Wóz strażacki w rowie, otarty radiowóz. Tuż obok dwa inne auta wypadły z drogi

Wóz strażacki wylądował w rowie. Na szczeście nikomu nic się nie stało
Brygadier Marek Chwalczuk: Auto typu GBA obsunęło się na przydrożne drzewo i się położyło
Źródło: TVN24

Trudne warunki na drogach Lubelszczyzny. W pobliżu miejscowości Klonownica Mała najpierw do rowu wpadło jedno, a później drugie auto. Jazdę w przydrożnym rowie zakończył też wóz strażacki, który uderzył w samochód osobowy, a ten z kolei otarł się o policyjny radiowóz.

W czwartek (13 stycznia) przed godziną 8 w pobliżu Klonownicy Małej, na odcinku około 300 metrów, doszło do trzech zdarzeń drogowych.

- Na początku kierujący osobową hondą wpadł w poślizg, wjechał do rowu i dachował. Później panowanie nad autem straciła również kierująca toyotą. Samochód wjechał do rowu - mówi w rozmowie z tvn24.pl komisarz Barbara Salczyńska-Pyrchla z Komendy Miejskiej Policji w Białej Podlaskiej.

Wóz strażacki wylądował w rowie. Na szczeście nikomu nic się nie stało
Wóz strażacki wylądował w rowie. Na szczeście nikomu nic się nie stało
Źródło: TVN24

Wóz strażacki zderzył się z autem, które jechało z naprzeciwka

Do rowu wpadł też wóz strażacki, którym jechali druhowie z pobliskiej Ochotniczej Straży Pożarnej.

- Kierujący pojazdem strażak ochotnik najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do panujących warunków na drodze i najechał na - jadący z naprzeciwka - samochód marki Honda. Ten zaś otarł się o radiowóz policyjny - opowiada policjantka.

Przed godzina 8 na odcinku około 300 metrów doszło do trzech zdarzeń drogowych
Przed godzina 8 na odcinku około 300 metrów doszło do trzech zdarzeń drogowych
Źródło: TVN24

Mandat dla kierowcy

Dodaje, że wszyscy kierowcy byli trzeźwi, natomiast strażak ochotnik został ukarany mandatem. - Nikt nie doznał obrażeń ciała. Do szpitala trafił jedynie kierujący hondą, który jako pierwszy wjechał do rowu i dachował - relacjonuje Salczyńska-Pyrchla.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Apeluje też o rozwagę i przypomina, że warunki panujące na drogach w okresie zimowym wymagają od kierowców szczególnej ostrożności. - Nieraz, pomimo tego, że droga wydaje się być "czarna", jest ona śliska - podkreśla nasza rozmówczyni.

Strażak: wóz OSP poruszał się z bardzo małą prędkością

Jak powiedział przed kamerą TVN24 brygadier Marek Chwalczuk z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Białej Podlaskiej, wóz OSP poruszał się z bardzo małą prędkością. Tak wynika z rozmów, które przeprowadził z kierowcą i dowódcą tej jednostki.

- Kierowca OSP zjechał na pobocze. Auto typu GBA (wóz strażacki – przyp. red.) obsunęło się na przydrożne drzewo i się położyło - powiedział Chwalczuk.

OGLĄDAJ PROGRAM "7 ŻYĆ" O BEZPIECZEŃSTWIE NA POLSKICH DROGACH >>>

Strażacy jechali na pomoc
Strażacy jechali na pomoc
Źródło: TVN24
Czytaj także: