Były proboszcz parafii w Ruszowie na Dolnym Śląsku został skazany w piątek na pięć lat więzienia. Piotr M. został oskarżony o czyny pedofilskie w stosunku do dwóch dziewczynek. Wyrok jest nieprawomocny.
Piotr M. został zatrzymany 23 maja ubiegłego roku w parafii w Ruszowie. Dzień wcześniej do śledczych zgłosiła się matka dziewczynki, którą proboszcz przygotowywał do pierwszej komunii. Poinformowała, że duchowny zachowywał się niewłaściwie wobec jej dziecka. Po przesłuchaniu dziewczynki i zebraniu innych dowodów M. usłyszał zarzut doprowadzenia małoletniej do innej czynności seksualnej. Został tymczasowo aresztowany.
Po postawieniu zarzutów proboszczowi z Ruszowa biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski wszczął dochodzenie kanoniczne w jego sprawie. Natomiast pod koniec października ruszył jego proces karny.
Winny
- Jeżeli chcesz Mnie naśladować, to weź swój krzyż na każdy dzień - śpiewał ksiądz Piotra M., wchodząc na salę rozpraw zgorzeleckiego sądu. W korytarzu towarzyszyła mu grupka wiernych z różańcami, modląca się za niego i nie wierząca w jego winę. On sam również konsekwentnie się do niej nie przyznawał.
Tę samą pieśń, ci sami wierni intonowali razem z byłym księdzem w piątek, kiedy policja wyprowadzała go z sądu. W związku z zagrożeniem koronawirusem, nikt, oprócz osób posiadających aktualne wezwanie na rozprawę, nie mógł wejść do gmachu. O wyroku poinformował Tomasz Skowron, rzecznik Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze.
- Ksiądz Piotr M. uznany za winnego obydwu zarzucanych mu czynów i wymierzono mu karę pięciu lat bezwzględnego pozbawienia wolności - powiedział rzecznik.
Oprócz tego sąd orzekł wobec oskarżonego dożywotni zakaz zajmowania stanowisk związanych z opieką nad małoletnimi, 15-letni zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz zapłatę 25 tysięcy złotych nawiązki dla każdej z pokrzywdzonych osób. Kara jest zgodna z tą, której domagało się oskarżenie. Wyrok jest nieprawomocny. Proces obywał się za zamkniętymi drzwiami.
Wyrok skomentował obrońca księdza. Już teraz zapowiedział wniesienie apelacji.
- Skończył się pewien etap postępowania. Sąd dokonał takiej, a nie innej oceny, ma taki, a nie inny pogląd. Obrona ten pogląd kwestionuje. Mamy absolutnie inny. Mój klient realnie ocenia sytuację. Przyjął ten wyrok honorowo i godnie - mówi adwokat Jerzy Lachowicz.
Zgłosiło się kilkanaście osób
Podczas śledztwa prokuratura apelowała do osób, które zostały pokrzywdzone przez M. lub były świadkami jego zachowań pedofilskich, aby zgłaszały się do śledczych. Piotr M. posługę kapłańską pełnił w latach 1978-2019 na terenie Wrocławia, Jędrzychowic, Niedźwiedzic i Ruszowa. Tomasz Czułowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze powiedział, że w tej sprawie zgłosiło się 18 osób. - Te przypadki zostały wyłączone do odrębnego postępowania - mówił wcześniej prokurator. O te czyny ksiądz nie został jednak oskarżony, gdyż uległy one przedawnieniu.
Źródło: TVN24 Wrocław/PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław