tym budynku stacjonował oddział strażników niemieckiego obozu zagłady na Majdanku.

Dziecko ma między innymi złamaną kość czaszki, a jego matka tłumaczyła śledczym, że syn upadł na podłogę.

Między innymi pięć respiratorów i 75 pulsoksymetrów dostał szpital powiatowy we Włodawie (Lubelskie) od władz Saksonii.

Badania DNA, których nie sposób było wykonać w 1996 roku i perfumy znalezione w domu oskarżonego - między innymi na takich poszlakach sąd oparł się, skazując 57-letniego Dariusza K. oskarżonego o współudział w zabójstwie 73-letniej mieszkanki Hajnówki (Podlaskie). Mężczyzna ma spędzić w więzieniu 15 lat.

Ze Starego Miasta w Lublinie zniknął sztukmistrz. Balansująca na linie zawieszonej nad ulicą Grodzką rzeźba, zaczęła zwisać do góry nogami. Pion trzymała tylko towarzysząca jej małpka.

Strażacy uratowali zwierzęta, które weszły na zamarzniętą rzekę Narew i zarwał się pod nimi lód. - Najpierw musieliśmy powiększyć przerębel. Użyliśmy do tego pił mechanicznych – mówi starszy kapitan Maciej Foryś, zastępca dowódcy Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 5 w Łapach.  

Wszedł do mieszkania przez balkon. Nie spodziewał się, że ktoś jest w środku. Nastolatkowie, widząc włamywacza, ukryli się i zadzwonili do ojca, a potem na policję. Nieproszonym gościem okazał się 44-letni mężczyzna, który był pod wpływem alkoholu. Został zatrzymany. 

Już po raz drugi Nadleśnictwo Dojlidy (Podlaskie) skarży do Samorządowego Kolegium Odwoławczego decyzję prezydenta Białegostoku w sprawie Lasu Solnickiego. Sąsiaduje on z lotniskiem na Krywlanach, na którym zbudowano betonowy pas startowy. Według władz miasta, można będzie z niego w pełni skorzystać tylko pod warunkiem usunięcia przeszkód lotniczych. Czyli wycięcia prawie 14,5 tysiąca drzew.

Dwóch młodych mężczyzn zabrało ze sklepu w Białymstoku puszkę z pieniędzmi przeznaczonymi na wsparcie Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Szukała ich policja. Mundurowi opublikowali zdjęcia z monitoringu.

W miejscowości Mały Płock (Podlaskie) doszło do śmiertelnego wypadku. Auto osobowe wpadło w poślizg i zderzyło się z ciężarówką. Zginęły dwie osoby.

Białostocka prokuratura nie będzie zajmować się zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa, które złożył prezydent miasta Tadeusz Truskolaski. A chodzi o zamieszanie wokół "Ody do radości", która w połowie grudnia miała wybrzmieć z wieży ratusza (jako odniesienie się do trwającego wówczas w Brukseli szczytu liderów UE). Dyrektor instytucji podległej samorządowi województwa (większość ma tam Zjednoczona Prawica) wyłączył jednak prąd. 

Mieszkaniec Kraśnika (Lubelskie) zauważył na swojej posesji borsuka. Wezwani na miejsce policjanci załadowali "gościa" do transportu. Zwierzę trafiło do leśnego pogotowia. Okazało się, że potrzebowało pomocy. Borsuk czuje się już lepiej i czeka na dalsze badania.

44-letni mężczyzna i 64-letnia kobieta trafili do szpitala. Potrąciło ich bmw, które z nieustalonych przyczyn wjechało na chodnik. Za kierownicą siedział 78-latek. Również został przewieziony do szpitala.

W Lublinie zginął 50-letni mężczyzna. Policja zatrzymała 25-latka, grozi mu dożywocie. Do tragedii doszło, według ustaleń policji, podczas przyjęcia weselnego. Dlatego też zawiadomiono sanepid.