Przez trzy lata próbowała sama znaleźć akta sprawy śmierci swojego dziecka. Udało się dopiero, gdy o dokumenty zaczęli pytać dziennikarze.
Tragedia kobiety zaczęła się w lecie 2007 roku. Podczas porodu zmarło jej dziecko. Lekarz z wrocławskiej kliniki przy ul. Chałubińskiego nie rozpoznał, że akcja się zaczęła i zbyt późno przystąpił do cesarskiego cięcia.
Znikające akta
Prokuratura postawiła mu zarzuty. Rozpoczęło się śledztwo. Powołani biegli z Poznania jednoznacznie określili winę położnika, ale dokumenty zaginęły, gdy wrocławska prokuratura przesłała je do Poznania, do uzupełnienia. - Prawie trzy lata nie miałam informacji, co się dzieje z tymi aktami - mówi dziś Małgorzata Ossman.
Kobieta sama próbowała namierzyć zaginione dokumenty. Bezskutecznie. - Otrzymywałam informacje, że są tam, gdzie ich nie było. W pewnym momencie nie wiedziano, gdzie są - wspomina. W końcu o pomoc poprosiła dziennikarzy. I wtedy dokumenty nagle się znalazły.
- Z relacji prokuratora rejonowego Wrocław-Śródmieście wynika, że nie wpłynęły one do zakładu medycyny sądowej, do którego miały być wysłane - potwierdziła Małgorzata Klaus, rzeczniczka prokuratury okręgowej we Wrocławiu. - W toku postępowania wyjaśniającego stwierdzono też brak nadzoru formalnego i merytorycznego nad postępowaniem przez referenta sprawy - dodaje.
Przenoszą postępowanie
I właśnie dlatego prokurator okręgowy wystąpił do prokuratora apelacyjnego z wnioskiem o odwołanie kierownika działu śledztw prokuratury rejonowej Wrocław-Śródmieście. Został również złożony wniosek o przeprowadzenie postępowania dyscyplinarnego.
- Dzisiaj składamy też do prokuratora apelacyjnego wniosek o wyłączenie wrocławskiej prokuratury od prowadzenia tego postępowania i przekazanie materiału innej, celem uniknięcia zarzutów ewentualnego braku bezstronności - dodaje Klaus.
- Usłyszałam, że przepraszają mnie za zaistniałą sytuację - powiedziała Małgorzata Ossman. - Wydawało mi się, że to niemożliwe, by sprawy trwały tak długo. Wierzę jednak cały czas, że to się skończy procesem. Wierzę, że inni ludzie, który są pokrzywdzeni, również będą odważni. I będą dochodzić prawdy i prawa - dodała przez łzy.
Autor: dr/roody/k / Źródło: TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24