Przyszedł do komendy policji z trzyletnią dziewczynką na rękach. Tłumaczył, że znalazł dziecko na ulicy. Rozpoczęły się poszukiwania rodziców. Okazało się, że dziewczynką miała opiekować się koleżanka matki.
Do Komendy Powiatowej Policji w Górze przyszedł mężczyzna, który trzymał na rękach trzyletnią dziewczynkę. - Wcześniej zauważył, że chodzi samotnie po jednej z ulic. Chwilę obserwował trzylatkę, lecz gdy zorientował się, że nie ma wokół niej rodziców, postanowił przywieźć ją do najbliższej jednostki policji - informuje asp. szt. Monika Kaleta z policji w Górze.
Była pod opieką koleżanki mamy
Górowscy funkcjonariusze niezwłocznie przystąpili do ustalania rodziców dziewczynki. Trzylatka potrafiła powiedzieć tylko jak ma na imię, więc sprawa była nieco utrudniona. Po kilkunastu minutach ustalono jednak matkę, której przekazano dziecko pod opiekę . Kobieta była wystraszona tym, co się stało.
- Okazało się, że matka była z drugim dzieckiem u lekarza. Podczas nieobecności dziewczynką zajmowała się jej koleżanka. Nie potrafiła ona jednak wyjaśnić, jak doszło do tego, że trzylatka oddaliła się z jej mieszkania - przekazuje asp. szt.Monika Kaleta.
Apelujemy do wszystkich rodziców, aby szczególnie zwracali uwagę na swoje dzieci. Wakacje sprzyjają naszemu ogólnie pojętemu rozluźnieniu, a wyobraźnia naszych dzieci nie zna granic. Zwracajmy uwagę też, zwłaszcza podczas wakacyjnych wyjazdów, na dzieci, które same błąkają się po chodniku lub szukają rodziców. Pomóżmy im, zainteresujmy się, wezwijmy odpowiednie służby. Pomagajmy sobie wzajemnie.
Źródło: Policja w Górze/TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock