- Każda sprawa, która narusza pewne podstawowe zasady etyki, powoduje, że zaczynamy się zastanawiać gdzie są granice i w jaki sposób reagować - komentuje sprawę otrzęsin w gimnazjum salezjańskim w Lubinie Krystyna Szumilas, minister edukacji narodowej.
- Nauczyciel i wychowawca to odpowiedzialna rola. Uważam, że każdy kto organizuje w szkole imprezę czy uroczystość, przede wszystkim powinien brać pod uwagę dobro dziecka - mówi Szumilas.
Kuratorium skontroluje szkołę
Na wniosek minister edukacji sprawą obyczaju przyjmowania w progi salezjańskiego gimnazjum w Lubinie nowych uczniów zajmie się kuratorium oświaty.
- Do szkoły została wysłana kontrola. Sprawa zostanie dogłębnie i dokładnie wyjaśniona, żeby nie było wątpliwości, co tak naprawdę tam się zdarzyło - zapewnia minister. - W takich sytuacjach warto uświadomić nauczycielom, że to oni biorą odpowiedzialność za uczniów, że przy organizacji zabaw muszą brać pod uwagę podstawowe zasady, obowiązujące w edukacji - dodaje.
Granice zabawy przekroczone?
Jak dodaje minister, każde przekroczenie granic zabawy jest oceniane przez komisję dyscyplinarną. Teraz jej przedstawiciele sprawdzą, czy w lubińskiej szkole zostały złamane normy etyczne.
- Każda placówka wychowawcza, prywatna i publiczna, jest poddana tym samym rygorom, bo jest powołana do wychowywania i uczenia dzieci - tłumaczy Szumilas. - Nauczyciel jest jak lekarz, podejmując się pracy musi przestrzegać zasad obowiązujących w tym zawodzie - dodaje.
"Zdjęcia są nieprzyzwoite"
Kontrowersje wokół salezjańskiego gimnazjum wywołały zdjęcia opublikowane przez lokalną telewizję TVL Odra. Widać na nich jak pierwszoklasiści zlizują z kolan księdza piankę do golenia. Telewizja informowała, że była to bita śmietana, a zdjęcia nazwała nieprzyzwoitymi.
Poza kuratorium, kontrowersje wokół skandalu wyjaśnia już Prokuratura Okręgowa w Legnicy, po tym jak do lubińskiej policji wpłynęło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
Autor: bieru/par
Źródło zdjęcia głównego: www.gimnazjum-lubin.salezjanie.pl | TVN24