W jednym z budynków w Świdnicy (woj. dolnośląskie) pojawił się wąż. Mieszkańcy byli przerażeni. Na miejsce wezwano służby. Strażakom gada udało się schwytać. Jednak, gdy czekali na kogoś, kto zaopiekuje się zwierzęciem to się oswobodziło i uciekło.
Mieszkańcy budynku przy ul. Lelewela w Świdnicy w poniedziałek zostali postawieni na nogi. Węża zauważyła jedna z lokatorek. Tuż przy zejściu do piwnicy. Gad miał ok. 1,5 metra długości i leżał spokojnie na schodach. - Nie mieliśmy pojęcia, co to za gatunek i czy przypadkiem nie jest jadowity - mówiła w rozmowie z portalem swidnica24.pl kobieta. Na miejsce wezwano straż pożarną i strażników miejskich.
"Lokatorzy czekają na schodach. Wąż czeka w worku"
Węża złapał jeden ze strażaków. Zdjęcie błąkającego się okazu przesłano do wrocławskiego ogrodu zoologicznego. Specjaliści ocenili i okazało się, że gad to niegroźny wąż zbożowy.
- W oczekiwaniu na decyzję, co dalej z nim zrobić ratownicy wsadzili węża do worka i czekali - relacjonuje mł. bryg. Jacek Kurczyński ze straży pożarnej w Świdnicy.
Jak opisuje portal swidnica24.pl: "Lokatorzy czekają na schodach. Wąż czeka w worku". Nikt do gada się nie przyznawał. Nikt też nie wiedział, do kogo mógł należeć. Czas leciał, a zwierzęcia nie miał kto przejąć. - W końcu wąż wyswobodził się i oddalił - przyznaje Kurczyński. Akcja trwała niemal 2,5 godziny. Na razie strażacy nie otrzymali kolejnego zgłoszenia o egzotycznym uciekinierze.
Wąż "grasował" w budynku przy ul. Lelewela w Świdnicy:
Autor: tam/i / Źródło: swidnica24.pl, TVN24 Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: czytelnik swidnica24.pl, swidnica24.pl