"To powinno przejść przez Wrocław bez większych szkód"

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl
Sutryk: w szczególności koncentrowaliśmy się na Bystrzycy
Sutryk: w szczególności koncentrowaliśmy się na BystrzycyTVN24
wideo 2/5
sutryk

Według najnowszych prognoz fala kulminacyjna na Odrze ma dotrzeć do Wrocławia w nocy ze środy na czwartek. W czasie wieczornego sztabu kryzysowego prezeska Wód Polskich Joanna Kopczyńska powiedziała, że przewidywany stan wody w czasie fali kulminacyjnej to 559 cm, "co wynosi 170 cm mniej niż maksimum z 1997 roku". "Czyli to powinno przejść przez Wrocław bez większych szkód" - podkreśliła. Prezydent miasta przyznał, że "największym zmartwieniem będzie utrzymująca się wysoka woda".

Podczas środowych obrad sztabu kryzysowego we Wrocławiu IMGW poinformował o obecnej sytuacji w mieście oraz o możliwych zagrożeniach. - Jeśli chodzi o Trestno - tutaj odcinek najbardziej istotny dla Wrocławia - to stan jest bardzo stabilny, wzrosty są dość niewielkie. Wydaje się, że Wrocław jak na ten moment jest bezpieczny. Jeśli chodzi o rzeki, które wpadają w okolice Wrocławia, na ten moment w najgorszym stanie jest Bystrzyca, tutaj dalej jest stan jak najbardziej niepokojący, ale to bardziej ze względu na ten zrzut z Mietkowa – powiedział Robert Czerniawski, dyrektor IMGW, na środowym zebraniu.

CZYTAJ TEŻ: Cofka wody we Wrocławiu? "Jest kilka newralgicznych miejsc"

Według najnowszych prognoz kulminacyjna fala ma dotrzeć do Wrocławia w nocy ze środy na czwartek i ma przepływać przez miasto co najmniej kilka, a nawet kilkanaście godzin. - Kolejne 48 godzin to będą godziny krytyczne, bo wtedy będziemy mieli do czynienia z kulminacją fali powodziowej w Opolu i Wrocławiu - powiedział w środę w "Rozmowie Piaseckiego" Cezary Tomczyk, wiceminister obrony narodowej.

Odra we Wrocławiu (18.09.2024, godz. 17)TVN24

- Kiedy zacznie się przepływ fali kulminacyjnej we Wrocławiu, wtedy może dojść do cofki w Bystrzycy, Ślęzy i Oławie i tam mogą być podtopienia. Ten stan powinien schodzić łącznie z cofaniem się fali kulminacyjnej, czyli około soboty powinno być bezpiecznie. Jeśli chodzi o rzekę Widawę, ona jest całkowicie bezpieczna. Mamy sytuację zagrożenia na Bobrze, natomiast to jest sytuacja alarmowa - dodał dyrektor IMGW.

"170 cm mniej niż maksimum z 1997 roku"

W czasie wieczornego sztabu kryzysowego prezeska Wód Polskich Joanna Kopczyńska powiedziała, że przewidywany stan wody w czasie fali kulminacyjnej to 559 cm, "co wynosi 170 cm mniej niż maksimum z 1997 roku". - Czyli to powinno przejść przez Wrocław bez większych szkód - podkreśliła.

Kopczyńska wskazała, że kulminacja będzie rozciągnięta w czasie i może trwać kilka dni. - Od 21 września powinien następować spadek tej kulminacji, powinno się wszystko wyrównywać - oceniła.

Wrocław przed falą kulminacyjną (18.09.2024, godz. 17)TVN24, Svitlana Kucherenko

Prezydent Wrocławia o sytuacji w mieście

Fala wezbraniowa na Odrze przemieszcza się przez Oławę i zbliża się do Wrocławia. W miejscu, gdzie rzeka wpływa do stolicy Dolnego Śląska, poziom wody od rana do wczesnego popołudnia w środę podniósł się o prawie 40 centymetrów. Z najnowszej prognozy IMGW wynika, że kulminacji we Wrocławiu należy spodziewać się w nocy ze środy na czwartek.

Czytaj też: Kiedy fala wezbraniowa dotrze do Wrocławia? Nowa prognoza IMGW

Do tematu odniósł się w środowe popołudnie na krótkim spotkaniu z dziennikarzami prezydent Wrocławia. - Obserwujemy to, co się dzieje w tej chwili. Na razie nie ma większych zrzutów niż ten, który trwa obecnie, czyli 100 metrów sześciennych na sekundę ze zbiornika w Mietkowie. Na razie nie ma deklaracji o wyższym zrzucie wody. To dobra informacja - powiedział Jacek Sutryk.

Dodał, że "w niektórych miejscach woda albo się stabilizuje, albo nawet nieznacznie opada". - Ta wysoka woda będzie się utrzymywała przez kilka dni. To dziś nasze największe zmartwienie. To pewne ryzyko i niebezpieczeństwo dla wałów, które już mocno dziś wytężone, będą dalej pracowały - podkreślił Sutryk.

Jacek Sutryk o sytuacji we Wrocławiu
Jacek Sutryk o sytuacji we WrocławiuTVN24

We Wrocławiu cały czas trwa umacnianie wałów. - Tam, gdzie jeszcze można, dodatkowo wzmacniamy wały. Robimy to na wysokości oczyszczalni ścieków. Kontrolujemy oczywiście też inne rzeki. Zamknęliśmy wrota, chroniąc się przed cofką na Ługowinie. Generalnie, cofka byłaby dla nas największym wyzwaniem - podsumował Jacek Sutryk.

Pierwsza ewakuacja we Wrocławiu

"Rozpoczęła się ewakuacja jedynego zalanego gospodarstwa na Jarnołtowie. Właścicielka zdecydowała, że najpierw przeprowadzone zostaną zwierzęta, konie i kozy. Wszyscy cali i zdrowi" - podaje biuro prasowe Urzędu Miejskiego we Wrocławiu.

Ewakuacja na wrocławskim JarnołtowieMiasto Wrocław

Zalana część Stabłowic, zamknięte mosty Średzkie

Woda z Bystrzycy pojawiła się na części ulic Stabłowic, trwa walka o budynki mieszkalne.

"Widząc zaniepokojenie mieszkańców Stabłowic informujemy, że na miejsce wysłani zostali żołnierze oraz straż pożarna. Dowożone są też worki z piaskiem" - informuje biuro prasowe. "Według hydrologów, poziom Strzegomki - największego dopływu Bystrzycy, zaczyna spadać. To oznacza, że zaczyna się także zmniejszać poziom wody w Bystrzycy. Obecny wysoki poziom na Bystrzycy jest skutkiem zwiększenia zrzutu wody z Mietkowa do 100m3/s" - dodaje w komunikacie.

Na osiedle Słoneczne Stabłowice oddelegowany do pomocy został oddział żołnierzy WOT. Dostarczono tam także worki i piasek.

O godzinie 12 zamknięte zostały mosty Średzkie na Bystrzycy i ulica Ludowa. "Ruch kołowy i pieszy na ul. Średzkiej zostanie skierowany na sąsiednie mosty, po których biegnie torowisko. Przyczyną zamknięcia jest konieczność zapewnienia sprawnego dojazdu i możliwości pracy służbom na wypadek potrzeby usunięcia rumoszu drzewnego, niesionego przez wartki nurt Bystrzycy. Ul. Ludowa została zamknięta o godz. 10:00" - podaje urząd miasta.

Wrocław zabezpiecza rzeki przed cofką

Od czwartku przez Wrocław będzie płynęła wysoka woda, dlatego miasto zabezpiecza też ujścia Bystrzycy, Ślęzy, Oławy do Odry. Ma to uchronić pozostałe rzeki przed możliwością cofki, czyli wtłoczenia wody do mniejszych rzek z Odry.

"Przy obecnym zrzucie wody z Mietkowa na poziomie 100m3/s a nawet 140 m3/s nie ma potrzeby prac na wałach. Ale nie mamy pewności, czy zrzut wody ze zbiornika w Mietkowie albo jakaś awaria nie sprawią, że wody popłynie więcej. Dlatego przygotujemy Bystrzycę tak, jakby miało nią nawet popłynąć 400 m3/s. Zabezpieczamy się" - podaje biuro prasowe miasta.

Miasto zamierza zafoliować wał od ujścia do Mostu Brodzkiego od strony oczyszczalni ścieków Janówek, także wał od strony Pracz Odrzańskich zostanie podwyższony od ujścia do mostu kolejowego w Praczach. "Obie strony to łącznie odcinkowa praca na długości 4 km wału. Już trwa to działanie. Wspiera nas w tym Wojsko, Żołnierze WOT, Straż i strażaccy kadeci. Na ile trzeba podnieść wały wyznaczamy właśnie z hydrologami. Ze wstępnych wyliczeń chodzi o wysokość - około 30 cm" - czytamy w komunikacie.

Wrocław zabezpiecza rzeki przed cofkąMiasto Wrocław

Urzędnicy uspokajają mieszkańców także w przypadku rzeki Ślęza. "Tu od Rędzińskiej i Dworskiej są wysokie wały albo naturalnie teren jest tak ukształtowany, że rzeka płynie nisko i nawet w przypadku cofki pozostanie w korycie. Od strony Kozanowa powstał nowy wał zabezpieczający przez wodą z cofki. Na wysokości Tarczyński Arena mamy elektrownię wodną na stopniu wodnym, którego wysokość blokuje dalsze wpływanie wody w głąb Ślęzy" - piszą.

W przypadku rzeki Oława woda może się cofnąć do Przepompowni Małgorzata. "Zamkniemy Jaz Małgorzata i uruchomimy pompy, które nadmiar wody z Oławy będą pompować na drugą stronę w kierunku Odry. Od ujścia do Jazu Małgorzata nabrzeże jest wystarczająco wysokie z obu stron" - dodają urzędnicy.

Sutryk: koncentrowaliśmy się na Bystrzycy i jej wrocławskim odcinku

Wrocław szykuje się na przyjęcie wody na Odrze na poziomie 3100 metrów sześciennych na sekundę, choć obecna prognoza mówi o poziomie 2100-2600.

- W ciągu ostatniej doby w szczególności koncentrowaliśmy się na Bystrzycy i jej wrocławskim odcinku. Kilka rodzin mieszkających w tych najniższych odcinkach w rejonach rzeki zostało poinformowanych o tym wyższym stanie Bystrzycy w związku ze zwiększeniem zrzutów do zbiornika w Mietkowie. Wczoraj były znacznie podnoszone wały, które chronią właśnie koryto Bystrzycy. Pojawiła się woda na ulicy Głównej na Stabłowicach i to jest akurat woda z rowu melioracyjnego, która nieznacznie przekracza ulice i grawitacyjnie następnie spływa do rzeki Bystrzycy. Tę sytuację monitorujemy – powiedział Jacek Sutryk na posiedzeniu sztabu kryzysowego.

Wrocław przygotowuje się na najgorszy scenariuszSvitlana Kucherenko

Konkretne działania na wałach podyktowane są planem ochrony przeciwpowodziowej, około 40 procent worków i umocnień ułożonych w 1997 roku nie zadziałało, bo było w niewłaściwym miejscu albo niewłaściwej wysokości. Jak podaje Urząd Miasta Wrocławia, teraz działania są prowadzone zgodnie z planami nakreślonymi przez geodetów, którzy wyznaczają, gdzie należy poprawić wysokość wałów, a gdzie nie trzeba tego robić.

Na osiedlu Marszowice są układane worki z piaskiem, by wzmocnić wały i uchronić mieszkańców tej części wrocławskiej Leśnicy.

- Wały na Marszowicach 1 i Marszowicach 2 zostały podniesione, monitorujemy tę sytuację w nawiązaniu do informacji o możliwych cofkach, gdyby ta podwyższona fala z Bystrzycy miała spotkać tę przeszkodę w postaci wyższych stanów na Odrze. Gdyby do takiej sytuacji doszło, to możliwie o jak najszybszą informację bym prosił, bo ta cofka była naszym największym nieszczęściem w roku 1997. Spokojnie sytuacja wygląda w Odrze od strony Siechnic - tam mamy nowe wały, jak i na kanale Widawa – dodał. 

Wzmacnianie wałów w MarszowicachMiasto Wrocław
Wrocław, Stabłowice

Autorka/Autor:SK/gp

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24, Svitlana Kucherenko

Pozostałe wiadomości
"Panie Tomku, potrzebuję pieniędzy, nie mam co jeść". Mieli truć, by zdobyć mieszkania

"Panie Tomku, potrzebuję pieniędzy, nie mam co jeść". Mieli truć, by zdobyć mieszkania

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Najsłynniejszy polski świadek koronny Jarosław Ł., ps. Masa, został nieprawomocnie skazany na sześć lat więzienia. Prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden przełożył wizytę w Niemczech. Z kolei Marsylia została sparaliżowana przez masywne opady deszczu. Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 9 października.

Najsłynniejszy świadek koronny skazany, wielki deszcz, urzędnicy Kima przyjechali po śmierć

Najsłynniejszy świadek koronny skazany, wielki deszcz, urzędnicy Kima przyjechali po śmierć

Źródło:
PAP

Konferencja prasowa premiera Węgier Viktora Orbana została zakłócona przez polityka opozycyjnej Koalicji Demokratycznej. Mężczyzna wbiegł na salę, krzycząc i oskarżając Orbana o "zdradę kraju", który - jak mówił - sprzedaje go Rosji i Chinom. Działacz został wyprowadzony pod eskortą ochrony.

"Za ile sprzedałeś kraj?". Ruszył w kierunku Orbana, interweniowały służby

"Za ile sprzedałeś kraj?". Ruszył w kierunku Orbana, interweniowały służby

Źródło:
PAP

Uchylenie przez Sejm immunitetu posłom Marcinowi Romanowskiemu i Michałowi Wosiowi pozostaje w mocy - przekazała w komunikacie Kancelaria Sejmu. Dodano, że ewentualne ponowne zatrzymanie lub wniosek o aresztowanie posła nie wymaga nowej zgody Sejmu.

Immunitety Romanowskiego i Wosia. Komunikat Kancelarii Sejmu

Immunitety Romanowskiego i Wosia. Komunikat Kancelarii Sejmu

Źródło:
PAP

Fala intensywnego deszczu nawiedziła w nocy z poniedziałku na wtorek południowe regiony Francji. Lokalnie w ciągu kilku godzin spadło ponad 100 litrów wody na metr kwadratowy. Jednym z najbardziej poszkodowanych miast była Marsylia, w której strażacy w ciągu dwóch godzin otrzymali ponad 700 zgłoszeń.

Paraliż na ulicach francuskiego miasta

Paraliż na ulicach francuskiego miasta

Źródło:
ENEX, The Connexion, Meteo France, Futura Sciences

959 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Ukraina może stanąć w obliczu najcięższej zimy od czasu rozpoczęcia pełnowymiarowej inwazji Rosji, ponieważ Moskwa nadal atakuje krytyczną infrastrukturę energetyczną tego kraju - powiedział sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

"Fabryka kłamstw Putina" w Serbii, a przed Ukrainą być może "najcięższa zima"

"Fabryka kłamstw Putina" w Serbii, a przed Ukrainą być może "najcięższa zima"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Poziom oszczędności Polaków w pierwszym kwartale 2024 roku był bardzo niski w porównaniu z wieloma krajami Unii Europejskiej - wynika z raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Nad Wisłą wskaźnik ten wynosił 4,9 procent, podczas gdy w strefie euro - 15,4 procent. W Niemczech, kraju na czele unijnego zestawienia, stopa oszczędności sięgnęła 21,2 procent.

W Polsce trzy razy gorzej niż w strefie euro

W Polsce trzy razy gorzej niż w strefie euro

Źródło:
PAP

Lidl Polska opublikował komunikat o wycofaniu artykułu spożywczego, który dostępny był w sklepach sieci. Badania mąki żytniej chlebowej, wyprodukowanej przez firmę Gdańskie Młyny, wykazały przekroczenie dopuszczalnego poziomu ochratoksyny A - substancji toksycznej mającej pochodzenie grzybiczne.

Wycofanie produktu z popularnej sieci. Jest skażony toksyną wywołującą raka

Wycofanie produktu z popularnej sieci. Jest skażony toksyną wywołującą raka

Źródło:
tvn24.pl

Szef Służby Bezpieczeństwa Wielkiej Brytanii MI5 Ken McCallum przekazał, że od 2017 roku brytyjski kontrwywiad udaremnił 43 spiski, które miały doprowadzić do masowych morderstw. Ostrzegł też, że Wielka Brytania "stoi w obliczu najbardziej złożonych i wzajemnie powiązanych zagrożeń, jakie kiedykolwiek widziała".

