Pięć milionów złotych - o taką pożyczkę ciepłownia prosi władze Kłodzka (woj. dolnośląskie). Brak pieniędzy może oznaczać zimne kaloryfery u około 12 tysięcy mieszkańców miasta, a także na basenie i w szkołach.
Jak informuje spółka zarządzająca ciepłownią, pięć milionów to tylko połowa kwoty, jaką będzie trzeba zapłacić za ogrzewanie. Problemy finansowe wynikają z niedostępności wysokokalorycznego węgla i miału.
Burmistrz Kłodzka był informowany o sytuacji w maju - przekazuje Tomasz Mildyn, reporter TVN24. Wtedy elektrociepłownia poinformowała, że nie udało jej się zakontraktować dostawy węgla w Polskiej Grupie Górniczej i musi szukać go na wolnym rynku. Tam jednak surowca jest mało, a ceny są wysokie.
Pożyczka dla ciepłowni
Pismo z prośbą o pożyczkę wpłynęło do kłodzkiego urzędu na początku sierpnia. Jak ustalił reporter TVN24 Tomasz Mildyn, burmistrz Kłodzka już skonsultował sprawę z prawnikami, którzy orzekli, że pożyczka jest możliwa. Pieniądze miałyby zostać zabezpieczone hipotecznie za pomocą nieruchomości, która znajduje się na terenie miasta i należy do spółki.
Czytaj też: Skokowy wzrost cen. Oto koszty ogrzewania domu
Kłodzka ciepłownia obsługuje około 12 tysięcy mieszkań, co oznacza, że 12 tysięcy osób może mieć zimne kaloryfery. Ale nie tylko. - Są to też budynki użyteczności publicznej, mamy do czynienia na przykład z basenem i Szkołą Podstawową numer 3. Szkoły powiatowe, w tym Kłodzka Szkoła Przedsiębiorczości, dawna szkoła budowlana, liceum ogólnokształcące. To około 40 procent miasta - zwraca uwagę Michał Piszko, burmistrz Kłodzka.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock