Szczury biegały, ludzie brodzili, więźniów wciągano do helikoptera. Zobacz niepublikowane nigdy nagrania

[object Object]
20 lat temu woda zalała WrocławMirosław Zuzański
wideo 2/7

Po mieście biegały szczury, między nimi przedzierali się ludzie, po pas w wodzie, z dziećmi na rękach. Inni pływali na pontonach, nie żadnych profesjonalnych, tylko takich, co się na wakacje dla śmiechu kupuje. Wszędzie walały się worki z piaskiem. Więźniów po linie wciągano do śmigłowca. Tak zalany Wrocław zapamiętał Mirosław Zuzański. Takim go uwiecznił. Po 20 latach nagrania ujrzały światło dzienne. Na Kontakt 24 przesłał je jego syn.

12 lipca, dokładnie 20 lat temu, fala kulminacyjna dotarła do Wrocławia. I choć w odróżnieniu od innych miast, Wrocław miał czas, by się na to przygotować, wielka woda zaskoczyła. Powódź, okrzyknięta „powodzią tysiąclecia” zalała jedną trzecią miasta. Uszkodziła prawie 44 km dróg i ponad 20 mostów. Zniszczyła ponad 2 tysiące mieszkań. Tylko we Wrocławiu zginęły 4 osoby.

"Powódź przyszła nagle, nikt się nie spodziewał czegoś takiego. Co najbardziej irytuje, to zwłaszcza w pierwszych dniach powodzi, zero pomocy z zewnątrz - nie widać ani wojska, ani policji, ani straży pożarnej. Staliśmy się na ponad dwa tygodnie Wenecją" – napisał na Kontakt24 pan Maciej, syn Mirosława. To on, dziś 30-latek, znalazł w domowym archiwum kasety wideo z 13-15 lipca 1997 roku. Wybraliśmy fragmenty.

Wspomina pan Mirosław.

15 lipca 1997 r. we Wrocławiu. Zalane Nadodrze
15 lipca 1997 r. we Wrocławiu. Zalane NadodrzeMirosław Zuzański

Kazali wsiadać, pojechaliśmy

Gdy na południu Polski lał deszcz, na północy była piękna pogoda. - Byliśmy całą rodziną nad morzem w Dziwnowie. To były cudowne wakacje, jedne z najbardziej słonecznych w moim życiu – wspomina Mirosław Zuzański. Nad Bałtykiem był z żoną i trójką małych dzieci.

Sielankę psuły im jedynie docierające z Wrocławia strzępy wiadomości. – Te informacje były niespójne, zastanawialiśmy się, czy sytuacja jest na tyle trudna, że lepiej tu zostać, ale nikt nam tego tak nie przedstawiał - mówi.

Przypomina, że dzwonić do rodziny można było tylko z budki telefonicznej, internet dopiero raczkował, a w mediach - jak pamięta – doniesień z powodzi było bardzo mało. Najbardziej wiarygodnym informatorem wydała się Zuzańskim kasjerka z dworca w Świnoujściu. - Zapewniała nas, że nie ma żadnych problemów z dojazdem do Wrocławia. Kazała wsiadać - opowiada.

Do pociągu wsiedli w sobotę 12 lipca wieczorem, w niedzielę nad ranem mieli być na miejscu.

Już w drodze okazało się, że nie jest dobrze. Zuzański: - Konduktor informował pasażerów, że dojedziemy tylko do Poznania. Wysiedliśmy tam w środku nocy, po czym okazało się, że z innego toru odjeżdża pociąg do Wrocławia. Tam znów usłyszeliśmy, że nie ma problemów z dojazdem. Kazali wsiadać.

"Skorzystałem z okazji i to co mogłem nakręciłem" (12.07.2017)
"Skorzystałem z okazji i to co mogłem nakręciłem" (12.07.2017)TVN 24

Pontony zamiast aut

Dzień pierwszy. 13 lipca 1997 r.

