We wrześniu ubiegłego roku ciało 17-letniego Sebastiana M. znaleziono w jednym z mieszkań na Starym Mieście we Wrocławiu. Prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko dwóm mężczyznom o nieumyślne spowodowanie śmierci nastolatka.
17-letni Sebastian M. wyszedł z domu 4 września o godz. 22. Od tamtej pory z nastolatkiem nie było kontaktu. 7 września jego ciało zostało odnalezione w jednym z wynajętych mieszkań na wrocławskim Starym Mieście. Jak ustaliła prokuratura, do tragedii doszło w okresie od 5 do 7 września 2023 roku.
Z ustaleń śledczych wynika, że młodzi mężczyźni Antoni F. i Mateusz B. i nieletnia Oliwia Ch. wynajęli mieszkanie we Wrocławiu. Pili tam alkohol i brali narkotyki. Do grupy dołączył Sebastian M., który miał wypić przygotowany przez Antoniego F. tzw. szota składający się m.in. z MDMA (halucynogenna pochodna amfetaminy).
Mieli pozostawić ofiarę na podłodze
"Po około godzinie po wypiciu pogorszył się jego stan zdrowia. Po pewnym czasie uczestnicy spotkania opuścili mieszkanie, pozostawiając w nim leżącego na podłodze Sebastiana M." – relacjonowała przebieg wydarzeń rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Karolina Stocka-Mycek.
Prokuratura oskarżyła Antoniego F. i Mateusza B. o to, że uwięzili 17-latka w mieszkaniu, "zamykając drzwi na klucz bez możliwości ich otwarcia od wewnątrz".
"Ponadto, widząc jego zły stan zdrowia objawiający się m.in. drgawkami, nadmierną potliwością i utratą równowagi, nie udzielili mu pomocy, mimo że znajdował się on w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu" – dodała prokurator.
Narkotykowy szot, a wcześniej amfetamina i mefedron
F. został również oskarżony o podanie 17-latkowi do wypicia mieszanki substancji psychoaktywnych zawierających m.in. MDMA, co spowodowało śmierć nastolatka. Wcześniej mężczyzna miał mu podać również amfetaminę i mefedron.
Prokuratur Stocka-Mycek poinformowała, że Mateusz B. przyznał się do nieudzielenia pomocy 17-latkowi, a Antoni F. nie przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów.
Decyzją sądu rodzinnego nieletnia Oliwia Ch. na czas trwania postępowania została umieszczona w ośrodku wychowawczym.
Źródło: PAP/tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock