CBŚP prześwietla inspektorat. Chodzi o odbieranie zwierząt i zbiórki

Źródło:
tvn24.pl, "Gazeta Wyborcza"
Odbierają zwierzęta z prywatnych posesji. "Pies był chory, ale nie pasowało to do ich bajki" (fragment reportażu "Uwagi!" TVN z 15 lipca 2024 r.)
Odbierają zwierzęta z prywatnych posesji. "Pies był chory, ale nie pasowało to do ich bajki" (fragment reportażu "Uwagi!" TVN z 15 lipca 2024 r.)"Uwaga!" TVN
wideo 2/6
Odbierają zwierzęta z prywatnych posesji. "Pies był chory, ale nie pasowało to do ich bajki" (fragment reportażu "Uwagi!" TVN z 15 lipca 2024 r.)"Uwaga!" TVN

CBŚP pod nadzorem świdnickiej prokuratury prowadzi śledztwo dotyczące działalności Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt. Choć nazwa przywodzi na myśl państwową instytucję, jest to prywatna organizacja. Śledczy sprawdzają, czy jej pracownicy podczas interwencji odbierali zwierzęta zgodnie z prawem oraz na co wydawali pieniądze z internetowych zbiórek.

Dolnośląski Inspektorat Ochrony Zwierząt to organizacja pozarządowa, choć nazwa sugeruje, że mamy do czynienia z państwową instytucją. Jej przedstawiciele szczycą się walką z krzywdzeniem zwierząt. Pracownicy DIOZ od lat odbierają czworonogi podczas transmitowanych w internecie interwencji właścicielom, których podejrzewają o znęcanie się lub zaniedbanie.

Kontrowersyjne interwencje DIOZ

Wokół działalności inspektoratu narosło jednak sporo pytań. Chodzi m.in. o sprawę psa odebranego Łukaszowi Paczyńskiemu, wicemistrzowi świata w wyścigach psich zaprzęgów. W "Uwadze!" TVN sportowiec tak opisywał działania DIOZ: "Weszli na mój teren. Bez zaproszenia, bez pytania, bez nakazu. Udali się w kierunku kojca. Z ponad 40 psów wybrali jedną sukę, którą wzięli pod pachę, załadowali do samochodu i odjechali".

Zobacz reportaż "Uwagi!" TVN: Odbierają zwierzęta z prywatnych posesji. „Pies był chory, ale nie pasowało to do ich bajki”

Innym razem media opisywały sprawę owczarka podhalańskiego, który błąkał się po autostradzie. Pies został zabrany przez DIOZ, a organizacja założyła w internecie zbiórkę na jego rzecz - choć nie przekazano wtedy informacji, by zwierzę było na coś chore. Wkrótce potem okazało się, że zwierzęcia szukali opiekunowie, którym Ajdan - bo tak się nazywał - uciekł z posesji. Owczarka odebrali w asyście policjantów, bo pracownicy inspektoratu nie chcieli go oddać.

Prokuratura o śledztwie w sprawie DIOZ

Takimi sprawami z całej Polski zajmuje się teraz prokuratura - jako pierwsza poinformowała o tym "Gazeta Wyborcza". Od dłuższego czasu śledczy otrzymują zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez DIOZ. Składają je najczęściej sami właściciele odebranych przez samozwańczych inspektorów zwierząt.

- Gromadzimy materiał dowodowy. Sprawy były zgłaszane w całej Polsce, teraz łączymy je w jedno postępowanie - powiedział tvn24.pl prokurator Mariusz Pindera, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy, która zajmuje się sprawą. We wrześniu, jak pisała "GW", takich postępowań w różnych regionach kraju było już dziewięć, a na dołączenie czekały kolejne.

Czytaj też: Ognik po pożarze przeżył męczarnię. Zanim zmarł, leczyli go herbatą, ziołami i homeopatią

Śledztwo pod nadzorem świdnickiej prokuratury prowadzi Centralne Biuro Śledcze Policji. Wysłaliśmy do CBŚP pytania, czekamy na odpowiedzi.

Jak wyjaśnił nam prokurator Pindera, postępowanie jest efektem "zgłaszania przez pokrzywdzonych przypadków, kiedy zwierzęta były zabierane rzekomo z powodu złego opiekowania się tymi zwierzętami czy znęcania się nad nimi".

- Osoby te czują się pokrzywdzone, twierdząc, że nie było takich przypadków. W wielu przypadkach nie udało się tych zwierząt odzyskać - stwierdził rzecznik. Dodał, że DIOZ "nie jest instytucją państwową, jednak nazwa tej organizacji często wprowadzała ludzi w błąd". To m.in. z tego powodu właściciele czasem oddawali zwierzęta bez sprzeciwu.

Miliony zysku

To jednak nie wszystko. Śledczy badają też wątek potencjalnych oszustw, do których mogło dochodzić przy prowadzonych przez DIOZ zbiórkach na rzecz zwierząt. Prokuratura sprawdza, czy pieniądze, które szerokim strumieniem płynęły do DIOZ od działających w najlepszej wierze darczyńców, były wydawane zgodnie z przeznaczeniem.

Czytaj też: Prokuratura wraca do sprawy psa, który zginął po upadku z kolejki krzesełkowej

- Na naszą Neskę, po tym, jak zabrali pieski, już w nocy ruszyła zbiórka pieniężna. Napisali, że pies był zapchlony, zarobaczony, zaniedbany, wyłysiały, wychudzony. Że nie dawaliśmy jeść, co jest nieprawdą - to relacja pani Anny, właścicielki chorej suczki, której DIOZ odebrał łącznie trzy psy. Według jej relacji po trzech dniach na internetowej zbiórce stowarzyszenia było już 13 tysięcy złotych. Po czterech miesiącach spędzonych w ośrodku DIOZ-u Neska zmarła.

Według sprawozdania finansowego w 2023 DIOZ uzyskał przychód 21,5 mln zł. To dwukrotnie więcej niż rok wcześniej. Koszty działalności statutowej wyniosły z kolei blisko 11,7 mln zł. Organizacja zanotowała ponad 9 milionów złotych czystego zysku. To również dwukrotnie wyższy wynik niż w roku 2022.

Jeden z wątków śledztwa ma też dotyczyć wykonywania na zwierzętach zabiegów przez nieuprawnione do tego osoby. Jak mówił dziennikarzom "Uwagi!" TVN prokurator Marek Rusin z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy (która zajmowała się sprawą przed tym, jak postępowanie przekazano do prokuratury okręgowej), jednym z wątków śledztwa jest "poważne przestępstwo przeciwko obrotowi gospodarczemu".

Konrad Kuźmiński, szef DIOZ, w rozmowie z dziennikarzem "Uwagi!" Tomaszem Patorą tak odnosił się do tych informacji: "W organizacjach jest tak, że dziś jest, a jutro nie ma pieniędzy. Mam 500 zwierząt pod opieką. Muszę je co chwilę odrobaczać, szczepić, karmę kupić, [opłacić – red.] lekarzy czy osoby, które się nimi zajmują". - Nie są w stanie mnie złamać żadne postępowania, żadne zarzuty. Od wielu lat robimy piękną sprawę, ludzie obserwują to, przyjeżdżają do nas. Mamy setki zwierząt pod opieką i dalej będziemy to robić - deklarował. Stwierdził też, że w jego opinii w każdym przypadku odebranego zwierzęcia przedstawiciele DIOZ mieli rację.

DIOZ: państwo się mści

Po publikacji "Wyborczej" DIOZ odniósł się do sprawy na swojej stronie na Facebooku. Organizacja opublikowała zdjęcie, na którym widać jej szefa Konrada Kuźmińskiego w kajdankach zespolonych, czyli takich, które zakłada się na ręce i nogi. Takich kajdanek używa się wyłącznie wobec najbardziej groźnych przestępców.

"To zdjęcie to symbol. Symbol próby złamania DIOZ. Symbol tego, jak państwo polskie postanowiło walczyć nie z oprawcami zwierząt, ale z tymi, którzy je ratują. I tak od 6 lat" - twierdzą we wpisie działacze.

DIOZ skarży się na ataki medialne, a także na regularne kontrole państwowych podmiotów, w tym wojewody, Krajowej Administracji Skarbowej czy Narodowego Instytutu Wolności. "Przez te wszystkie lata tysiące interwencji. I ani jednego wyroku skazującego. Ani jednego, który potwierdziłby, że kradniemy zwierzęta. Bo my nie kradniemy. My ratujemy" - napisali przedstawiciele Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.

"A teraz? Kolejny atak. Kolejna próba pokazania, że DIOZ jest zły. Dlaczego? Bo ujawniliśmy decyzję prokuratury, która umorzyła sprawę komendantki policji, radnej powiatowej – która ZNĘCAŁA SIĘ NAD KONIEM. Państwo się mści, bo obnażamy patologie elit tego państwa. Ale my się nie boimy" - podkreślili działacze.

Tą sprawą również zajmowali się dziennikarze "Uwagi!" TVN, którzy ujawnili, że należące do nadkomisarz policji, zarazem lekarki weterynarii i radnej powiatu zwierzę, miało być skrajnie zaniedbane. Właścicielka zwierzęcia odpierała zarzuty działaczy DIOZ, jakoby miała znęcać się nad zwierzęciem. Działacze złożyli w prokuraturze zawiadomienie, jednak śledztwo zostało umorzone. Mimo że - jak twierdzili przedstawiciele stowarzyszenia - opinia biegłego miała wskazywać, że cierpienie konia było bezsprzeczne.

Autorka/Autor:bp/tok

Źródło: tvn24.pl, "Gazeta Wyborcza"

Źródło zdjęcia głównego:  bnorbert3/AdobeStock

Pozostałe wiadomości

Trzy uwolnione przez Hamas zakładniczki wróciły już do Izraela. W ośrodku recepcyjnym w kibucu Reim czekały na nie matki, które po ponad roku wzięły swoje córki w ramiona. Bliscy Romi Gonen, Emily Damari i Doron Steinbrecher nie kryli wzruszenia. Siły Obronne Izraela udostępniły wideo, na którym widać emocjonalną reakcję ojca Gonen w oczekiwaniu na jej powrót.

Mówiła, że uwierzy dopiero, gdy zobaczy ją żywą

Mówiła, że uwierzy dopiero, gdy zobaczy ją żywą

Źródło:
Reuters, BBC

Kilkanaście dni temu odbyło się spotkanie Barbary Nowackiej, Władysława Kosiniaka-Kamysza, Tomasza Siemoniaka i Donalda Tuska, gdzie po raz pierwszy twardo zasygnalizowano, że edukacja zdrowotna to będzie przedmiot nieobowiązkowy - mówił w programie "W kuluarach" Konrad Piasecki. W ocenie Mai Wójcikowskiej sposób komunikowania tej decyzji "świadczy o pozycji politycznej Barbary Nowackiej" i jej relacjach z ludowcami.

"Jak Donald Tusk to powiedział, to właściwie już było po herbacie"

"Jak Donald Tusk to powiedział, to właściwie już było po herbacie"

Źródło:
TVN24

TikTok poinformował w niedzielę, że "jest w trakcie przywracania" funkcjonowania aplikacji w Stanach Zjednoczonych. Stało się to po ostatnich zapowiedziach Donalda Trumpa dotyczących przyszłości platformy w USA. Firma zapewnia, że będzie współpracować z prezydentem nad długoterminowym rozwiązaniem.

Zapowiedź Trumpa, zwrot w sprawie TikToka

Zapowiedź Trumpa, zwrot w sprawie TikToka

Źródło:
PAP

Grono słowackich psychiatrów i psychologów w liście otwartym do premiera oceniło, że jego działania zmieniają kulturę polityczną i polaryzują społeczeństwo. Wezwali Roberta Ficę do autorefleksji lub odejścia z polityki. W odpowiedzi szef rządu ocenił, że specjaliści nadużyli swojego zawodowego powołania i zagroził, że poinformuje międzynarodowe stowarzyszenia o ich działalności.

