217 osób zostało ewakuowanych z budynku Państwowej Inspekcji Pracy przy ul. Zielonego Dębu we Wrocławiu. Czuli dziwny zapach - jak mówili - jakby zgniłych jaj. Po przyjeździe strażaków okazało się, że w serwerowni ulatnia się siarkowodór. Trwa wietrzenie pomieszczeń biurowych.
Straż pożarna o charakterystycznym zapachu została powiadomiona ok. godz. 10.
Do siedziby PIP-u przyjechało sześć zastępów straży pożarnej, w tym jeden specjalistyczny, chemiczny. Okazało się, że w budynku ulatniał się siarkowodór i tlenek węgla.
Jedna osoba w szpitalu
- Doszło do rozszczelnienia akumulatorów zasilania w serwerowni. Jeden z pracowników, który przebywał najbliżej tego pomieszczenia, skarżył się na mdłości i ból głowy. Pogotowie ratunkowe zabrało go do szpitala - mówi TVN24 st.kpt. Remigiusz Adamańczyk z wrocławskiej straży pożarnej.
Strażacy zarządzili ewakuację wszystkich 217 pracowników. Zapewniają, że do wybuchu nie dojdzie. Pomieszczenia zostały już przewietrzone. Na miejscu są też serwisanci, którzy odkręcili baterie, zasilające akumulatory. Wyciek gazu został już uszczelniony.
Wracają do pracy
Obecnie 150 pracowników wraca do wywietrzonej części budynku. Reszta osób dalej czeka na zewnątrz ale niebawem również wrócą do pracy.
W Państwowej Inspekcji Pracy we Wrocławiu ulatniał się siarkowodór:
Autor: sfo / Źródło: TVN 24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Wrocław | M. Siemaszko