Gdy zaczęło świtać dotarli na przedmieścia Wrocławia. Zza okien pociągu wyłonił się przerażający obraz. - Wszędzie była woda, podchodziła w niektórych miejscach do torów. Wyglądało to tak, jakbyśmy wjeżdżali w morze - mówi.

Dojechali. Zobaczyli brodzących w wodzie po pas ludzi, ludzi na pontonach, ludzi ratujących swój dobytek.

Miał ze sobą kamerę. Nagrywał.

Most kolejowy nad Odrą na Osobowicach. Okolice dworca Wrocław Główny. Plac Kościuszki. Ulica Świdnicka. Wszędzie woda.

I ludzi, którzy próbują przez nią się przedrzeć. Podciągają spodnie, nad głowami niosą torby i plecaki. Ktoś podaje dziecko osobie, która stoi na wale zbudowanym z worków z piaskiem.

I szczury biegające po ulicach, które „uciekały z piwnic, do których wlała się woda”.

Nie mieli jak dostać się do swojego domu, „z trójką małych dzieci i plecakami”. Zawieźli dzieci do teściów pana Mirosława, przez Oborniki Śląskie do Skoroszowa. - Tam powodzi nie było. Dzieci zostały z dziadkami do końca wakacji. Ja na drugi dzień ruszyłem do miasta, musiałem iść do pracy – opowiada pan Mirosław.

13 lipca 1997 r. we Wrocławiu
13 lipca 1997 r. we WrocławiuMirosław Zuzański

Wszystko płynęło, pod niebem latali więźniowie

Dzień drugi. 14 lipca 1997 r.

Do Wrocławia dojechał autobusem. Cały czas nagrywał. Między innymi zalane warsztaty.

Przychodnię na Karłowicach, w której pracował, woda oszczędziła. W nocy, wspomina Pan Mirosław, podjechał pod nią tir pełen leków i środków medycznych. Dar ludzi dobrej woli? Dobre sobie. - Ktoś wykorzystał okazję i pozbył się kłopotu. W środku były dary dla Petersburga z lat 80. Wszystkie leki przedawnione. Do użytku nadawały się jedynie pieluchy i opatrunki. Resztę utylizowaliśmy chyba rok - mówi Zuzański.

W przychodni był niepotrzebny. Bo na co komu podczas powodzi fizjoterapeuta? Poszedł do domu. - Mieszkaliśmy w okolicach katedry, tu było spokojnie. Wziąłem kamerę, wsiadłem na rower i ruszyłem na objazd po mieście – mówi i zastrzega, że do Śródmieścia się nie przebił. Jeździł tam, gdzie można było się dostać. Przedzierał się przez ścieżki, działki.

I kręcił.

Nagrał człowieka, który po linie wciągany jest do śmigłowca. - To była ewakuacja więźniów z ulicy Kleczkowskiej - twierdzi. Worki z piaskiem nie pomogły, woda wdarła się do środka, w zakładzie karnym stało około dwóch metrów wody.

- Zalana była pierwsza kondygnacja. Część więźniów została przewieziona do innych więzień, w tym do zakładu przy ul. Fiałkowej. Część zostało przeniesionych na wyższe kondygnacje. Fala nie była tu dla nikogo zaskoczeniem. Byliśmy przygotowani na nią wcześniej - przekonuje ppor. Tomasz Wołkowski, oficer prasowy Zakładu Karnego nr 1 we Wrocławiu. On sam ewakuacji więzienia nie pamięta. W 1997 r. nawet nie myślał o tym, że będzie pracował w tym zawodzie. Jak jednak zapewnia - w czasie powodzi nikt z niego nie uciekł.

Na Kleczkowskiej i w okolicy był dramat. - Przy ulicy Słowiańskiej woda sięgała pierwszego piętra. Zatopiła szpital MSWiA, elektrociepłownię. Wiadukt kolejowy zalany był pod dach, a ma ponad 3 metry! Fatalnie wyglądały też ulice Traugutta i Krakowska - wylicza Zuzański.

Na osiedle na Kozanowie, z którego zdjęcia pokazywano w całej Polsce, nie dotarł. Trzymał się, jak mówi, raczej swojej okolicy.

Tu nagrywał.

Wędkarzy, prowizoryczny parking, który mieszkańcy urządzili sobie w parku Nowowiejskim (dziś park Stanisława Tołpy - przyp. red.), „bo było wyżej”. I te już zalane auta. Ludzi brnących po pas w wodzie z dziećmi na barana i tych, co usiłują ją pokonać na rowerach czy wojskową terenówką. Wszechobecne worki z piaskiem, które miały uchronić miasto przed zalaniem, a przez które woda po prostu się przelewała.

- Wały budowano wszędzie tam, gdzie uważano to za stosowne. Działania nie były koordynowane. Akcjami zarządzali "inżynierowie z przypadku". Efekt był taki, że kierowali wodę w złą stronę barykady, a gdy woda opadała, to były miejsca, gdzie przez te worki z piaskiem nie schodziła – tak to zapamiętał.

14 lipca 1997 r. we Wrocławiu. Na ulicach pontony zamiast aut
14 lipca 1997 r. we Wrocławiu. Na ulicach pontony zamiast autMirosław Zuzański

SOS

Plac Kościuszki, skrzyżowanie Świdnickiej z Piłsudskiego, wiadukt kolejowy, Sądowa, Podwale, Plac Legionów, Nadodrze.

- Nie widziałem nigdzie wojskowych łodzi czy amfibii. Ludzie pływali na prymitywnych pontonach, które kupowali z myślą o wakacjach nad morzem - mówi Mirosław Zuzański. Samochody zniknęły.

- Z sądu okręgowego przy ulicy Sądowej wypłynęły akta i teczki, które pływały po mieście - wspomina.

Dojechał do ZOO. Ogród leży poniżej wałów, więc spodziewano się że całe zoo znajdzie się co najmniej 1,4 m pod wodą jak w 1903 r. Trwała tam mordercza walka z żywiołem. - Cypel, na którym jest zoo, mógł zostać zmyty. Ludzie się skrzyknęli, żeby go ratować. Wiązali worki z piaskiem, wrzucali do wody ławki, płoty - opowiada.

14 lipca 1997 r. we Wrocławiu. Ludzie ratowali zoo i własne życie
14 lipca 1997 r. we Wrocławiu. Ludzie ratowali zoo i własne życieMirosław Zuzański

Sam też włączył się w budowę umocnień. - W pewnym momencie prace przerwał nam jakiś śmigłowiec. Pilot bezmyślnie zszedł na wysokość korony drzew - woda i piasek rozbryzgiwały się we wszystkie strony. Ludzie momentalnie nakładali kurtki na głowy. W takich warunkach nie dało się tam działać – wspomina.

Pracownicy ogrodu ewakuowali część zwierząt na wyżej położone wybiegi. Większość kopytnych została "u siebie", ale miały otwarte bramki lub przepiłowane kraty, aby w razie potrzeby móc się wydostać i uciekać. Mniejsze zwierzęta "upychano" dosłownie wszędzie, nawet w gabinecie Gucwińskich, dyrekcji ogrodu. Te najgroźniejsze zabezpieczono tak, by nikomu nie mogły wyrządzić krzywdy.

Choć sam pan Mirosław zdążył w to zwątpić, zoo udało się uratować. Zginęła jedynie zebra Chapmana. Spłoszył ją śmigłowiec i wpadła na ogrodzenie.

Pojechał dalej.

Ulica Trzebnicka, mieszkańcy koczujący na dachu kamienicy. Wypatrujący helikopterów.

To z nich na dachy zrzucano jedzenie i wodę. Na dachach ludzie pisali też wiadomości do załóg. Dawali im sygnał, czy potrzebują pomocy medycznej, żywności a może wody.

Więcej ujęć z tego dnia już nie ma. - Kręciłem tak długo, aż padła bateria - mówi Zuzański.

15 lipca 1997 r. we Wrocławiu. Woda odsłania ogrom zniszczeń
15 lipca 1997 r. we Wrocławiu. Woda odsłania ogrom zniszczeńMirosław Zuzański

Wielkie sprzątanie po wielkiej wodzie

Dzień trzeci, 15 lipca 1997 r.

Woda zaczyna opadać. Odkrywa ogrom zniszczeń.

- Ludzie wylewali wodę z piwnic. Potem wyrzucali z mieszkań to, co zostało zalane. Okazało się, że choć woda nie dotarła do naszego domu, to w piwnicy wybiły fekalia. Na podwórkach leżały stosy wyrzuconych mebli, śmieci były w każdym rogu - opisuje.

Nad miastem unosił się zapach zgnilizny.

Na Nadodrzu w wodzie utknął Star z pomocą medyczną.

- Nie było prądu ani pitnej wody. Ludzie stali w kolejkach do beczkowozów. Potem rozwozili tą wodę pontonami. W ten sam sposób w zalane miejsca sposób docierała żywność. Te dni zjednoczyły wrocławian - mówi.

15 lipca 1997 r. we Wrocławiu. Wodę i żywność dowożono pontonami
15 lipca 1997 r. we Wrocławiu. Wodę i żywność dowożono pontonamiMirosław Zuzański

Pan Mirosław dostał od pracodawcy dwa tygodnie wolnego. Wieczorem wyjechał z miasta. Pojechał do rodziny, do teściów.

Jak wrócili do Wrocławia, miasto wciąż – jak mówi pan Mirosław - wyglądało, jak po wojnie.

Zuzański: - Worki z piaskiem leżały w wielu miejscach jeszcze przez kilka miesięcy. Trwały dezynfekcje piwnic. Wiele jeszcze wody upłynęło w Odrze, nim Wrocław wrócił do normalnego funkcjonowania.

 
Wielka woda we Wrocławiu TVN24

Autor: Filip Czekała/i / Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Kontakt 24 | Mirosław Zuzański

Pozostałe wiadomości

Papież jest w gorszym stanie niż wczoraj i miał - jak podał Watykan - "kryzys oddechowy". Przeszedł też hemotransfuzję. Franciszek przybywa w szpitalu z powodu obustronnego zapalenia płuc.

Stan papieża Franciszka się pogorszył

Stan papieża Franciszka się pogorszył

Źródło:
Reuters, PAP

Prezydent Andrzej Duda jest już w Waszyngtonie, gdzie przyleciał na spotkanie z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Według zapowiedzi, rozmowa prezydentów ma potrwać godzinę. Później na konferencji amerykańskiej prawicy przemówi Donald Trump. Wydarzenia w USA relacjonujemy w tvn24.pl. Od 19.20 w TVN24 i TVN24 GO program specjalny.

Prezydent Andrzej Duda w Waszyngtonie. Spotkanie z Donaldem Trumpem

Prezydent Andrzej Duda w Waszyngtonie. Spotkanie z Donaldem Trumpem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

37-letni mężczyzna zaatakował nożem w Miluza na wschodzie Francji. Jedna osoba nie żyje, a pięć jest rannych. Poszkodowani to policjanci. Jak podały francuskie media, sprawca ataku został zatrzymany.

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Atak nożownika we Francji. Jedna osoba nie żyje, ranni policjanci

Źródło:
PAP

Jeszcze w sobotę wieczorem odbędzie się spotkanie prezydenta Polski z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Andrzej Duda udał się do Waszyngtonu z niezapowiadaną wcześniej wizytą. Z Donaldem Trumpem poruszy najpewniej kwestie związane z Ukrainą i tego, jak Amerykanie widzą przywracanie pokoju w napadniętym przez Rosję kraju. Na forum ONZ odbędzie się specjalne posiedzenie w sprawie wojny w Ukrainie. Polskę i całą Unię Europejską będzie reprezentował szef naszej dyplomacji. W piątek Radosław Sikorski spotkał się z amerykańskim sekretarzem stanu, Marco Rubio. - To była mocna rozmowa sojuszników - mówił po spotkaniu Radosław Sikorski.

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Dyplomację prezydenta pochwalają nawet Tusk i Trzaskowski

Andrzej Duda spotka się z Donaldem Trumpem. Dyplomację prezydenta pochwalają nawet Tusk i Trzaskowski

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Decyzją jury Konkursu Głównego Berlinale 2025 nagroda dla najlepszego filmu - Złoty Niedźwiedź - trafiła do filmu "Drømmer" w reżyserii Daga Johana Haugeruda. Srebrnymi Niedźwiedziami nagrodzone zostały także między innymi filmy "O último azul" oraz "El mensaje".

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Berlinale 2025. Złoty Niedźwiedź dla filmu "Drømmer"

Źródło:
tvn24.pl

"Jeden z najbardziej zagadkowych polityków", który "każdemu opowiada inną historię o sobie i pokazuje inną twarz" - tak Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza opisywana jest przez niemieckie media. Weidel deklaruje między innymi, że jest przeciwna udzielaniu pomocy wojskowej Ukrainie, chce w kraju zburzyć wszystkie wiatraki, zapowiada też masowe deportacje migrantów z Niemiec.

"Każdemu opowiada inną historię o sobie". Kim jest Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza

"Każdemu opowiada inną historię o sobie". Kim jest Alice Weidel, kandydatka AfD na kanclerza

Źródło:
Financial Times, Politico, Reuters, DW, Guardian, PAP, tvn24.pl

W sobotę Andrzej Duda spotka się w USA z Donaldem Trumpem. Zapowiedź spotkania i rozmowy komentowali w sobotę kandydaci na prezydenta. - Wiecie, że nie chwalę prezydenta Dudy zbyt często, ale jedzie tam przekonywać Trumpa do naszych racji. I to ja rozumiem - mówił Rafał Trzaskowski (Koalicja Obywatelska). Zdaniem Karola Nawrockiego (Prawo i Sprawiedliwość) tylko w Dudzie jest "moc i szansa na to, że interes Polski będzie w tych negocjacjach uwzględniany". Szymon Hołownia (Polska 2050) "czeka na informacje o planowanych działaniach administracji amerykańskiej". Kandydatka Lewicy Magdalena Biejat mówiła, że "powinniśmy walczyć o miejsce przy stole dla Polski i całej Unii Europejskiej".

"Tak prezydent powinien się zachować". Kandydaci na prezydenta o spotkaniu Duda - Trump

"Tak prezydent powinien się zachować". Kandydaci na prezydenta o spotkaniu Duda - Trump

Źródło:
TVN24, PAP

Niezidentyfikowany obiekt przebił lód i wpadł do wody na terenie zalanej żwirowni we wsi Osieczek (woj. kujawsko-pomorskie). Wcześniej świadkowie słyszeli huk i widzieli łunę.

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Niezidentyfikowany obiekt wpadł do wody. "Dziury wykluczają, że to mógł być człowiek lub zwierzę"

Źródło:
Kontakt 24

W sobotę na terenie gminy Drelów w województwie lubelskim znaleziono meteoryt. Kilka godzin później poinformowano o kolejnych odnalezionych odłamkach. Kosmiczna skała wleciała w atmosferę i spadła na Ziemię we wtorek wieczorem. Zjawisku, które udało się zarejestrować na nagraniu, towarzyszyły rozbłysk na niebie oraz głośny huk.

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Meteoryt spadł na Lubelszczyźnie. "Historyczna chwila"

Źródło:
tvnmeteo.pl, Skytinel

Premier Donald Tusk opublikował w sobotę wpis w mediach społecznościowych, w którym zaapelował "o docenienie i uszanowanie wysiłków każdego, kto podejmuje je na rzecz bezpieczeństwa Polski". W sobotę prezydent Andrzej Duda spotka się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem.

Premier Tusk z apelem. "Rząd i Prezydent muszą w tej sprawie działać razem"

Premier Tusk z apelem. "Rząd i Prezydent muszą w tej sprawie działać razem"

Źródło:
PAP

"Nasza rakieta Falcon 9 weszła w atmosferę nad Europą. Współpracujemy z polskim rządem w sprawie odzyskiwania szczątków, powodem upadku w Polsce była usterka" - poinformowała firma SpaceX w oświadczeniu opublikowanym w sobotę na stronie internetowej. W ciągu ostatnich dni w kilku miejscach kraju odnaleziono niezidentyfikowane obiekty, które mają być częścią maszyny.

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Szczątki rakiety Falcon 9 w Polsce. Jest komunikat SpaceX

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl, SpaceX

Środowemu przelotowi szczątków Falcona 9 na polskim niebie towarzyszył nie tylko świetlny spektakl, ale też spektakularny huk. Odgłosy te można usłyszeć na nagraniu. Karol Wójcicki, autor bloga "Z głową w gwiazdach" wyjaśnił, skąd się wzięły takie dźwięki.

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

"Kosmos nie tylko wygląda epicko, ale też potrafi nieźle huknąć"

Źródło:
Z głową w gwiazdach, tvnmeteo.pl

Niebezpieczna sytuacja na Jeziorku Czerniakowskim. Na zamarzniętą taflę weszła osoba dorosła z trójką dzieci. Nie zniechęciło jej to, że lód w wielu miejscach stopniał już na tyle, że obok kąpała się grupa morsów.

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Dorosła i trójka dzieci na topniejącym lodzie. "Skrajna bezmyślność"

Źródło:
Kontakt24

W sobotę w Tatrach doszło do śmiertelnego wypadku. Jak przekazali ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratowniczego, ofiara to mężczyzna, który spadł z dużej wysokości. Mimo słonecznej aury, w górach panują bardzo niebezpieczne warunki.

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Śmiertelny wypadek w Tatrach. Mężczyzna spadł z dużej wysokości

Źródło:
PAP, TOPR

"Papież Franiczek dobrze odpoczął" - głosi sobotni komunikat Watykanu przekazany dziennikarzom. To najkrótsza informacja o stanie zdrowia papieża podana od początku jego hospitalizacji 14 lutego. Papież ma obustronne zapalenie płuc.

Najkrótszy komunikat o stanie zdrowia papieża

Najkrótszy komunikat o stanie zdrowia papieża

Źródło:
PAP

Wśród znanych osobistości USA, w tym celebrytów, nasila się krytyka rządów administracji Donalda Trumpa, w której pracownikiem został Elon Musk. Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Oprah Winfrey miała w związku z tym ogłosić, że przeprowadza się do Włoch.

Oprah Winfrey "nie może oddychać tym samym powietrzem co Elon Musk"? Skąd ten "news"

Oprah Winfrey "nie może oddychać tym samym powietrzem co Elon Musk"? Skąd ten "news"

Źródło:
Konkret24

Najbliższe dni przyniosą pogodną aurę w wielu regionach kraju. Później na niebie pojawi się jednak więcej chmur, może z nich padać deszcz. Będzie jednak dość ciepło - miejscami temperatura przekroczy 10 stopni Celsjusza.

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Najpierw sporo słońca, później aura zacznie się psuć

Źródło:
tvnmeteo.pl

Koszt remontu mieszkania dwupokojowego o powierzchni 45 metrów kwadratowych wyniesie w 2025 roku około 65 tysięcy złotych - wynika z analizy ekspertów Rankomat.pl. Prognozują jednak wzrost kosztów o 5-10 procent w niedalekim czasie. Przestrzegają również przed długim terminem oczekiwania na ekipę remontową w przypadku uruchomienia programu dopłat do mieszkań "Klucz do mieszkania". Ma on bowiem objąć przede wszystkim mieszkania z drugiej ręki.

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Remont mieszkania w 2025 roku. Ile będzie kosztował?

Źródło:
tvn24.pl

W czwartek rozpoczął się transport lotniczy ponad tysiąca obywateli Chin, którzy pracowali w internetowych centrach oszustw we wschodniej Mjanmie. W operację zaangażowane są służby birmańskie, tajskie i chińskie. Z raportu jednostki ONZ z 2023 r. wynika, że w Mjanmie znajduje się 120 tys. osób zaangażowanych w prowadzenie nielegalnej działalności lub zmuszonych do niej.

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Setki Chińczyków podejrzanych o cyberprzestępstwa wracają do kraju

Źródło:
PAP

13-latek, który w Krynicy-Zdroju wjechał na nartach w armatkę śnieżną, nie żyje - poinformowała tvn24.pl rzeczniczka Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie. Chłopiec był tam leczony na oddziale intensywnej terapii. Oświadczenie w sprawie wypadku wydały Polskie Koleje Linowe.

Nie żyje 13-latek, który wjechał na nartach w armatkę śnieżną

Nie żyje 13-latek, który wjechał na nartach w armatkę śnieżną

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na osiedlu Wichrowe Wzgórze w Poznaniu otwarto nową halę sportową. Niestety - jak zauważył na sesji rady miasta radny Przemysław Plewiński - z trybun nie widać części boiska. "Z podobnymi rozwiązaniami można spotkać się na wielu innych obiektach" - przekonują Poznańskie Inwestycje Miejskie.

Powstała nowa hala sportowa. Z trybun nie widać części boiska

Powstała nowa hala sportowa. Z trybun nie widać części boiska

Źródło:
tvn24.pl

Brazylijskie miasto Buriticupu, położone na północno-wschodnim krańcu Amazonii, jest powoli pochłaniane przez ziemię. W ostatnich tygodniach powstały tam ogromne zapadliska o głębokości kilku metrów. Sytuacja jest na tyle poważna, że władze ogłosiły stan wyjątkowy.

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Ziemia pochłania to miasto. Ogłoszono stan wyjątkowy

Źródło:
Reuters

Na placu Konstytucji doszło w piątek w nocy do bójki. Policja podaje, że jedna osoba nie żyje. To 31-letni mężczyzna, raniony w klatkę piersiową. Jak nieoficjalnie ustaliliśmy, został ugodzony nożem.

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Bójka przed restauracją w centrum Warszawy. Jedna osoba nie żyje, trzy zatrzymane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Atak z użyciem siekiery w Wałbrzychu. Poważnie ranna w twarz została dwudziestolatka, do szpitala trafił również pięćdziesięcioletni mężczyzna. Do sprawy zatrzymano osiemnastolatka. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia.

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Młoda kobieta trafiona siekierą w twarz, policja zatrzymała 18-latka

Źródło:
tvn24.pl

Dubajska firma kryptowalutowa Bybit przekazała informację o kradzieży cyfrowej waluty o wartości 1,5 miliarda dolarów - donosi BBC. Założyciel firmy deklaruje, że zwróci pieniądze poszkodowanym. Może to być największa kradzież kryptowalut w historii.

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Ogromna kradzież kryptowaluty. Jedna z największych w historii

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Podejrzany o próbę zgwałcenia nastolatki w Rabce-Zdroju mógł zaatakować już wcześniej - dowiedzieli się dziennikarze "Uwagi!" TVN. Prokuratura włączyła do śledztwa sprawę z listopada, kiedy do napaści na inną dziewczynkę doszło w tym samym miejscu, co w lutym. Ofiary podały podobny rysopis sprawcy. Śledztwo monitoruje Prokuratura Krajowa.

To samo miejsce, podobny rysopis. Po próbie gwałtu w Rabce prokuratura łączy śledztwa

To samo miejsce, podobny rysopis. Po próbie gwałtu w Rabce prokuratura łączy śledztwa

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvn24.pl

Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem odsetka osób samozatrudnionych. Choć statystycznie zarabiają lepiej od zatrudnionych na etat, niemal wszyscy przedsiębiorcy płacą najniższe składki, które nie wystarczą na minimalną emeryturę. Dopłaci do nich państwo. - Najbardziej interesuje nas "tu i teraz". Emerytura wydaje się czymś abstrakcyjnym - komentuje dla nas ekonomistka.

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Źródło:
tvn24.pl

"Szkodliwe", "nieefektywne" - tak internauci komentują nagranie pokazujące rzekomo, jak w trakcie gwałtownej burzy rozpada się turbina wiatrowa, łamie na pół i jej kawałki spadają na ziemię. Film robi wrażenie, lecz nie jest prawdziwy.

"Eksplozja" wiatraka robi wrażenie. I tylko to jest prawdziwe

"Eksplozja" wiatraka robi wrażenie. I tylko to jest prawdziwe

Źródło:
Konkret24

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski spotkał się z sekretarzem stanu USA Marco Rubio. Po nim wystąpił na konferencji prasowej. Jak przekazał, tematami rozmów były "bieżące sprawy wojny i pokoju w Europie, ale także współpraca w tak odległych krajach jak Korea Północna, Wenezuela, Kuba, Iran". Przekazał, że Rubio przyjął jego zaproszenie do Polski. W sobotę do Waszyngtonu ma przylecieć prezydent Andrzej Duda i spotkać się z Donaldem Trumpem.

Sikorski po spotkaniu z Rubio. "To była mocna rozmowa bliskich sojuszników"

Sikorski po spotkaniu z Rubio. "To była mocna rozmowa bliskich sojuszników"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Ciała dwóch młodych mężczyzn w wieku 27 i 29 lat znaleziono w garażu we Włodawie (województwo lubelskie). Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności zgonów.

Ciała dwóch młodych mężczyzn w garażu

Ciała dwóch młodych mężczyzn w garażu

Źródło:
tvn24.pl

Jeden z dziesięciu największych producentów akumulatorów na świecie, chińska spółka China Aviation Lithium Battery (CALB), wybuduje na zachodzie Portugalii swoją fabrykę. Kierownictwo spółki wyjaśnia, że to przedsięwzięcie, które służy "długoterminowemu planowi działań na rynku europejskim".

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump oświadczył w piątek, że zaakceptuje, jeżeli premier Izraela Benjamin Netanjahu zdecyduje się na wznowienie wojny z Hamasem w Strefie Gazy. Obecnie obowiązuje tam czasowy rozejm, jego przedłużenie jest niepewne.

Trump zaakceptuje każdą decyzję. "Zwłaszcza z powodu tego, co wydarzyło się wczoraj"

Trump zaakceptuje każdą decyzję. "Zwłaszcza z powodu tego, co wydarzyło się wczoraj"

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Według przedwyborczych sondaży to blok partii chadeckich CDU/CSU ma największe szanse na zwycięstwo w wyborach do Bundestagu, a lider CDU Friedrich Merz - na stanowisko kanclerza Niemiec. Polityk z wieloletnim doświadczeniem postrzegany jest jako przedstawiciel konserwatywnego społecznie i liberalnego gospodarczo skrzydła CDU. Ma też sprecyzowane poglądy na kwestie migracji, wsparcia dla Ukrainy i współpracy z Polską.

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Źródło:
PAP, Der Spiegel, Der Tagesspiegel, Deutsche Welle, tvn24.pl
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o remake'u klasycznego horroru "Nosferatu", wyczekiwanym powrocie serialu "Biały Lotos", nowej roli Cezarego Pazury i planowanym występie AC/DC tego lata w Polsce.

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

"Nosferatu" w nowej odsłonie, powraca "Biały Lotos", AC/DC zagra w Polsce

Źródło:
tvn24.pl