Psychiatrzy i psycholodzy wzywają premiera do autorefleksji

Psychiatrzy i psycholodzy wzywają premiera do autorefleksji

Źródło:
PAP, TVN24

W Białce Tatrzańskiej ośmioletnia dziewczynka wypadła z wyciągu krzesełkowego. Dziecko zostało przetransportowane do szpitala.

Dziecko wypadło z wyciągu krzesełkowego

Dziecko wypadło z wyciągu krzesełkowego

Źródło:
tvn24.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gęstymi mgłami, które mogą ograniczać widzialność. Sprawdź, gdzie zachować szczególną ostrożność.

Uwaga! Prawie cała Polska objęta ostrzeżeniami

Uwaga! Prawie cała Polska objęta ostrzeżeniami

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW, tvnmeteo.pl

To jest coś niesamowitego, jakie ogromne wsparcie od was otrzymaliśmy. Tak przeogromne, kiedy jest ten czas słów, które ranią, bardzo ranią - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Jerzy Owsiak, szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W programie mówił między innymi o niedawnych groźbach wobec prezydentki Gdańska Aleksandry Dulkiewicz oraz zbliżających się 33. Finału WOŚP.

Owsiak: przeżywamy te rzeczy w sposób nieprawdopodobny

Owsiak: przeżywamy te rzeczy w sposób nieprawdopodobny

Źródło:
TVN24

Podczas spotkania w Lęborku z Karolem Nawrockim jeden z uczestników stwierdził, że Donald Tusk "zrobi wszystko", żeby kandydat PiS, "nawet jeśli wygra wybory, nie został prezydentem". Wywołało to duże emocje wśród zebranych, którzy zaczęli skandować "nie bać Tuska". - Jeśli chodzi o pana premiera, ja rozumiem pana emocje - stwierdził Nawrocki.

Okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. "Ja rozumiem emocje"

Okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. "Ja rozumiem emocje"

Źródło:
TVN24

To mój dom, w którym czuję się bezpiecznie, ciepło i szczęśliwie. W końcu moje dzieci wrócą do swoich pokoi, do ciepłych łóżek, do swoich zabawek. Nie ma słów, które mogłyby opisać to, co teraz czuję - mówi Nirmin Moussi. Wraz z wejściem w życie zawieszenia broni Hamasu z Izraelem Palestyńczycy z całej Strefy Gazy wracają do domów. Lub do tego, co pozostało z miejsc, które kiedyś tak nazywali.

"Przyjechałem, mając nadzieję, że zobaczę, iż mój dom wciąż stoi"

"Przyjechałem, mając nadzieję, że zobaczę, iż mój dom wciąż stoi"

Źródło:
CNN, Reuters

Położony na górze Ibu stratowulkan wciąż niepokoi mieszkańców indonezyjskiej wyspy Halmahera. W samą niedzielę doszło do kilkunastu erupcji, a z krateru wydobyła się gęsta chmura popiołu.

Ponad tysiąc erupcji w styczniu. "Będziemy zachęcać do ewakuacji"

Ponad tysiąc erupcji w styczniu. "Będziemy zachęcać do ewakuacji"

Źródło:
AFP

W Stambule suczka przyniosła pod drzwi kliniki weterynaryjnej wyziębione, umierające szczenię. Całe zdarzenie można teraz zobaczyć na nagraniu uchwyconym przez kamery monitoringu.

Przyniosła ledwo żywego szczeniaka pod drzwi kliniki. Pokazali nagranie

Przyniosła ledwo żywego szczeniaka pod drzwi kliniki. Pokazali nagranie

Źródło:
ENEX, bianet.org

W stolicy Alaski silny wiatr zdmuchnął dach z domu i rzucił nim o sąsiedni budynek. Moment ten widać na nagraniu z monitoringu. Fragmenty blachy spowodowały niemałe zniszczenia.

Jedli śniadanie, zdążył krzyknąć: "uciekajcie wszyscy". Wiatr zdmuchnął dach z domu

Jedli śniadanie, zdążył krzyknąć: "uciekajcie wszyscy". Wiatr zdmuchnął dach z domu

Źródło:
alaskasnewssource.com

W trakcie pożarów w Los Angeles uaktywnili się zwolennicy teorii spiskowych. Według jednej z nich w wywołanie pożarów zamieszane były "globalne elity", a ogień został podłożony celowo, aby w mieście zrealizować koncepcję smart city. Tłumaczymy, na czym polega ta teoria spiskowa.

