Zwolnił laureata Oscara, bo "stracił do niego zaufanie"

Zbigniew Rybczyński został zwolniony na początku października
Zbigniew Rybczyński został zwolniony na początku października
Źródło: R.komorowski/Wikipedia | TVN24
- Straciłem zaufanie do Zbigniewa Rybczyńskiego - tak przed sejmową komisją kultury tłumaczył się dyrektor Centrum Technologii Audiowizualnych we Wrocławiu ze zwolnienia laureata Oscara i byłego dyrektora artystycznego centrum. Rybczyński zarzuca jemu i ministrowi kultury, że go oczerniali i domaga się zadośćuczynienia.

Członkowie sejmowej komisji kultury i środków przekazu wysłuchali w czwartek informacji ministra kultury o sytuacji we wrocławskim Centrum Technologii Audiowizualnych. Na spotkaniu komisji pojawił się również Robert Banasiak, aktualny dyrektor CeTA. Jak powiedział, rozwiązanie umowy o pracę ze Zbigniewem Rybczyńskim jest konsekwencją dwóch składowych.

- Stanu prac prowadzonych w studiu, którego budową zarządzał Rybczyński, oraz dziesięciu miesięcy wspólnej pracy - powiedział.

"Podważał mój autorytet"

Jak uzasadnił, umowę z Rybczyńskim rozwiązał, bo stracił do niego zaufanie. - Pan Rybczyński systematycznie podważał mój autorytet - wyjaśniał Banasiak.

Dodał, że zwolnienie laureata Oscara i pomysłodawcy CeTA nie ma nic wspólnego z odkrytą przez niego aferą. - Trzeba rozdzielić sprawę rozwiązania umowy z Rybczyńskim oraz to, że złożyłem zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w centrum - miał powiedzieć przed komisją.

Wyjaśnił, że doniesienie dotyczy poprzedniej dyrekcji instytucji. Według niego, wymieniono w nim nazwiska byłego dyrektora Roberta Gawłowskiego, Zbigniewa Rybczyńskiego oraz kierownika jednego z projektów Dawida Kmiecika.

Odkrył nieprawidłowości i został zwolniony

Zbigniew Rybczyński jest reżyserem, pomysłodawcą i byłym dyrektorem artystycznym Centrum Technologii Audiowizualnych, które od 2009 roku powstaje we Wrocławiu.

8 października został zwolniony z pracy w związku z nieprawidłowościami finansowymi, do których miało dochodzić podczas budowy studia filmowego.

Chodziło m. in. o wystawianie rachunków za niewykonane usługi czy umowy podpisywane jednostronnie przez byłego dyrektora centrum Roberta Gawłowskiego. O nieprawidłowościach poinformował Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Na zlecenie ministra Urząd Kontroli Skarbowej przeprowadził kontrolę w centrum. Wtedy stanowisko dyrektora stracił Gawłowski, a jego miejsce zajął właśnie Banasiak.

Po oficjalnym ogłoszeniu wyników kontroli również Rybczyński został zwolniony z funkcji dyrektora artystycznego CeTA. Stało się tak, chociaż kontrola nie wykazała nieprawidłowości w działaniu laureata Oscara. W piśmie, jakie po zwolnieniu otrzymał Rybczyński od dyrektora Banasiaka widniało, że powodem rozwiązania umowy było m. in rażące przekraczanie granic krytyki pracodawcy i brak przygotowania planów działalności artystycznej.

Rybczyński pokazuje dokumenty

Rybczyński pokazuje dokumenty

Rybczyński pozywa ministra

Miesiąc później Rybczyński postanowił złożyć do sądu w Warszawie pozew o ochronę dóbr osobistych przeciwko Bogdanowi Zdrojewskiemu. Artysta pozywa ministra za "rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji".

Pracownicy CeTA o zwolnieniu Rybczyńskiego

Pracownicy CeTA o zwolnieniu Rybczyńskiego

Autor: mir/par / Źródło: PAP, TVN 24 Wrocław

Czytaj także: