Zaginął tuż po wojnie, odnalazł się w szwedzkim muzeum. "Opłakiwanie Chrystusa" ma wrócić do Polski

Źródło:
PAP, TVN24 Wrocław
Rekordowe sumy na aukcjach odnalezionych obrazów ( wideo archiwalne)
Rekordowe sumy na aukcjach odnalezionych obrazów ( wideo archiwalne)tvn24
wideo 2/4
Rekordowe sumy na aukcjach odnalezionych obrazów (wideo archiwalne)tvn24

"Opłakiwanie Chrystusa", XVI-wieczny obraz, który powstał w pracowni Lucasa Cranacha Starszego i zaginął po drugiej wojnie światowej, może wkrótce wrócić do Wrocławia. Na razie dzieło znajduje się w Muzeum Narodowym w Sztokholmie, które zarekomendowało szwedzkiemu rządowi zwrot dzieła Polsce.

- To jeden z najcenniejszych obrazów z dawnej wrocławskiej kolekcji muzealnej – podkreśla Piotr Oszczanowski, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu. "Opłakiwanie Chrystusa" powstało w latach 30. XVI wieku w pracowni Lucasa Cranacha Starszego. "Niezwykłość tego dzieła (...) polega na tym, iż w najbliższym otoczeniu zmarłego Chrystusa pojawiają się, zamiast postaci świętych, bohaterowie świeccy, konkretne osoby znane z imienia i nazwiska" - informuje Muzeum Narodowe we Wrocławiu. Z komunikatu wynika też, że obraz jest pamiątką po małżeństwie pochodzącym z niemieckiej Saksonii - kupcu Konrada von Günterode i jego żonie Annie.

Z Niemiec przez Polskę do Szwecji

Losy obrazu - jak wielu innych dzieł sztuki, które zaginęły w trakcie drugiej wojny światowej i tuż po niej - były burzliwe. "Opłakiwanie Chrystusa" - jak informuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego - prawdopodobnie od momentu ufundowania znajdowało się w klasztorze cystersów w Lubiążu. Stamtąd obraz trafił do Breslau (dzisiejszego Wrocławia), gdzie od 1880 roku znajdował się w zbiorach Śląskiego Muzeum Sztuk Pięknych, najważniejszego muzeum w regionie. Przez lata dzieło ze szkoły Lucasa Cranacha Starszego cieszyło oczy mieszkańców miasta. Jednak w trakcie drugiej wojny światowej muzealnych zbiorów zaczęło ubywać. Niemcy podjęli bowiem decyzję o konieczności zabezpieczenia dzieł sztuki. Akcją wywożenia eksponatów kierował profesor Günther Grundmann, dolnośląski konserwator zabytków. Trafiały one do składnic urządzanych w kościołach, klasztorach i pałacach. I tak też stało się w przypadku "Opłakiwania Chrystusa". Jak przekazało MKiDN, z archiwalnych materiałów wynika, że obraz trafił do "skrytki" w Kamenz (dzisiejszy Kamieniec Ząbkowicki), a stamtąd został - prawdopodobnie w 1946 roku - skradziony i ślad po nim zaginął. Podobny los spotkał ponad sto ukrytych w Kamieńcu obrazów.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Kto i kiedy dokładnie ukradł obraz? Tego nie wiadomo. Pewne natomiast jest to, że - jak informuje Muzeum Narodowe w Sztokholmie - "Opłakiwanie Cranacha" zostało kupione do kolekcji w 1970 roku. Obraz wylicytowano na aukcji w oddalonym o kilkadziesiąt kilometrów od Sztokholmu mieście Mariefred, za cztery tysiące koron szwedzkich. Obraz na sprzedaż wystawili spadkobiercy Sigfrida Haggberga, dyrektora koncernu telefonicznego LM Ericsson w Polsce, który zmarł siedem lat wcześniej. Haggberg w 1942 roku został aresztowany przez gestapo za pomoc polskiemu państwu podziemnemu. Szwedowi zarzucano między innymi przemyt dokumentów ujawniających zbrodnie niemieckich nazistów wobec Polaków i Żydów. Jednak po interwencji króla Szwecji wyrok cofnięto, a Haggberg po wojnie wrócił do Polski. Według rodziny obraz trafił do mężczyzny wyłącznie na przechowanie, a jego właściciel miał później zgłosić się po dzieło. Nigdy jednak tego nie zrobił. Dyrekcja Muzeum Narodowego w Sztokholmie podkreśla, że w latach 70. XX wieku nikt nie wiedział, że dzieło sztuki zostało skradzione z Polski.

Namierzony, odnaleziony, jeszcze nieprzekazany

"Opłakiwanie Chrystusa" znajduje się w katalogu polskich strat wojennych, który opublikowany jest na stronie Wydziału Restytucji Dóbr Kultury. Przy polu "odzyskane" widnieje tam krótkie "nie". Jednak wkrótce może się to zmienić. Wszystko dlatego, że Muzeum Narodowe w Sztokholmie zarekomendowało szwedzkiemu rządowi zwrot Polsce obrazu. Stało się tak po tym, jak w czerwcu 2019 roku strona polska złożyła wniosek restytucyjny i wystąpiła o zwrot obrazu. "Z przedstawionych dokumentów wynika, że obraz z dużym prawdopodobieństwem jest identyczny z żądanym obiektem, a zatem skradzionym. Zwrot obrazu do Muzeum Narodowego we Wrocławiu w Polsce jest zgodny z międzynarodowymi konwencjami w tej dziedzinie" - podała w komunikacie sztokholmska placówka. Teraz - jak podkreśla MKiDN - decyzję o zwrocie musi podjąć szwedzkie ministerstwo kultury.

Informacja o obrazie zamieszczona w katalogu strat wojennychdzielautracone.gov.pl

Na aukcjach i u prywatnych kolekcjonerów

"Opłakiwanie Chrystusa" nie byłoby pierwszym obrazem, który w trakcie drugiej wojny światowej został wywieziony z Breslau, a teraz może wrócić do wrocławskich zbiorów. Niektóre z nich do dziś odnajdywane są na aukcjach dzieł sztuki. Tak było z obrazem "Święty Iwo wspomaga biednych" Jacoba Jordaensa, który w 2008 roku pojawił się w ofercie jednego z londyńskich domów aukcyjnych. Przed wojną obraz należał do zbiorów wrocławskiego muzeum, a potem wraz z setką innych - między innymi "Opłakiwaniem Chrystusa" - został ukryty w składnicy w Kamieńcu Ząbkowickim. W tym samym miejscu ukryto "Studium chmur" Friedricha Philipa Reinholda, które po latach odnalazło się w paryskim antykwariacie. Stamtąd zostało wykupione za ponad dwa tysiące euro. Z kolei "Via Cassia koło Rzymu" Oswalda Achenbacha odnalazło się w 2014 roku na aukcji w Kolonii. W 2017 roku do stolicy Dolnego Śląska powrócił obraz Roberta Śliwińskiego "Ulica wraz z ruiną zamku". Uznane za polską stratę wojenną malowidło trafiło na internetową aukcję antykwariatu w Pensylwanii w USA. O sprawie zostało poinformowano FBI, które zabezpieczyło obraz. Z kolei w 2019 roku do Muzeum Narodowego we Wrocławiu trafił XVI-wieczny obraz Abrahama Bloemaerta "Historia Apolla i Dafne", który w trakcie wojny także trafił do składnicy w Kamieńcu Ząbkowickim. Słuch po nim zaginął aż do 2009 roku, gdy jego sprzedaż zaoferowano wrocławskiemu muzeum. Okazało się, że obraz przebywał na terytorium Polski. Negocjacje z jego ówczesną posiadaczką nie powiodły się, a sprawa trafiła na wokandę sądu. MKiDN proces wygrało, a tym samym był to pierwszy wygrany proces cywilny o dzieło sztuki będące polską stratą wojenną.

Kopia na lata zastąpiła oryginał

W ostatnich latach do stolicy Dolnego Śląska wróciły także inne z obrazów zaginionych podczas drugiej wojny światowej. Od 2014 roku we wrocławskim Muzeum Archidiecezjalnym oglądać można "Madonnę pod jodłami" pędzla Lucasa Cranacha Starszego. Obraz został wywieziony przez niemieckiego księdza, który wcześniej kazał wykonać kopię Madonny. Ponoć duchowny - który najpierw zamieszkał w okolicach Drezna, a później w Monachium - miał zamiar oddać obraz kościołowi. Jednak w końcu się na to nie zdecydował. Zamiast tego "Madonnę pod jodłami" spieniężył w jednym z antykwariatów. W tym czasie kopia cały czas wisiała we Wrocławiu. I dopiero w latach 60. zorientowano się, że to nie obraz pędzla Lucasa Cranacha Starszego, a podróbka namalowana przez utalentowanego parafianina. Prawdziwa "Madonna pod jodłami" od czasu do czasu pojawiała się na rynku sztuki i szybko znikała. Odnalazła się w 2012 roku w Szwajcarii, gdy jeden z kolekcjonerów podarował dzieło miejscowemu duchowieństwu. Do dziś obraz ten uznawany jest za jeden z najcenniejszych znajdujących się w polskich zbiorach. Jego wartość oszacowano na niemal 10 milionów euro.

"Tu jest Rubens, a tu da Vinci....". Skrzynie pełne skarbów ukryli w pałacu.

Autorka/Autor:tam/gp

Źródło: PAP, TVN24 Wrocław

Źródło zdjęcia głównego: facebook.com/Muzeum.Narodowe.Wroclaw

Pozostałe wiadomości

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Jego kandydaturę przedstawił historyk i publicysta, profesor Andrzej Nowak. - Jestem gotowy do tego, aby reprezentować wszystkich Polaków - zapewnił Nawrocki.

Na konwencji PiS ogłoszono "bezpartyjnego kandydata" na prezydenta

Na konwencji PiS ogłoszono "bezpartyjnego kandydata" na prezydenta

Źródło:
TVN24

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

O naszej decyzji zdecydowały osobiste zalety pana doktora - mówił Jarosław Kaczyński o powodach wyboru Karola Nawrockiego na kandydata PiS na prezydenta. - Uznaliśmy, że to najlepszy kandydat - mówił prezes PiS i przekonywał, że szef IPN "jest człowiekiem przenikliwym, człowiekiem zdrowego rozsądku".

PiS postawiło na Nawrockiego. Kaczyński: muszę wyjaśnić nasze motywy

PiS postawiło na Nawrockiego. Kaczyński: muszę wyjaśnić nasze motywy

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Po kilku zimnych dniach teraz czeka nas raptowny wzrost temperatury. Co w pogodzie czeka nas do końca listopada i jak zacznie się grudzień? Czy wróci mróz? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Pogoda na 16 dni: nagłe i duże ocieplenie

Źródło:
tvnmeteo.pl

- Mieszkam w stumetrowym domu, samotnie wychowuję dwoje dzieci. Dom podzielony jest na pół. Rodzice mają osobne liczniki. Oni płacą około dwieście złotych za prąd, a ja - mając fotowoltaikę - dwadzieścia tysięcy złotych - opowiada w rozmowie z biznesową redakcją tvn24.pl pani Agnieszka z Rudy Kozielskiej. - Jeden z największych rachunków, o którym mam wiedzę wyniósł 80 tysięcy złotych, a mówimy o zwykłych domach - komentuje Izabela Dąbrowska-Antoniak, koordynator do spraw negocjacji przy prezesie Urzędu Regulacji Energetyki.

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

"Mamy zwykły dom, piekarnik, lodówkę i czajnik, a dostajemy w tyłek"

Źródło:
tvn24.pl

Przekaz o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi po raz kolejny wraca do sieci. Internauci twierdzą, że "Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi" i uchodźcy mogą liczyć na przywileje niedostępne dla "milionów Polaków". Przypominamy, dlaczego to twierdzenie jest nieprawdziwe.

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Senat chce zwolnić Ukraińców i Białorusinów z podatku? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Szefowa sztabu generalnego kanadyjskiej armii generał Jennie Carignan skrytykowała publicznie kandydata na sekretarza obrony USA Pete'a Hegsetha, wysuniętego przez prezydenta elekta USA Donalda Trumpa. Ten jest zdania, że kobiety i mężczyźni nie powinni razem służyć w jednostkach frontowych.

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

"Po 39 latach służby nie mogę w to uwierzyć". Ostry komentarz pierwszej żołnierz Kanady

Źródło:
PAP

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl

Urzędnicy z podkrakowskich Myślenic opiniowali wnioski fundacji, w której zarządzie zasiadała ich przełożona - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli. Organizacja w ciągu niecałych trzech lat otrzymała kilkadziesiąt tysięcy złotych w miejskich dotacjach. W sprawie jest też wątek polityczny i przewrót przed wyborami.

Miejskie dotacje dla fundacji urzędniczki, wnioski oceniali jej podwładni. Kontrola NIK

Miejskie dotacje dla fundacji urzędniczki, wnioski oceniali jej podwładni. Kontrola NIK

Źródło:
tvn24.pl
Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Zagadka wyjaśniona po 24 latach. Już wiemy, kto zmarł pod Matragoną

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Odkąd pamięta, towarzyszyła mu presja. "Bo tak skoczył, gdy miał 10 lat", "bo następca Małysza"

Źródło:
tvn24.pl
Premium