Kilkadziesiąt udaremnionych spisków. "Zagrożenie na bezprecedensową skalę"

Kilkadziesiąt udaremnionych spisków. "Zagrożenie na bezprecedensową skalę"

Źródło:
PAP

Dymisje w łódzkiej policji po tragicznych wydarzeniach, do których doszło 28 września 2024 roku w miejscowości Lubowidza. Komendant wojewódzki policji w Łodzi insp. Arkadiusz Sylwestrzak wszczął czynności dyscyplinarne. Komendant policji w Głownie i komendant powiatowy w Zgierzu zostali odwołani ze swoich stanowisk.

Groził bronią, po kilku dniach zabił na drodze. Dymisje w policji

Groził bronią, po kilku dniach zabił na drodze. Dymisje w policji

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvn24.pl

Międzynarodowy Trybunał Arbitrażowy zdecydował, że GreenX Metals otrzyma odszkodowanie od Polski. Chodzi o sprawę kopalni Jan Karski w Lubelskim Zagłębiu Węglowym. Prokuratoria Generalna Rzeczypospolitej Polskiej przekazała redakcji biznesowej tvn24.pl, że decyzje co do dalszego trybu postępowania zostaną podjęte po przeprowadzeniu analizy orzeczenia. Zwróciła jednocześnie uwagę, że "trybunał uznał za niezasadne roszczenia na kwotę około 4,9 miliarda złotych".

Polska przegrywa przed trybunałem. Ogromne odszkodowanie

Polska przegrywa przed trybunałem. Ogromne odszkodowanie

Źródło:
PAP, tvn24.pl

We wtorek bilans ofiar śmiertelnych katastrofalnych powodzi w Bośni i Hercegowinie wzrósł do 22. Kilkanaście wsi w środkowej części kraju wciąż czeka na pomoc. Całkowitemu zniszczeniu uległa 17-kilometrowa linia kolejowa, prowadząca do Chorwacji.

17 kilometrów zniszczonej linii kolejowej. Nie żyją 22 osoby

17 kilometrów zniszczonej linii kolejowej. Nie żyją 22 osoby

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Od 1 października rodzice złożyli blisko 270 tysięcy wniosków o świadczenia z programu Aktywny rodzic – poinformował Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Najpopularniejszym świadczeniem jest Aktywnie w żłobku, o które zawnioskowało niemal 137 tysięcy osób.

Nawet 1900 złotych miesięcznie. Fala wniosków o nowe świadczenia

Nawet 1900 złotych miesięcznie. Fala wniosków o nowe świadczenia

Źródło:
PAP

- Neosędziowie nie są w stanie w naszym kraju wydać żadnego orzeczenia w imieniu Sądu Najwyższego - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 sędzia tego sądu Piotr Prusinowski. Przemysław Rosati, prezes Naczelnej Rady Adwokackiej, powiedział, że "beneficjentem tej sytuacji, która jest dzisiaj w wymiarze sprawiedliwości, są wyłącznie politycy".

"Po co nam to było? Właśnie po to. Im większy bałagan, tym lepiej dla polityków"

"Po co nam to było? Właśnie po to. Im większy bałagan, tym lepiej dla polityków"

Źródło:
TVN24

- Zgodnie z przepisami prawa uchwała dotycząca Dariusza Barskiego bezpośrednio wiąże sąd pytający - przekazał w "Faktach po Faktach" Zbigniew Kapiński, były sędzia Sądu Apelacyjnego w Warszawie, powołany do Sądu Najwyższego na wniosek neo-KRS. Mówił, że "teraz inni sędziowie czy prokuratorzy będą podejmować w konkretnych sprawach określone decyzje procesowe" i "od nich będzie zależało, czy będą respektować tę uchwałę".

Uchwała o Barskim. Kapiński: od innych sędziów zależy, czy będą ją respektować

Uchwała o Barskim. Kapiński: od innych sędziów zależy, czy będą ją respektować

Źródło:
TVN24

W przyjętym przez rząd planie na lata 2025-2028 resort finansów założył zejście deficytu poniżej 3 procent PKB w 2028 roku i stopniową redukcję długu docelowo poniżej 60 procent PKB w 2030 roku - przekazał szef MF Andrzej Domański.

Rząd odkrywa karty. "Wierzymy, że ścieżka zostanie zaakceptowana"

Rząd odkrywa karty. "Wierzymy, że ścieżka zostanie zaakceptowana"

Źródło:
PAP

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zapowiedziało, że w środę, 9 października, w Warszawie zawyją syreny. Komunikat o ćwiczeniach systemu alarmowego został wysłany do mieszkańców Mazowsza.

W środę w Warszawie zawyją syreny

W środę w Warszawie zawyją syreny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W tym wyścigu - jeśli można takiego słowa użyć - na razie wygrywa prezydencki projekt ustawy. Chodzi o wyjątkowo ważną dla osób z niepełnosprawnościami ustawę o asystencji osobistej. Projektu rządowego nie ma, więc Sejm zajął się złożonym wcześniej prezydenckim.

Co z asystencją osobistą na koszt państwa? Projekt rządowy się opóźnia, Sejm pracuje nad prezydenckim

Co z asystencją osobistą na koszt państwa? Projekt rządowy się opóźnia, Sejm pracuje nad prezydenckim

Źródło:
Fakty TVN
Nabici w butelkę. Co prokuratura zarzuca Januszowi Palikotowi

Nabici w butelkę. Co prokuratura zarzuca Januszowi Palikotowi

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Były sekretarz generalny NATO rzekomo został pozwany za "podżeganie do konfliktu w Ukrainie", za co ma mu grozić kara dożywotniego więzienia. Wyjaśniamy, że Jens Stoltenberg wcale nie został "pozwany". Pokazujemy, jak wiele wątków rosyjskiej propagandy jest w tej historii.

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Źródło:
Konkret24
Prokuratura bada zarzuty wobec dyrektora Caritas Polska. Zawiadomienie złożyła kuria

Prokuratura bada zarzuty wobec dyrektora Caritas Polska. Zawiadomienie złożyła kuria

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zaginęła Charlotte "Bowie" Drozd, córka Stevena Drozda, członka amerykańskiej grupy rockowej The Flaming Lips. 16-latka ostatni raz była widziana w sobotę po koncercie zespołu w Seattle - podaje miejscowa policja. 

Policja szuka nastoletniej córki muzyka znanej grupy. Zaginęła dzień po koncercie

Policja szuka nastoletniej córki muzyka znanej grupy. Zaginęła dzień po koncercie

Źródło:
"The Seattle Times"

"Ocalałe" można od dziś obejrzeć w TVN24 GO. Bohaterki cyklu, cztery kobiety z Ukrainy, dają świadectwo bestialstwu, jakiego doświadczyły w rosyjskiej niewoli. Dlaczego zdecydowały się opowiedzieć o piekle, przez które przeszły? - Udzielam wielu wywiadów i uczestniczę w wielu wydarzeniach pod jednym warunkiem: że o kobietach, które tam (w niewoli - red.) pozostały, usłyszy cały świat - podkreśla Ludmiła Husejnowa.

"Nasza historia jest gwoździem wbitym w trumnę wroga".  Cykl "Ocalałe" już w TVN24 GO

"Nasza historia jest gwoździem wbitym w trumnę wroga". Cykl "Ocalałe" już w TVN24 GO

Źródło:
tvn24.pl

W serwisie Max debiutuje dzisiaj "Franczyza", amerykański serial, który w krzywym zwierciadle ukazuje kulisy pracy nad filmami o superbohaterach. Pomysłodawcą "zabawnej i zapierającej dech w piersiach" produkcji jest Sam Mendes, reżyser znany między innymi z "American Beauty" i dwóch filmów z Jamesem Bondem.

"Zabawny i zapierający dech w piersiach" serial od dziś na platformie Max

"Zabawny i zapierający dech w piersiach" serial od dziś na platformie Max

Źródło:
tvn24.pl, The Wall Street Journal, The Hollywood Reporter

Zaledwie kilka dni po telewizyjnej debacie prezydenckiej z udziałem Kamali Harris oraz Donalda Trumpa południowoafrykański artysta The Kiffness opublikował piosenkę "Eating the Cats". Inspiracją i głównym jej motywem stały się bezpodstawne słowa Trumpa o tym, że imigranci w Ohio rzekomo jedzą koty i psy. - Zależy mi na tym, żeby móc poświęcać się rzeczom, które są interesujące bądź śmieszne - opowiada muzyk w rozmowie z Tomaszem-Marcinem Wroną, tvn24.pl. I przypomina, że wszystkie dochody z publikacji tej piosenki trafiają do schroniska dla zwierząt w Ohio.

Zaśpiewał: proszę, nie jedzcie mojego kota. Internet oszalał 

Zaśpiewał: proszę, nie jedzcie mojego kota. Internet oszalał 

Źródło:
tvn24.pl