Nowa prezes Sądu Rejonowego w Wałbrzychu sędzią została dopiero w lutym 2016 roku. Udało jej się to dopiero po 52. próbie. Wcześniej aż 51 razy bez powodzenia startowała w konkursach. O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza".
18 grudnia do Sądu Rejonowego w Wałbrzychu przyszedł faks z Ministerstwa Sprawiedliwości. Z niego prezes Aleksandra Abramowska-Podlińska dowiedziała się, że nie będzie dłużej szefować wałbrzyskiemu sądowi. Choć jej kadencja dobiec końca miała dopiero w listopadzie 2018 roku. Wiadomo, że w wiadomości z ministerstwa nie było uzasadnienia decyzji.
Sukces po 52 próbach
Nową prezes sądu została Magdalena Mroczkowska. Jak pisze "Gazeta Wyborcza", decyzja o nominacji wywołała zdumienie w środowisku sędziowskim. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że sędzia Mroczkowska ma niewielkie doświadczenie. Jak ustalił dziennik, sędzią została dopiero w lutym 2016 roku.
Pracę zaczynała w Sądzie Rejonowym Warszawa-Mokotów, później orzekała we wrocławskich sądach, a od początku 2017 roku w wydziale cywilnym wałbrzyskiej jednostki. Jednak nie to ma najbardziej szokować sędziów. Jak ustaliła "Gazeta Wyborcza", największe wątpliwości budzi to, że przez 10 lat sędziowskiej asystentury Mroczkowska 51 razy podchodziła do konkursu na sędziego. Tak wynika z informacji Krajowej Rady Sądownictwa. Konkurs zakończył się sukcesem dopiero za 52. razem.
"Dobrze, że siedzę"
Udział w konkursach nikogo nie dziwi. Bez tego nie da się zostać sędzią. Niektórzy podchodzą do nich kilkakrotnie. - Faktycznie słyszeliśmy, że nowa pani prezes startowała w kilku konkursach. Już samo to, biorąc pod uwagę stanowisko, jakie objęła, jest dość zastanawiające. Ale nie mieliśmy pojęcia, że chodziło o kilkadziesiąt prób. Dobrze, że siedzę, bo chyba bym się po tej informacji przewrócił - powiedział "GW" anonimowo jeden z wałbrzyskich sędziów.
Do zmiany doszło w Sądzie Rejonowym w Wałbrzychu:
Autor: tam/gp / Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław
Źródło zdjęcia głównego: tvn24