W środę Ministerstwo Zdrowia poinformowało o blisko 700 zmarłych chorujących na COVID-19. To blisko 700 kolejnych pogrzebów, które trzeba w Polsce zaplanować, bo walka z koronawirusem i przegrywanie w niej ma ostatecznie ten żałobny wymiar, który antyszczepionkowcy zdają się ignorować. Materiał magazynu "Polska i Świat".
W wielu miastach, między innymi w Krakowie, na pochowanie bliskiego trzeba czekać. - Te oczekiwania maksymalnie sięgają do dwóch tygodni – mówi Zbigniew Baran z zakładu pogrzebowego Karawan. Podkreśla, że zarząd cmentarzy komunalnych i firmy pogrzebowe robią wszystko, by skrócić ten termin.
W krakowskiej firmie organizuje się po 30 pogrzebów dziennie. - Gorzej jest niestety w dużych aglomeracjach. Wynika to często z tego, że w dużych aglomeracjach mamy do czynienia z cmentarzami komunalnymi i tam te kolejki wydłużają się – tłumaczy prezes Polskiej Izby Branży Pogrzebowej Robert Czyżak. - Gdańsk, Warszawa, Poznań to są te miasta, gdzie kolejki sięgają dwóch tygodni – dodaje.
Ponad pół miliona zgonów w ciągu roku
To efekt dwóch czynników - zimy, kiedy pogrzeby odbywają się zazwyczaj tylko do godziny 15, ale też rosnącej liczby zgonów. W całym 2021 roku zmarło o ponad 41,8 tys. więcej osób niż w także pandemicznym 2020 roku, a codzienne raporty Ministerstwa Zdrowia przynoszą kolejne smutne statystyki.
W środę przekazano informacje o 684 osobach z COVID-19, które zmarły. Dzień wcześniej liczba ofiar pandemii w Polsce przekroczyła 100 tysięcy.
- Spośród tych 684 zgonów - trzeba podkreślić - 531 osób to są osoby niezaszczepione. Czyli ponad 77 procent wszystkich zgonów dotyczy niestety osób niezaszczepionych – podkreślił rzecznik resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Wśród nich są także tacy, którzy dosłownie kilka dni wcześniej żyli pełnią życia.
- Zaszczepieni umierający to są osoby 70+ obciążone istotnymi chorobami przewlekłymi. W przypadku osób niezaszczepionych to są osoby dużo młodsze z chorobami przewlekłymi albo zupełnie młode, 40-letnie bez żadnych chorób – zwraca uwagę prezes Polskiego Towarzystwa Zdrowia Publicznego prof. Andrzej Fal.
Według analizy Konkretu24 grudzień był najtragiczniejszym miesiącem 2021 roku w Polsce - liczba zgonów wyniosła ponad 60 tysięcy. W całym 2021 roku liczba zmarłych przekroczyła w kraju pół miliona. W poprzednich - niepandemicznych latach - zgonów było mniej o nawet 130 tysięcy.
Osoby niezaszczepione zapełniają szpitalne łóżka covidowe
W całościowej perspektywie dla Polski eksperci mówią o zjawisku nadmiarowych zgonów. To nie tylko bezpośrednie ofiary koronawirusa, ale też osoby, które nie otrzymały na czas pomocy w sparaliżowanym pandemią systemie ochrony zdrowia. Tym bardziej że osoby hospitalizowane z powodu COVID-19 czasem spędzają w szpitalach długie tygodnie, a nawet miesiące.
- Mamy pacjenta, który trafił do nas we wrześniu i wciąż walczy o życie. Te osoby przez całe miesiące potrafią zajmować łóżka innym pacjentom, ale też w tym czasie walcząc – mówi lekarz Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Łodzi Tomasz Karauda. Lekarze od miesięcy powtarzają - szczepienie jest najskuteczniejszą bronią w walce z pandemią. Szpitale wciąż jednak zapełniają się osobami, które nie dały wiary tym słowom. - My za wszelką cenę chcemy znaleźć alternatywę dla szczepienia się i nam to nie wychodzi. Dlatego, niestety, w meczu wirus kontra ludzkość wygrywa na razie wirus – mówi prof. Andrzej Fal.
Anna Wilczyńska
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: fakty