"Teren Los Angeles jest 'resetowany'". Teoria spiskowa w obliczu pożarów w Kalifornii

"Teren Los Angeles jest 'resetowany'". Teoria spiskowa w obliczu pożarów w Kalifornii

Źródło:
Konkret24

Woźnica wjechał bryczką na myjnię samoobsługową w Makowie Mazowieckim i umył wózek oraz konia myjką ciśnieniową. Spłoszone zwierzę uszkodziło elementy myjni. Policja opublikowała nagranie z monitoringu. Funkcjonariusze ustalili już tożsamość mężczyzn mogących mieć związek ze sprawą.

Czyścili bryczkę i konia myjką ciśnieniową

Czyścili bryczkę i konia myjką ciśnieniową

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ciechanowska policja szuka 46-letniego Piotra Jasińskiego podejrzanego o zabójstwo 50-latki. Kobieta otrzymała cios ostrym narzędziem w trakcie awantury domowej. Zmarła mimo reanimacji podjętej przez ratowników. Funkcjonariusze apelują o pomoc w namierzeniu mężczyzny.

Kobieta zmarła po awanturze domowej. Policja szuka podejrzanego 46-latka

Kobieta zmarła po awanturze domowej. Policja szuka podejrzanego 46-latka

Źródło:
PAP

Policja zajmuje się sprawą niebezpiecznego zachowania kierowcy w sobotni wieczór w centrum Głogowa (woj. dolnośląskie). Według informacji, które dostaliśmy na Kontakt24, mężczyzna miał wyjść z klubu, wsiąść za kierownicę Land Rovera i próbował potrącić przechodniów. Na nagraniach, które krążą w sieci i które mają pochodzić ze zdarzenia, widać, że kierowca po kilku nerwowych manewrach autem wjechał na chodnik, po którym szli przechodnie, i potrącił co najmniej jedną osobę.

Kierowca miał taranować przechodniów na chodniku

Kierowca miał taranować przechodniów na chodniku

Źródło:
Kontakt24 / tvn24.pl

"Ministerstwo Finansów nie wprowadziło nowego podatku od ogrodzeń" - przekazał resort w niedzielnym komunikacie. Jak wyjaśniono, taka danina obowiązywała już wcześniej, a podlegają jej wyłącznie ogrodzenia związane z działalnością gospodarczą.

Podatek za płot. Resort finansów zabiera głos

Podatek za płot. Resort finansów zabiera głos

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Z wyjątkiem niektórych nocy mrozu prawie w ogóle nie będzie. Co przyniesie końcówka stycznia oraz początek lutego? Czy widać powrót zimy? Sprawdź 16-dniową prognozę temperatury, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: przed nami kolejne fale ciepła

Pogoda na 16 dni: przed nami kolejne fale ciepła

Źródło:
tvnmeteo.pl
"Melania, ojej, co ona musi znosić!"

"Melania, ojej, co ona musi znosić!"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Trudno wyobrazić sobie finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy bez charakterystycznej melodii wygrywanej przez orkiestrę dętą. Zespołowi Ochotniczej Straży Pożarnej w Nadarzynie - chociaż ma na swoim koncie liczne sukcesy i koncerty na wszystkich kontynentach - największą radość sprawiają coroczne występy w ramach najbardziej znanej polskiej kwesty.

Dla tej orkiestry największą radością jest występ na WOŚP

Dla tej orkiestry największą radością jest występ na WOŚP

Źródło:
TVN24

W sobotę bieg, a w niedzielę pierogi, koncerty i atrakcje dla dzieci – tak mieszkańcy brytyjskiego Southampton planują świętować 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Lepią trzy tysiące pierogów na finał WOŚP w Southampton

Lepią trzy tysiące pierogów na finał WOŚP w Southampton

Źródło:
tvn24.pl